Święto gitary

O gitarze - jako poważnym instrumencie przy okazji 9 festiwalu gitarowego we Wrocławiu

Gra na gitarze kojarzona była w drugiej połowie XX wieku z twórczością „szarpidrutów". Od kilku lat przeżywa w Polsce swoisty renesans. Niemal tak jak dwieście lat temu, kiedy to często gościła na salonach i w salach koncertowych.

Jeszcze do niedawna mieliśmy do gitary bardzo niepoważny stosunek. Oprócz obowiązkowego „Stairway To Heaven" Led Zeppelin kojarzyła się nam co najwyżej z flamenco w wykonaniu Paco de Lucia. Dziś jest inaczej, mnożą się festiwale i przeglądy nie tylko flamenco, ale po prostu muzyki gitarowej, która nie ma nic wspólnego z rock and rollem. We Wrocławiu właśnie dobiega końca prawdziwe święto takiej muzyki, festiwal gitarowy o międzynarodowej renomie, jeden z największych w naszej części Europy.

Na początku była cithara

Nazwa „gitara" po raz pierwszy została wspomniana przez Juana Gila z Zamory w dziele „Ars Musica", ale dopiero ponad dwieście lat później opisano ją jako czterostrunowy instrument szarpany wynaleziony przez Katalończyków. Dziś uważa się, że instrument ten wywodzi się od cithary, która była używana w Indiach i Azji Środkowej. Na Półwysep Iberyjski gitara została sprowadzona przez Maurów. Do połowy XVI wieku miała cztery struny; na taki właśnie instrument Adrian Le Roy opublikował aż dziewięć ksiąg tabulatur. Kolejna struna pojawiła się dopiero pod koniec XVIII wieku. Wówczas struny były produkowane ze zwierzęcych jelit, dziś używane są struny nylonowe i stalowe. Pierwsza publikacja muzyki na gitarę miała miejsce w 1546 roku, a jej autorem był Alfonso Mudarra. Muzykę na gitarę komponowali także - choć bardzo sporadycznie - Weber, Rossini, Verdi, Berlioz i Schubert.

Chopin na gitarę?

Największy wpływ na rozwój muzyki gitarowej miał hiszpański kompozytor i wirtuoz Francisco Tarrega. Nie dość, że sam komponował, to jeszcze aranżował utwory innych, bardziej znanych kompozytorów: Fryderyka Chopina czy Ludwika van Beethovena.

Współczesną gitarę klasyczną zaprojektował inny Hiszpan, Antonio de Torres. Jest ona instrumentem dość cichym, dlatego nie używa się jej w grze zespołowej. Gra się na niej na siedząco, nogę trzymając na podnóżku, z gryfem odchylonym w górę. Nylonowe od 1946 roku struny uderza się lub szarpie palcami prawej ręki. Wywodząca się od tego instrumentu gitara akustyczna jest po prostu głośniejsza i ma inne, ostrzejsze brzmienie przez zastosowanie strun stalowych. To właśnie na takim instrumencie grają muzycy jazzowi, folkowi czy country.

We Wrocławiu można było posłuchać bardzo różnej muzyki gitarowej, granej na każdego rodzaju gitarach, ale zawsze przez najlepszych wykonawców z Polski i zagranicy. Giampolo Bandini, Pavel Steidl, Sasa Dejanowić, czy przede wszystkim najznakomitszy polski gitarzysta młodego pokolenia Marcin Dylla, to muzycy grający na całym świecie w najlepszych salach koncertowych.

Szczegóły dotyczące festiwalu: - www.gitara.wroclaw.pl

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama