Rynek walutowy uspokoił się w minionym tygodniu, jednak zapowiedzi prezesa EBC dotyczące poluzowania polityki monetarnej w grudniu mogą oznaczać co najmniej trzy możliwe scenariusze
Rynek walutowy w minionym tygodniu się uspokoił, aczkolwiek w piątek mieliśmy większą przecenę euro względem dolara oraz lekkie osłabienie złotego, szczególnie wobec dolara. Za tymi ruchami stoi wypowiedź Mario Draghiego prezesa Europejskiego Banku Centralnego o możliwości już w grudniu poluzowania polityki monetarnej w Strefie Euro. Co to może oznaczać? Są co najmniej trzy możliwości. Po pierwsze, EBC może na posiedzeniu 2-3 grudnia obniżyć stopy procentowe w Strefie Euro. Po drugie, EBC może wydłużyć czas programu skupu aktywów (QE), czyli popularnego dodrukowania pustego pieniądza. Po trzecie, może to być rozszerzenie programu QE. Nie można także wykluczyć, że możemy mieć mix wszystkich tych trzech elementów. Zatem należy się spodziewać dalszego osłabienia euro, tym bardziej, bo można być pewnym przeciwnej reakcji amerykańskiego FED, który w grudniu podniesie stopy procentowe.
Na grudniowym posiedzeniu EBC zostanie rozważona siła i trwałość mizernego odbicia gospodarczego i skromne tempo rozwoju ekonomicznego w Strefie Euro. Stąd taka a nie inna wypowiedź Mario Draghiego.
Zapewne w bieżącym roku to jeszcze nie nastąpi, ale w 2016 należy się spodziewać parytetu, czyli zrównania notowań euro wobec dolara. Na polski rynek przełoży się to w taki sposób, że dolar amerykański na dłużej będzie notowany powyżej 4,00 PLN.
EUR/USD — na tej parze mamy wyraźny trend spadający. Wszelkie drobne odbicia na osłabienie dolara, należy wykorzystać do jego zakupów. W grudniu będziemy mieli podwyżką stóp procentowych w USA, a w Strefie Euro odwrotnie, może dojść do obniżenia stóp procentowych. Jednakże trzeba pamiętać, że rynki finansowe bardzo często dyskontują takie informacje, czy zdarzenia i w jakiejś, być może większej części, owa podwyżka stóp w USA i obniżka w Strefie Euro jest już w cenie. Reasumując, ten rynek powinien podążać w kierunku 1,0462, czyli do pierwszego silnego wsparcia.
EUR/PLN — tu mamy trend rosnący, jednakże o wiele mniej wyraźny i powoli zmierzający w trend boczny. Zatem opór zlokalizowany na poziomie 4,2580 (Wykres: Dzienny), wydaje się być na tyle silny, że przy tym poziomie zalecałbym krótkoterminową sprzedaż euro.
USD/PLN — tutaj mamy bardzo wyraźny i niezachwiany trend rosnący. Wsparcie techniczne mamy zlokalizowane na poziomie 3,9500 (Wykres: Ośmiogodzinny)i przy tym poziomie zalecam zakup dolara. W obecnej sytuacji należy sobie zadać pytanie, kiedy psychologiczna bariera 4,00 PLN zostanie pokonana. Zakładam, że jak nie w tym, to w kolejnym tygodniu może się to udać.
opr. mg/mg