Warszawa, 26 lutego 2010 r.
Na konferencji prasowej w Sejmie liderzy Polski Plus - prezes
partii Ludwik Dorn oraz Przewodniczący Koła Parlamentarnego Polska Plus
przedstawili stanowisko Polski Plus wobec rządowego projektu ustawy o
zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych
innych ustaw.
Posłowie przedstawili treść listów przekazanych do Pana Premiera Donalda
Tuska oraz Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, w których zwracają
się do Pana Premiera o wycofanie z laski marszałkowskiej, a do Pana
Marszałka o przełożenie o 1,5 miesiąca drugiego czytania rządowego
projektu ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
oraz niektórych innych ustaw.
Warszawa, 26 lutego 2010 r.
Ludwik Dorn
Przewodniczący Koła Parlamentarnego
Polska Plus
Pan
Bronisław Komorowski
Marszałek Sejmu RP
Szanowny Panie Marszałku,
W imieniu Koła Parlamentarnego Polska Plus zwracam się do Pana o zdjęcie z porządku najbliższego posiedzenia sprawozdania komisji o ustawach o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemoc w rodzinie (druk nr 2776) i przełożył drugie czytanie projektu o co najmniej 1,5 miesiąca.
Wniosek uzasadniam następująco:
W toku prac ustawodawczych podkomisja i komisja nie uwzględniły w sprawozdaniu poważnych i uzasadnionych zastrzeżeń zgłaszanych przez większość prawników, ekspertów i przedstawicieli organizacji pozarządowych. W szczególności zaś nie rozwiązano problemów łączących się z dwiema kluczowymi kwestiami:
- Art.9c upoważnia powołane ustawa zespoły interdyscyplinarne do gromadzenia i przetwarzania danych „wrażliwych” zarówno osób dopuszczających się przemocy w rodzinie, jak i osób, które są ofiarami przemocy. Wszystkie opinie prawne i merytoryczne oraz Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych poddały brzmienie tego przepisu daleko idącej krytyce ze względu na nie zastosowanie zasady proporcjonalności przy ingerencji w prywatność, jak i brak regulacji prawnych konstruujących gwarancje ochrony gromadzonych i przetwarzanych danych. Niestety, w toku dotychczasowych prac ustawodawczych krytyki te nie zostały w najmniejszym stopniu uwzględnione.
- Podobnie się ma sprawa z art. 12a, który uprawnia pracownika socjalnego do odebrania dziecka z rodziny w sytuacji zagrożenia jego życia i zdrowia. Prawnicy, eksperci i większość przedstawicieli organizacji pozarządowych podnosili podczas prac w Sejmie, że w obecnym stanie prawnym (kodeks cywilny, ustawa o pomocy społecznej, ustawa o wychowaniu w trzeźwości) istnieją wystarczające możliwości odebrania zagrożonego dziecka z rodziny. Istota nowelizacji polega na rozszerzeniu katalogu osób uprawnionych do takiej decyzji o pracowników socjalnych. Ten przepis został wymyślony za biurkiem w resorcie pracy. Wedle naszych informacji sami pracownicy socjalni obawiają się takiego rozwiązania, bo nadane im uprawnie będzie praktycznie ich obowiązkiem. Pracownicy socjalni nie są do tego zadania przeszkoleni, a ponadto przeciążeni są obowiązkami biurokratycznymi i nie maja po prostu możliwości pracy socjalnej z rodzinami dysfunkcyjnymi. Rodzi się zatem niebezpieczeństwo, że asekurując się mogą podejmować nietrafne decyzje, a wówczas ich działania nie przyczynia się do poprawy losu krzywdzonych dzieci. Decyzje o odebraniu dzieci z rodziny może w myśl obowiązujących ustaw podejmować Policja. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Policja dorobiła się dobrze przeszkolonej, dysponującej doświadczeniem kadry, przede wszystkim funkcjonariuszek. Nie ma żadnych powodów, by rozszerzać katalog uprawnionych do tak dramatycznych decyzji o urzędników nie przeszkolonych i przeciążonych innymi pracami.
Szanowny Panie Marszałku,
Należy uniknąć sytuacji, w której kwestia przeciwdziałania przemocy w rodzinie stanie się przedmiotem konfliktu społecznego i politycznego. Niestety, może do tego dojść, a nie musi. Z jednej strony sprawa kluczowych przepisów w projekcie ustawy staje się na późnym etapie prac ustawodawczych przedmiotem ożywionej i gorącej debaty publicznej, z drugiej — szeroko komentowane są wydarzenia takiej jak krzywda, która spotkała rodzinę państwa Szwaków oraz losy Sebastiana z Bystrzycy Nowej. Pokazują one, że rażących błędów mogą się dopuszczać nawet osoby i instytucje dysponujące większym doświadczeniem niż pracownicy socjalnie.
Przygotowanie poprawek, które nie naruszałyby wielu cennych elementów zawartych tak w przedłożeniu rządowym, jak i poselskim, a jednocześnie uchylały najważniejsze zagrożenia wymaga pracy, a więc i czasu. Ponadto czasu wymagają uzgodnienie miedzy siłami politycznymi w Sejmie, tak by poprawki mogły uzyskać większość i by ta większość wykraczała poza obóz rządzący. Jednocześnie wedle mej wiedzy kształt ustawy zawarty w sprawozdaniu komisji jest przedmiotem głębokiego namysłu także w klubie, którego jest Pan Marszałek członkiem. Z tego względu pozwalam sobie wnosić jak na wstępie.
