Temat: Licytacja na grzechy
O ile dobro potrafi pobudzać do współzawodnictwa i sprawiać, że z motywów czysto ludzkich jedni chcą osiągnąć więcej od drugich, o tyle bywa, ż niektórzy licytują się także na grzechy. Najbardziej widać to u dzieci, kiedy zawraca się im uwagę, a one spontanicznie odpowiadają, ale innemu dziecku nie zwracasz uwagi. Dlaczego tego oczekujesz ode mnie? A on to może? Wśród dorosłych taka postawa uchodzi za infantylną, choć niestety w przypadku grzechów dość często zdarza się, że ludzie usprawiedliwiają swe grzechy grzechami innych ludzi. Zwłaszcza jeśli chodzi o słabości czy grzechy ludzi Kościoła. Ileż to razy swoiste zgorszenie powoduje, że zwracając uwagę na złe postępowanie, na niewłaściwe słowa lub czyny, słyszymy od razu: „a przecież Kościół czy księża zdarza się, że robią to czy tamto.”
Tymczasem w dzisiejszej Ewangelii Jezus przestrzega nie tylko współczesnych sobie, ale nas wszystkich, że nie wolno nam przyjmować takiej postawy. Nasze życie, nasza moralność ma być zupełnie inna niż tych, którzy mają jej pełne usta, ale jedynie w sposób deklaratywny. Obłuda, hipokryzja, zasłanianie się grzechami innych ma być obce uczniom Mistrza z Nazaretu. To bardzo ważne i poważne zadanie. Zrozumieć, że komu więcej dano, od tego więcej wymagać się będzie. Nie usprawiedliwiać własnych grzechów słabościami innych, ale z determinacją dążyć do świętości, stawiając sobie poprzeczkę wyżej, niż inni. Podejmując się zadań, jakie świat uznałby za szaleństwo lub bezwartościowe.
Znamienne są słowa, a których Zbawiciel napomina nas, abyśmy nie byli skonfliktowani z bliźnimi, gdy stajemy przed Bogiem. Jeśli przychodzimy z darem, prośbą lub podziękowaniem, nie możemy mieć „długów” u naszych bliźnich. Bóg bowiem nie przymyka oka na nasze relacje z braćmi i siostrami a już na pewno nie da się niczym przekupić. Jest przecież Bogiem i niczego od nas nie potrzebuje.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Słowa, jakie padają w dzisiejszej Ewangelii nie należą do łatwych w realizacji. Owszem, świetnie się ich słucha, łatwo zapamiętuje, ale zdecydowanie trudniej się wypełnia. Dlatego też droga naszego życia musi stale być korygowana pod kątem Ewangelii. To nie ją mamy dostosowywać do naszego życia, ale życie do wymagań Dobrej Nowiny.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy jestem szczery w rozmowie z Bogiem?