Warto tak zaplanować swoje wakacje, aby nie tylko odpocząć, ale i poznać ciekawe miejsca: jednym z nich jest wielkopolska rzeka Wełna
Jedną z ciekawych propozycji turystycznych dla osób spragnionych ciszy i bliskiego kontaktu z przyrodą jest wyjazd nad rzekę Wełnę. Przepływa ona przez ziemie północno-wschodniej Wielkopolski mijając po drodze Wągrowiec, Rogoźno i Oborniki Wlkp. W jej dorzeczu znajdziemy piękne jeziora, rezerwaty przyrody, a na skraju... Puszczę Notecką. Są tam atrakcje dla wędrowców, rowerzystów, kajakarzy, wędkarzy, grzybiarzy, miłośników fotografii przyrodniczej oraz historii ojczystej.
Niektórzy uważają Wełnę za najciekawszą rzekę Wielkopolski, ponieważ różni się od innych rzek tego regionu. Do niedawna jeszcze klasyfikowano ją jako rzekę górską. Taki właśnie charakter ma nietypowo, nie w górnym biegu, ale dopiero w swoim końcowym, dolnym odcinku. Wełna wypływa niedaleko Gniezna, a kończy bieg po 118 km drogi wpływając do Warty w Obornikach Wielkopolskich. Po drodze mija wiele jezior.
Interesujące są też dopływy Wełny: Mała Wełna urokliwie przepływająca pokonując długie i wąskie polodowcowe jeziora rynnowe (Rogozińskie i Budziszewskie) oraz meandrująca Flinta.
Poniżej Rogoźna Wełna malowniczo przemyka się wąwozem wśród lasów. W niektórych miejscach przy jej brzegach kryją się podmokłości. Niedaleko wsi Wełna Dla unikalnej utworzono rezerwaty przyrody: „Promenada” i „Wełna”. Rezerwat „Słonawy” położony w obrębie miasta, Obornik Wielkopolskich, to jeden z dwóch rezerwatów chroniących ryby w Polsce (tarliska łososia, troci, certy, pstrąga i lipienia).
Na terenie rezerwatu Wełna żyje rzadka fauna, także z gatunkami charakterystycznymi dla potoków górskich. Wyjątkową rzadkością są tu krasnorosty, czerwone glony z grupy koralowców, występujące w Polsce tylko w dwóch miejscach.
W dolnym odcinku Wełna nadaje się na spływy kajakowe, nawet zimą (rzeka ta nie zamarza). Woda jest wartka, w miarę głęboka, brzeg nieraz wysoki, rzadko wieje.
Dawniej przy Wełnie pracowało sporo młynów wykorzystujących energię wodną tej rzeki.
W miejscowości Jaracz, w budynku XIX-wiecznego młyna, mieści się Muzeum Młynarstwa i Urządzeń Wodnych Przemysłu Wiejskiego. Wyeksponowano w nim różne sprzęty związane z młynarstwem oraz modele wiatraków: holendra, koźlaka i paltraka. Na terenie Muzeum znajduje się przystań wodna dla uczestników spływów kajakowych, obok której organizowane są ogniska połączone z pieczeniem kiełbasek, prosiaka, a nawet strusia. W pobliżu funkcjonuje mała elektrownia wodna dostarczająca prąd do pobliskich gospodarstw. Chętni mogą skorzystać z konnych wycieczek po okolicy, a nawet umówić się na przejażdżkę dyliżansem.
Jest to ponad 25-tysięczne miasto, jedno z większych miast starego regionu, zwanego Pałukami. W Wągrowcu warto obejrzeć Kościół Farny Św. Jakuba Apostoła z XVI wieku i klasztor pocysterski z XVIII wieku. Ciekawe jest też skrzyżowanie pod kątem prostym Wełny i jej dopływu Nielby (bifurkacja). Mimo tego wody tych rzek prawie nie mieszają się ze sobą, Wełna przepływa górą, a Nielba- dołem. Jest to sztuczny twór powstały w celach melioracyjnych z inicjatywy zakonu Cystersów, którzy przybyli tutaj w 1142 roku z pobliskiego Łekna. Tego rodzaju fenomenów mamy na świecie zaledwie kilka.
Jednym z najzacniejszych potomków ziemi wągrowieckiej był ks. Jakub Wujek, słynny tłumacz Biblii na język polski. Prymas Polski, Kardynał Stefan Wyszyński, w 1973 roku odsłonił w Wagrowcu pomnik upamiętniający dzieło ks. J. Wujka z napisem: „ Dał mowie polskiej Pismo Święte”.
W Łaziskach niedaleko Wągrowca można obejrzeć10-metrową piramidę ufundowaną w czasach zaborów przez Franciszka Łakińskiego, rotmistrza wojsk napoleońskich. Mawiał on, że jak drzewa posadzone przy piramidzie przerosną ją, wówczas Polska odzyska niepodległość. I tak się stało. Łakiński zasłynął też z działalności dobroczynnej na rzecz dzieci, ubogich i młodych małżeństw.
Niedaleko Wągrowca położony jest rezerwat przyrodniczy „Dębina” z rzadkimi okazami starych dębów szypułkowych. W pobliskim Tarnowie Pałuckim znajduje się podobno najstarszy w Polsce kościół drewniany. 15 km od Wągrowca, w Budziejewku, warto zobaczyć jeden z największych w Europie głazów narzutowych, zwany Kamieniem Św. Wojciecha, z którego święty miał niegdyś głosić swoje nauki.
Dawne miasto królewskie, Oborniki Wlkp., odwiedzali niegdyś Władysław Łokietek i Władysław Jagiełło. Ten ostatni w 1409 roku spotkał się w nim z posłami mistrza krzyżackiego Ulricha von Jungingena. W Obornikach Wlkp. znajdują się pomniki osób, które nigdy nie stanęły na tej ziemi, choć dla jej mieszkańców byli oni bardzo oczekiwani i bliscy. Myślę o Janie Pawle II i Ignacym Paderewskim.
Na ziemi obornickiej osiadł swego czasu uczestnik powstania listopadowego, Franciszek Mickiewicz, brata naszego wieszcza okresu romantyzmu. Tam też bracia spotkali się, a Franciszek przebywał na tych terenach aż do swojej śmierci w Rożnowie. Rożnowo było niegdyś własnością Mikołaja Skrzetuskiego, pułkownika husarii walczącego pod Zbarażem. Jego postać uwiecznił Henryk Sienkiewicz w powieści „Ogniem i Mieczem” jako Jana Skrzetuskiego. W Rożnowie urodził się Włodzimierz Bonawentura Krzyżanowski /1824-1887/, krewny Fryderyka Chopina, generał wojsk amerykańskich, jeden z pierwszych amerykańskich urzędników federalnych odkupionej od Rosjan Alaski.
Zachęcam też do odwiedzenia leżącego po drugiej stronie Warty Objezierza. W tamtejszym pałacu u kolejnych jego właścicieli Węgorzewskich, Kwileckich i Turnów gościli niegdyś Adam Mickiewicz, Józef Ignacy Kraszewski, Julian Ursyn Niemcewicz, Wincenty Pol, Narcyza Żmichowska, Władysław Syrokomla oraz Karol Marcinkowski. Na prawie każdym skrawku polskiej ziemi znajdziemy pamiątki jej bogatej historii.