Z poważaniem
/-/ Ludwik Dorn
Warszawa, 26 lutego 2010 r.
Jerzy Polaczek
Prezes partii Polska Plus
Ludwik Dorn
Przewodniczący Koła Parlamentarnego
Polska Plus
Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Szanowny Panie Premierze,
W imieniu partii Polska Plus i Koła Parlamentarnego Polska Plus zwracamy się do Pana, by skorzystał z przysługującego Radzie Ministrów uprawnienia, o którym mówi art. 119 ust.4 Konstytucji i wycofał z laski marszałkowskiej rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 1698)
Wniosek swój uzasadniamy następująco:
Nowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie powstała w lipcu 2005 roku pod rządami SLD. Jej twórcom nie można odmówić troski o ofiary przemocy, która ma miejsce w rodzinie, niemniej ta troska znalazła taki ustawowy wyraz, który stygmatyzuje i traktuje ja jako „dobro podejrzane”. Projekt nowelizacji Pańskiego rządu odwołuje się do tej samej „filozofii” podejścia do rodziny i radykalizuje ją, w czym widzimy bardziej biurokratyczną inercję resortu pracy i polityki społecznej niż Pański lub Pani Minister Pracy świadomy zamysł. Ustawa z 2005 roku zasługuje na gruntowną nowelizację i mamy nadzieję, że Pański rząd do niej doprowadzi. Niestety, powinna to być nowelizacja znacząco odbiegająca od obecnego przedłożenia rządowego. Oprócz tej uwagi generalnej przedstawiamy Panu Premierowi dwa najważniejsze zastrzeżenia dotyczące istotnych przepisów ustawy nowelizującej.
Art.9c upoważnia powołane ustawą zespoły interdyscyplinarne do gromadzenia i przetwarzania danych „wrażliwych” zarówno osób dopuszczających się przemocy w rodzinie, jak i osób, które są ofiarami przemocy. Wszystkie opinie prawne i merytoryczne oraz Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych poddały brzmienie tego przepisu daleko idącej krytyce ze względu na nie zastosowanie zasady proporcjonalności przy ingerencji w prywatność, jak i brak regulacji prawnych konstruujących gwarancje ochrony gromadzonych i przetwarzanych danych. Niestety, w toku dotychczasowych prac ustawodawczych krytyki te nie zostały w najmniejszym stopniu uwzględnione.
Podobnie się ma sprawa z art. 12a, który uprawnia pracownika socjalnego do odebrania dziecka z rodziny w sytuacji zagrożenia jego życia i zdrowia. Prawnicy, eksperci i większość przedstawicieli organizacji pozarządowych podnosili podczas prac w Sejmie, że w obecnym stanie prawnym (kodeks cywilny, ustawa o pomocy społecznej, ustawa o wychowaniu w trzeźwości) istnieją wystarczające możliwości odebrania zagrożonego dziecka z rodziny. Istota nowelizacji polega na rozszerzeniu katalogu osób uprawnionych do takiej decyzji o pracowników socjalnych. Ten przepis został wymyślony za biurkiem w resorcie pracy. Wedle naszych informacji sami pracownicy socjalni obawiają się takiego rozwiązania, bo nadane im uprawnie będzie praktycznie ich obowiązkiem. Pracownicy socjalni nie są do tego zadania przeszkoleni, a ponadto przeciążeni są obowiązkami biurokratycznymi i nie maja po prostu możliwości pracy socjalnej z rodzinami dysfunkcyjnymi. Rodzi się zatem niebezpieczeństwo, że asekurując się mogą podejmować nietrafne decyzje, a wówczas ich działania nie przyczynią się do poprawy losu krzywdzonych dzieci. Decyzje o odebraniu dzieci z rodziny może w myśl obowiązujących ustaw podejmować Policja. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Policja dorobiła się dobrze przeszkolonej, dysponującej doświadczeniem kadry, przede wszystkim funkcjonariuszek. Nie ma żadnych powodów, by rozszerzać katalog uprawnionych do tak dramatycznych decyzji o urzędników nie przeszkolonych i przeciążonych innymi pracami.
Szanowny Panie Premierze,
Należy uniknąć sytuacji, w której kwestia przeciwdziałania przemocy w rodzinie stanie się przedmiotem konfliktu społecznego i politycznego. Niestety, może do tego dojść, a nie musi. Z jednej strony sprawa kluczowych przepisów w projekcie ustawy staje się na późnym etapie prac ustawodawczych przedmiotem ożywionej i gorącej debaty publicznej, z drugiej — szeroko komentowane są wydarzenia takiej jak krzywda, która spotkała rodzinę państwa Szwaków oraz losy Sebastiana z Bystrzycy Nowej. Pokazują one, że rażących błędów mogą się dopuszczać nawet osoby i instytucje dysponujące większym doświadczeniem niż pracownicy socjalnie.
Z tych względów pozwalamy sobie wnioskować jak na wstępie. Jednocześnie informujemy Pana Premiera, że równolegle zwracamy się do Marszałka Sejmu z wnioskiem, by odłożył drugie czytanie wspomnianego projektu ustawy o co najmniej 1,5 miesiąca, gdyby Rada Ministrów nie zechciała wycofać go z laski marszałkowskiej
Z poważaniem
/-/ Jerzy Polaczek
/-/ Ludwik Dorn
opr. mg/mg