Temat: Pokora Jana
Niezwykle ciekawe jest to, co św. Jan Chrzciciel powiada sam om sobie. Dziś, z perspektywy dwóch tysięcy lat mówimy o Janie jako o proroku przełomu Starego i Nowego Testamentu. Sam Zbawiciel nazwał go największym narodzonym z niewiast. Przyszedł na świat, aby przygotować drogę Panu. Jednak na pytania tych, którzy pytają go dlaczego chrzci, skoro nie jest ani Eliaszem ani nawet nie uznaje sam siebie za proroka, odpowiada, że jego chrzest jest chrztem z wody, swoistym wezwaniem do nawrócenia. Jednocześnie ten sam Jan daje świadectwo, że oto nadchodzi Ten, Któremu on sam deklaruje się iż nie jest godnym nawet rozwiązać rzemyka u sandałów.
Kiedy spoglądamy na postać ostatniego proroka Starego Testamentu i jego niezwykłą pokorę w stosunku do Jezusa, bądź co bądź, jego krewnego, a także kiedy czytamy słowa z listu świętego Jana Apostoła i Ewangelisty mamy prawo czuć się onieśmieleni. Wygląda bowiem na to, że my sami, i to niejednokrotnie im dalej stojący od Boga, tym bardziej spoufaliliśmy się z Jezusem i nie traktujemy Go z należytym szacunkiem. Tymczasem uznanie Jezusa jako Zbawiciela, przyznanie Mu tytułu Mesjasza jest tym, co wyróżniać ma prawdziwą wiarę od zwykłego oszustwa.
Ten, który uznaje Jezusa za Mesjasza wyznaje i głosi prawdę. Ci wszyscy zaś, dla których Jezus pozostaje jedynie jednym z mędrców mylą się i sami oddalają się od Boga. Jezus bowiem przyszedł na świat, aby dać nam nadzieję życia wiecznego. Tymczasem tak wielu wierzących chciałoby widzieć w Panu jedynie doradcę, który ma prawo wyrażać swoje zdanie tylko, kiedy my tego chcemy, zaś kiedy sami pobłądzimy, powinien pierwszy gwarantować nam bezkarność i ziemski sukces.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Takiej wiary z całą pewnością chrześcijaństwem nazwać się nie da. Jeśli dziś, w tym okresie świątecznym świadectwo Jana kieruje do nas swe głębokie przesłanie wyróżniające się na tle przesłania pasterzy, mędrców ze Wschodu i świętej rodziny, to jest owym przesłaniem niewątpliwy szacunek do Jezusa, uznanie Jego Mesjańskiego posłannictwa oraz zachęta, aby odnaleźć Zbawiciela pośród nas, gdzie przyszedł, aby dać nam życie.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy szanuje mojego Pana?