Modlitwa w intencji małżeństwa i małżonków względem siebie jest tym, co może pomóc przezwyciężyć kryzys i zwrócić uwagę na duchowe aspekty związku. A pomocni w tym mogą być święci, tacy jak małżeństwo Quattrocchi czy bł. Laura Vicuna, patronka skłóconych rodzin
Jedna z patronek od małżeństw przyrównała wieloletni wysiłek tworzenia małżeńskiej wspólnoty do tkania dwukolorowego materiału. Na początku można odróżnić poszczególne nici, ale gdy już się splotą w tkaninę, nie można wyciągnąć żadnej z nich bez zniszczenia materiału. Mowa tu o bł. Marii, żonie Ludwika Quattrocchi. To małżeństwo w ciągu 46 lat takiej żmudnej pracy tkania jednego życia nie doznawało znudzenia, przesytu czy zmęczenia. Maria wyznaje, że przez 46 lat zawsze taką samą radością napawał ją odgłos zgrzytu klucza w drzwiach otwieranych przez męża. Quattrocchi są pierwszym w dziejach Kościoła małżeństwem wyniesionym do chwały ołtarzy z powodu heroicznej wierności Ewangelii w życiu małżeńskim i rodzinnym. Beatyfikacji dokonał Jan Paweł II na Placu św. Piotra w Rzymie 21 października 2001 roku.
Kolejnym małżeństwem, które wstawia się za małżonkami u Boga jest Zelia i Jeromino de Castro Abreu Magalhaes. Obecnie małżeństwo jest w drodze na ołtarze. Pochodzą oni z okolic Rio de Janeiro. Pobrali się w 1876 roku, z ich związku zrodziło się 13 dzieci, z których czworo zmarło, a pozostałe wybrało życie zakonne. Po śmierci męża również Zélia wstąpiła do Zgromadzenia Sług Najświętszego Serca.
„... Boże, który obdarzyłeś łaską swoje sługi Paquitę i Tomasa, aby po chrześcijańsku żyli w małżeństwie, wypełniając swoje obowiązki zawodowe i społeczne, daj nam taką siłę Twej miłości, abyśmy potrafili szerzyć w świecie prawdę o potrzebie wierności i świętości w małżeństwie. Racz uczcić swoje sługi i przez ich wstawiennictwo udziel mi łaski, o którą Cię proszę…” - to jedna z modlitw do sług Bożych Franciszka i Tomasz Alvira. Jak wspomina w jednym z wywiadów Rafael Alvira, matka jego była bardzo wesoła, ojciec „miał gadane”. W miłości wychowali ośmioro dzieci, a dziś są kandydatami na ołtarze. Małżonkowie dbali o życie religijne, żyli prosto, pobożnie, bez fanatyzmu. Ich dzieci są numerariuszami Opus Dei.
Kolejnym wzorem świętości przeżytej w małżeństwie jest małżeństwo Ludwika i Zelii Martin. Oni zachowali wiarę i nadzieję wypełniając swoje obowiązki i przeżywając trudności codziennego życia. Oni wychowywali swoje dzieci na świętych. Ich modlitwy i ich przykład podtrzymują rodziny w życiu chrześcijańskim, a nam wszystkim pomagają w dążeniu do świętości.
Abyśmy się wzajemnie miłowali
Ile małżeństw dzisiaj może powiedzieć, że w ich związku nici splatają się bez żadnej plątaniny. Jak świat światem zawsze znajdą się trudne chwile nawet w najlepszych małżeństwach, ale wszystko jest do przezwyciężenia, trzeba tylko chcieć. Nie można od razu się poddawać i w rozstaniu widzieć najlepsze rozwiązanie. Choć kryzys małżeński to jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń dotykających współczesne rodziny, to należy pamiętać, że Jezus podkreślił nierozerwalność małżeństwa przed Bogiem i On ma moc uratowania każdego związku, który jest niszczony niezgodą. Do tego cudu uzdrowienia potrzebna jest wiara wyrażona głęboką modlitwą.
W tej modlitwie pośród świętych i błogosławionych znajdziemy wielu orędowników i przewodników, którzy poprowadzą tych, którzy wołają o ratunek dla związku małżeńskiego. Najbardziej przywoływanym świętym jest Święty Józef, sprawiedliwy mąż i ojciec, który z oddaniem opiekował się Jezusem i Maryją. To do niego wołamy, by pomógł w pokonaniu wielu trudności, w tym problemów małżeńskich.
