Dlaczego Matka Boża w Fatimie mówiła o Rosji? Jak odebrano te słowa w samej Rosji?
Szczerze mówiąc, nie wiemy dokładnie, od kiedy w Rosji wiedziano o objawieniach Matki Bożej w dalekiej portugalskiej Fatimie. Prawdopodobnie jakieś niejasne wiadomości docierały tu dość wcześnie. Borys Romanow podaje w Internecie wersję opartą na wspomnieniach (wydanych w Nowym Jorku w 1975 roku) nauczyciela carskich dzieci, Brytyjczyka Charlesa Gibbsa (później konwertyty na prawosławie, znanego w Oksfordzie o. Mikołaja, proboszcza lokalnej cerkwi zmarłego w 1963 roku, w wieku 87 lat). Z tekstu byłego wychowawcy następcy tronu Wszechrosji wynika, że cesarz Mikołaj II (obecnie święty Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej) pokonując ból i trwogę, miał powiedzieć:
– Bóg karci Rosję!
– Wasza Cesarska Mość nie musi się za bardzo martwić... Przecież to są tylko pogłoski, może nawet plotki dziennikarskie – ostrożnie wypowiedział się Gibbs.
– Nie! – odparł zdetronizowany monarcha – żaden dziennikarz portugalski nie wymyśliłby słów proroctwa dziewczynki o Rosji. W Portugalii nie tylko ona, lecz większość wydawców wie o Rosji nie więcej, niż my wiemy o ich kraju, nawet mniej! Któż by mógł włożyć w usta dziewczynki – pewnie przyszłej świętej – słowa dotyczące Rosji?
To prawda, nie wiemy, czy tak było w rzeczywistości (autor tekstu, na który się powołujemy, w Rosji jest znany raczej jako twórca romansów historycznych oraz „znawca” astrologii). Niestety, służący cesarzowej, Alois Trups, Łotysz, katolik zamordowany wraz z rodziną monarchy i obecnie spoczywający w petersburskim soborze Pietropawłowskim (w miejscu pochówku ostatniego cara Rosji), nie zostawił żadnego świadectwa na ten temat. Wydaje się, że w warunkach niepewności tobolskiego zesłania monarcha, przy którym, poza rodziną, została tylko garstka wiernych i oddanych ludzi, raczej nie ukrywałby przed nimi tego, o czym myśli. Każde słowo Trupsa byłoby więc bezcennym świadectwem.
W każdym razie po pierwszych objawieniach Matki Bożej na polu Cova da Iria prasa z Europy jeszcze docierała do Tobolska. Jeszcze nie nastała władza Lenina. 14 października Rosja po raz ostatni w wolności obchodziła święto Pokrowy (Opieki) Matki Bożej.
W latach 1942 i 1952 Papież Pius XII dokonał poświęcenia świata, w tym Rosji, Niepokalanemu Sercu Matki Bożej, chociaż odbyło się to bez udziału wszystkich biskupów świata. W roku 1947, podczas pielgrzymki figury Fatimskiej Pani po Europie, rosyjska emigracja we Francji czciła Najświętszą Matkę, Orędowniczkę Rosji, na równi z katolikami. Trzy lata później Rosjanie pielgrzymujący do Wiecznego Miasta przekazali Papieżowi prośbę o poświęcenie ich kraju Sercu Bogurodzicy. Rok później w sanktuarium fatimskim uroczyste nabożeństwo odprawił pasterz Rosjan-katolików obrządku wschodniego bp Paweł Mielentjew. W samej Rosji natomiast, poza być może nielicznymi kapłanami katolickimi (na co również nie ma świadectwa ani wiarygodnych dokumentów) Fatima pozostawała nieznana.
Dopiero 25 marca 1984 roku Jan Paweł II po raz trzeci poświęcił świat Matce Bożej. Wzięli w tym udział także biskupi prawosławni. Ojciec Święty powtórzył to, czego dokonał w Fatimie w 1982 roku i podczas modlitwy prosił o szczególną opiekę nad Rosją. Równocześnie biskupi całego świata, zjednoczeni z Papieżem, wypowiedzieli te same słowa: „O Matko ludzi i ludów, Ty, która znasz »wszystkie ich cierpienia i nadzieje«, Ty, która czujesz po macierzyńsku wszystkie zmagania pomiędzy dobrem i złem, pomiędzy światłością i ciemnością, jakie wstrząsają współczesnym światem – przyjmij nasze wołanie skierowane w Duchu Przenajświętszym wprost do Twojego Serca i ogarnij miłością Matki i Służebnicy ten nasz ludzki świat, który Ci zawierzamy i poświęcamy, pełni niepokoju o doczesny i wieczny los ludzi i ludów.
W szczególny sposób zawierzamy Ci i poświęcamy tych ludzi i te narody, które tego najbardziej potrzebują.
»Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko! Naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych!« Racz nie gardzić! Przyjmij naszą ufność pokorną i nasze zawierzenie!” (Jan Paweł II, Akt zawierzenia Matce Bożej, Fatima, 13 V 1982).
Rok później M. Gorbaczow ogłosił pieriestrojkę. Po upływie czterech lat wspólnotom religijnym dano więcej wolności. W obu katolickich świątyniach Rosji (Moskwa i Petersburg) pojawiły się figurki i obrazki Matki Bożej Fatimskiej.
Wreszcie w 1991 roku Kraj Rad upadł i zniknął z politycznej mapy świata. W Rosji i innych posowieckich republikach wznowiła działalność nie tylko Cerkiew prawosławna, ale również Kościół katolicki. Coraz więcej ludzi – wiernych i tych przebywających jeszcze poza Kościołem – dowiadywało się o Fatimie. Ukazało się kilka książek o objawieniach w Portugalii, w październiku 1991 roku rosyjska TV zorganizowała telemost Moskwa – Fatima. Kilku entuzjastów z Włoch, w tym ks. Bernardo Antonini, przyjechało do Moskwy z figurą Niepokalanej, postawiło ją pod murami Kremla na placu Czerwonym i zrobiło zdjęcia – obiegły one świat – na znak zwycięstwa Fatimskiej Pani. W roku 1997 całą Rosję – od Prus Wschodnich po Sachalin – odwiedziła pielgrzymująca figura fatimska.
Nadal, rok po roku, powstawały wspólnoty, parafie, kaplice Matki Bożej Fatimskiej. Obecnie są w Moskwie (parafia św. Ludwika), Sankt-Petersburgu (parafia św. Katarzyny), Puszkinie, Królewcu, Szachtach, Toljatti. Figury, obrazy, procesje i różaniec Fatimski to już codzienność w wielu parafiach katolickich. Wiernych w Moskwie wzywa na Mszę św. 900-kilogramowy dzwon „Matka Boża Fatimska” zawieszony na dzwonnicy katedry Niepokalanego Poczęcia przy ul. Małej Gruzińskiej. Tu również odbywa się uroczysta procesja ze specjalnie namalowanym obrazem Matki Bożej Fatimskiej.
Jednak obecnie, po wybuchu uczuć religijnych w początku lat 90., lepiej widać problemy rosyjskiej misji katolickiej i prawosławnej: powierzchowność wielu nawróceń, brak jednolitości we wspólnotach, powolny wzrost liczby wiernych, a niekiedy jej zmniejszanie się. Teraz widać, jak wiele jeszcze modlitwy i pracy nas czeka. Wygasł triumfalizm, niemal powszechny jeszcze 10 lat temu.
Potrzeba kontemplacji, pogłębienia wiary i modlitwy braci. Niezbędne jest również wstawiennictwo Matki Fatimskiej. Prawdopodobnie z myślą o tym wszystkim powstał śmiały pomysł utworzenia pierwszego rosyjskiego sanktuarium fatimskiego. Pracę rozpoczęli kapłani hiszpańscy z Puszkina (pod Petersburgiem). Tu, w kaplicy otworzonej w parafialnym kościele św. Jana Chrzciciela, w 2006 roku zawieszono obraz Matki Bożej w stylu dawnych ikon rosyjskich. Widnieje na nim podpis: „Toboju jedinstwo” („W Tobie jedność”). Autorem jest wierny prawosławny, którego imienia, nie możemy podać publicznie. Co roku, przy udziale duchowieństwa i wiernych obrządków wschodniego i rzymskiego, śpiewano w parafii akatyst ku czci Fatimskiej Matki. Wydano tu również Nowennę ku czci Matki Bożej Fatimskiej w języku rosyjskim. Tekst nowenny wykorzystano w audycji chrześcijańskiego „Radia Maryja” w Petersburgu.
Kto wie, czy z czasem nie powstanie drugie sanktuarium – w stolicy autonomicznego Tatarstanu, Kazaniu. Po sprowadzeniu tam podarowanej prawosławnym przez sługę Bożego Jana Pawła II ikony Matki Bożej Kazańskiej, w 2008 roku przybyła – do nowo zbudowanego kościoła katolickiego (starego nie zwrócono parafii) – cudowna kopia figury fatimskiej, ofiarowana przez Międzynarodowy Apostolat Fatimski. Postawiono ją na specjalnym ołtarzu.
Mamy nadzieję, że powstanie sanktuarium (jednego czy dwóch) pomoże w rozpowszechnieniu informacji o Fatimie i da wiernym możliwość gromadzenia się na modlitwę w miejscu specjalnie temu poświęconym, by prosić o wstawiennictwo Matki Zbawiciela.
Stanisław Kozłow-Strutyński
Sankt-Petersburg
opr. aś/aś