Przemówienie podczas audiencji generalnej 28.06.1966
Można by łatwo zebrać antologię tekstów literackich i liturgicznych wysławiających jednocześnie godność tych przesławnych apostołów, powagę złożonego przez nich słowem i krwią świadectwa, fakt, że Rzym jest miejscem ich posługi, ich męczeństwa oraz ich grobu. Historia, która pamięć o nich zachowała, Kościół, któremu oni zapewnili narodziny i powagę papieskiego następstwa, uczyniły z nich, wedle powiedzenia Prudencjusza (w 405), "patronów świata" (PL 60, 257).
Wam, synowie ukocham, którzy składając wizytę papieżowi cześć oddajecie apostołowi Piotrowi, którego jest on pokornym następcą, i apostołowi Pawłowi, u którego dopraszał się on opieki przyjmując jego imię - pragniemy zalecić, abyście zawsze w wielkiej czci mieli tych tak bardzo sławnych i tak świętych uczniów i heroldów Chrystusowych, fundamenty Kościoła nie tylko rzymskiego, ale powszechnego. To nabożeństwo do apostołów Piotra i Pawła spełniało bardzo ważną rolę w kształtowaniu się ducha katolickiego, w rozwoju duchowości Kościoła - szczególnie w Kościele rzymskim, co jest zrozumiałe i poniekąd naturalne - w dopełnieniu się wielkich historycznych wydarzeń, a również w dyscyplinie prawa kościelnego i ekonomicznego chrześcijańskiej społeczności w średniowieczu. Nabożeństwo to nabiera dzisiaj jakiejś szczególniejszej wagi we współczesnej nauce o Kościele, zarówno gdy chodzi o teologiczną doktrynę o jednolitej i hierarchicznej budowie Kościoła (por. Denz. Schöen., 942), jak i o dialog ekumeniczny - specjalnie co do apostolskości Kościoła, co do danych Piotrowi władz oraz ich możności przekazywania - czy wreszcie o archeologiczne poszukiwania i dyskusje tych ostatnich lat.
W waszej osobistej pobożności i w kulcie liturgicznym powinniście ożywiać, jak należy, nabożeństwo do apostołów, a specjalnie do świętego Piotra i świętego Pawła. Od nich doszło do nas Chrystusowe orędzie w formie najbardziej prawomocnej i najczcigodniejszej. Im zawdzięczamy tyle niezapomnianych kart Nowego Testamentu. Przez nich właśnie wiara zwana jest rzymską, nie tyle ze względu na geograficzne i historyczne miejsce, w którym zapuściła ona swoje korzenie i skąd promieniowała (por. Rz 1,8), ile ze względu na wyznający ją autorytet i jednolity charakter, który przybrała; nie dlatego, że ogranicza się ona do Rzymu, ale ażeby lepiej ją można było określić jako katolicką. Miłość apostołów Piotra i Pawła pomoże nam lepiej rozumieć, że stała i synowska wierność względem Świętej Stolicy rzymskiej, która jest ich stolicą, nie ogranicza powszechnych wymiarów Kościoła Chrystusowego; w niczym bowiem nie ujmuje żywotności i oryginalności istniejących po świecie wspólnot, nie narzuca zbytecznych i uciążliwych przeszkód prawnych, lecz stanowi mocną i pewną podstawę budowli Kościoła, jak również godny czci niedyskutowany ośrodek katolickiej jedności, a nade wszystko ożywia miłość chrześcijańskiej rodziny.
Niechże dzisiejsze święto, święto tego wielkiego nauczyciela, biskupa i męczennika, świętego Ireneusza (zm. w 200), ucznia Polikarpa ze Smyrny, następnie pasterza i chluby Kościoła Lyonu w Galii, wspomoże nas w rozważaniu tych prostych a podstawowych prawd. Odczytajmy słynny jego tekst (tak ceniony przez Duchesnea, Egiises separees., s. 119): "...Z tym Kościołem dla jego naczelnego zwierzchnictwa musi się zgadzać każdy Kościół, to jest wszyscy zewsząd wierni, bo w nim przez tych, co są zewsząd, zachowała się tradycja apostolska" (Adv. hćr., 3,3,2; PG 7, 848).
Taka jest również myśl innego świętego, Ojca Kościoła z IV wieku, który Nam jest bardzo drogi, świętego Gaudensa, ucznia świętego Ambrożego i biskupa Brescii: "Bracia, zachowujmy żywo w pamięci świętych apostołów, zachowujmy o nich żywą pamięć we wierze naszej, w naszym postępowaniu, w naszych słowach..." (Serm. 20, s. 238).
Źródło: Paweł VI - Trwajcie Mocni w wierze t.1 - wyd. Apostolstwa Młodych - Kraków 1970
opr. kk/mg