O ratunek do świętych żon
Równie często przywoływaną świętą jest św. Rita, która stała się patronką rodzin dlatego, że sama przeżywała bardzo trudne sytuacje rodzinne. W młodym wieku została wydana za mąż za człowieka o trudnym charakterze, którego zmieniła swoją dobrocią, miłością i cierpliwością. Jest ona wzywana zwłaszcza tam, gdzie dzieje się coś złego w małżeństwie, w rodzinie, gdy panuje niezgoda, a jego trwałość jest zagrożona. Wiele osób prosi też, by św. Rita wyprosiła im łaskę ojcostwa i macierzyństwa.
Także modląc się do Świętej Natalii, możemy wyprosić u tej patronki łaskę zgodności małżeńskiej, bezkonfliktowe i szczęśliwe małżeńskie pożycie. Św. Natalia była również żoną, ale miała więcej szczęścia od św. Rity, jej mężem był Święty Adrian. Oboje w kościele są uważani za męczenników za wiarę. Święty Adrian był chrześcijaninem i jednocześnie oficerem rzymskiej armii, w czasach prześladowań chrześcijan. W chwili próby nie wyparł się przed rzymskim Imperatorem swej wiary, za co został skazany na tortury i śmierć. Opuszczenie męża w takiej chwili nawet nie przeszło przez myśl Świętej Natalii, która zakradała się wbrew zakazom do więzienia, a według jednego z podań, miała rzucić się dobrowolnie na stos, na którym konał jej mąż. Święta Natalia jest zatem najlepszą patronką, jeśli chcemy zawierzyć małżeństwo.
Eucharystyczny kwiat
Kolejna kobietą jest bł. Laura Vicuna, choć nie była żoną, to jest ona patronką skłóconych małżeństw, może dlatego, że dorastała w nieszczęśliwej rodzinie. Jej matka owdowiała, a ojczym, który zajął jego miejsce często się upijał i był brutalny. Nie mogła patrzeć na cierpienie matki i jedyne co mogła zrobić to gorliwie się za nią modlić. Zapragnęła zostać siostrą zakonną i pewnego dnia razem z matką i siostrą uciekła do sióstr zakonnych.
Niestety ojczym znalazł je. Młodziutką wówczas Laurę wychłostał pejczem i kopał chorą leżącą na ulicy. Przez tydzień cierpiała, pozostając pod opieką matki i zakonnic. W końcu wyjawiła matce swój sekret: „Mamo, ja umieram, ale jestem szczęśliwa, że oddałam za ciebie życie. Prosiłam o to naszego Pana”. Matka zrozumiała, o czym mówi Laura i błagała ją o przebaczenie, jak również Pana Boga. Wkrótce Laura umarła. Matka poszła do kaplicy wyspowiadać się i przyjąć Komunię Świętą. Tak właśnie Laura pragnęła widzieć w matce ideał. Laura broniła swej czystości, którą wielokrotnie chciał wykorzystać ojczym z mocą godną męczenników pierwszych wieków. Prosiła Pana Boga: „Panie, nie pozwól mi obrazić Ciebie”. O jej heroizmie świadczy ofiara z życia za nawrócenie matki. Gorąca i jakże skuteczna była jej modlitwa pełna pobożności i młodzieńczej miłości. W Eucharystii dostrzegała źródło szczęścia i siły do życia pobożnego. Kiedy w 1988 roku Jan Paweł II ogłosił Laurę błogosławioną, nazwał ją „Eucharystycznym kwiatem”.
Także i św Jan Paweł II był wielkim orędownikiem rodziny i małżeństw i zapewne nikomu, kto się do niego ucieknie, nie odmówi pomocy. A zatem orędowników oraz przewodników prowadzących osoby wołające o ratunek dla związku małżeńskiego jest wielu. Jak nie wymieniony wcześniej Juda Tadeusz, czy św. Beretta Molla. Jest wiele modlitw, które pomogą w trudnościach. Są także wspólnoty modlące się za małżeństwa, za małżonków.
Została opracowana również nowenna, by jej słowami mógł modlić się każdy z małżonków, którego bezpośrednio dotknął kryzys, jak i osoby bliskie rodzinie pozostającej w konflikcie.