WIG PIS najlepszą inwestycją

Wbrew początkowym obawom, państwowe spółki obsadzone "z nadania PiS", mają się nieźle. Świadczą o tym nie dziennikarskie "fakty prasowe" - ale twarde dane z giełdy

WIG PIS najlepszą inwestycją

Najpopularniejszy w Polsce portal o finansach i biznesie, Money.pl, opracował WIG PIS, czyli 20 spółek skarbu państwa notowanych na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Pod uwagę został wzięty okres od wyborów w 2015 r., czyli dzień po, tj. od 26 października 2015 r., do 1 czerwca 2017 r.. WIG PIS okazał się najlepszą inwestycją w tym czasie, jednocześnie przy zwiększonej wartości giełdowej państwowych firm o 36 mld, czyli z 232 mld PLN do 268 mld PLN. 

Jeszcze na początku 2016 r. było widać strach wśród inwestorów, powodowany hurtową zmianą prezesów wielkich koncernów państwowych i obawą, że może się to źle skończyć. Bowiem prezesi i zarządy spółek kontrolowanych przez państwo z nadania PIS wydawali się być nie dostatecznie przygotowani do ich sprawnego zarządzania. Odbiło się to w spadkach wyceny ratingu Polski przez międzynarodowe agencje ratingowe. Tymczasem okazało się, że nowe zarządy wielkich spółek skarbu państwa bardzo szybko generują wysokie zyski, a niektóre pobiły swoje historyczne rekordy. Do najlepszych z najwyższymi dochodami zaliczyć trzeba: Tauron, PKN, Orlen, PGNiG i JSW. Nawet KGHM, który zmaga się z kosztami inwestycji w Chile i Kanadzie, kończył pierwszy kwartał 2017 r. na sporym plusie. Rekordzistą okazała się Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), która w omawianym okresie zyskała aż 394% na GPW. Niestety jej udział w WIG PIS jest symboliczny, bo wynosi zaledwie 0.6%.

Porównując WIG PIS z najpopularniejszym WIG 20, czyli 20 największych spółek notowanych na GPW w omawianym okresie, WIG PIS zdecydowanie wygrywa. Od 26 października 2015 r. do 1 czerwca 2017 r., WIG PIS zyskał aż 17,8%, przy rentowności WIG 20 zaledwie 7,9% w tym samym okresie.

Co takiego wydarzyło się, że spółki skarbu państwa zarządzane przez nowe zarządy obsadzone przez PIS wygenerowały tak wysokie zyski, a w konsekwencji przełożyło się to na wysokie notowania na GPW? Jak zwykle powodów jest wiele. Firmy paliwowe, takie jak; Orlen i Lotos odżyły po tym, jak rząd uderzył w importerów paliw, którzy oszukiwali na podatku VAT. Korzystne okazały się warunki rynkowe, jak w przypadku JSW, dla której światowy popyt na stal poprawił notowania węgla koksowego. O ponad 20% rosły w ostatnim roku notowania miedzi w Londynie, co przełożyło się na dobry wynik KGHM. Największy producent energii PGE skończył modernizację Elektrowni Bełchatów, to też zwiększyły się przychody, a zmniejszyły koszty. Te wszystkie czynniki choć miały wpływ na poprawę koniunktury i prosperity, to jednak decydujący wpływ na tak znaczącą poprawę dochodów mieli przede wszystkim menadżerowie powołani przez rząd PIS. Wbrew obawom owi menadżerowie w dość krótkim czasie bardzo dobrze poradzili sobie ze specyfiką wielkich spółek skarbu państwa. Być może dlatego, że poza fachową znajomością tematu, okazali się w przeciwieństwie do menadżerów PO, ludźmi uczciwymi o podejściu wręcz patriotycznym do narodowej gospodarki.

Wkrótce w skład indeksu WIG PIS zaliczyć trzeba będzie drugi największy bank w Polsce, czyli PEKAO S.A., który został przejęty przez PZU i PGE od francuskiego EfD. Obecnie wartość rynkowa spółek z udziałem państwa na warszawskiej giełdzie wynosi  42%. Razem z PEKAO S.A. będzie to już 48%. Zatem prawie połowa wartości całej warszawskiej giełdy będzie zależeć od skutecznego zarządzania właśnie owych menadżerów powołanych przez państwo. Dopóki państwem będzie rządził PIS, a zarazem spółkami skarbu państwa, można być spokojnym o prosperity i rzetelne oraz uczciwe nimi zarządzanie.

W bieżącym roku inwestorzy obudzili się, nie zważając na krytykę z strony obecnej opozycji i ruszyli, nadrabiając niejako stracony czas, do gremialnych zakupów bezpiecznych aktywów na GPW. Dalego polska waluta od początku roku sukcesywnie się umacnia, a polska gospodarka pod tak dobrym zarządem skazana jest na sukces. Owy sukces co jest najważniejsze ma wreszcie wymiar społeczny, czyli przekłada się na realny wzrost zamożności polskich rodzin, a także dla inwestorów, którzy bacznie śledzą wzrastające polskie PKB. Choć rządowe i agencji ratingowych prognozy polskiego PKB na 2017 r. wyniosła 3,8%, to nie zdziwię się, jak będzie to wynik powyżej 4,0%.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama