„Stanowczo sprzeciwiamy się tego rodzaju ingerencji mediów w niezależność Kościoła katolickiego gwarantowaną polskim prawem i konkordatem” – piszą autorzy listu w obronie abp. Marka Jędraszewskiego. Ich zdaniem „zarządzający wspomnianymi mediami uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, kto ma być proboszczem w parafii albo zarządzać diecezją”.
„W ostatnim czasie zauważamy kolejną, nasilającą się akcję znieważania w mediach Księdza Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. I chociaż przez lata z mediów liberalno-lewicowych, znanych ze swej agresywności w odniesieniu do Kościoła katolickiego, wylewał się hejt na Pasterza Archidiecezji Krakowskiej, to obecnie jest wyraźnie zauważalny wzrost intensywności tych haniebnych działań” – piszą sygnatariusze „Stanowiska w obronie JE ks. abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego”.
Pod stanowiskiem podpisali się fotograf Adam Bujak, znany z Zespołu Wspierania Radia Maryja prof. Janusz Kawecki, prof. Wacław Leszczyński – dr honoris causa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz prof. Wojciech Polak – przewodniczący Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
Sprawa ks. Rasia
Autorzy listu wskazują na media, które ich zdaniem wiodą prym we wspomnianych atakach na metropolitę krakowskiego.
„W tego rodzaju naciskach rej wodzi «Gazeta Wyborcza» oraz portal onet.pl wspomagany przez media o tym samym profilu, często powołujące się na teksty zamieszczane w dwóch wyżej wymienionych. W publikacjach medialnych bez zażenowania i jakichkolwiek podstaw używa się wobec Pasterza Kościoła katolickiego najbardziej podłych i kłamliwych określeń, które przypisują Księdzu Arcybiskupowi cechy narażające go na utratę zaufania, jakże potrzebnego w prowadzonej działalności duszpasterskiej i ewangelizacyjnej” – czytamy w stanowisku.
Jak dodają, owo znieważanie abp. Jędraszewskiego „uderza także w nas, wszystkich wiernych Kościoła, godzi również w naszą godność jako członków tego Kościoła”.
Odnosząc się do sporu arcybiskupa z ks. Dariuszem Rasiem, w latach 2011-2025 archiprezbiterem kościoła mariackiego w Krakowie (został z tej funkcji odwołany i tę decyzję abp. Jędraszewskiego podtrzymała Stolica Apostolska), autorzy listu wskazują, że
„Inicjatorzy i realizatorzy owego medialnego ataku na Księdza Arcybiskupa podjęli to zapewne w nadziei, że ich nacisk wpłynie na zmianę uzasadnionej przecież decyzji kierującego archidiecezją w sprawie proboszcza jednej z parafii albo chociaż osłabi więzi wiernych z Metropolitą”.
Szanujcie konkordat
„Ostatnio, wobec nieskuteczności wcześniejszej presji, podejmują oni próby wpływania na Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, uciekając się nawet do obraźliwych określeń wobec przedstawiciela dyplomacji papieskiej w naszym kraju i samych struktur Stolicy Apostolskiej, upowszechniając kłamstwa o tym, jakoby «Watykan został zmanipulowany». Świadczy to wyraźnie, iż zarządzający wspomnianymi mediami uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, kto ma być proboszczem w parafii albo zarządzać diecezją” – piszą sygnatariusze stanowiska w obronie abp. Jędraszewskiego.
W liście podkreślają też: „Stanowczo sprzeciwiamy się tego rodzaju ingerencji mediów w niezależność Kościoła katolickiego gwarantowaną polskim prawem i konkordatem. Żądamy zaprzestania takich działań!”.
Na zakończenie listu, „dając świadectwo prawdzie”, wzywają „zarządzających tymi mediami do zaprzestania znieważania ks. abp. Marka Jędraszewskiego”.
„Wszystkich zaś ludzi dobrej woli, którzy zechcieli zapoznać się z niniejszym wystąpieniem, przestrzegamy przed bezkrytycznym przyjmowaniem przekazów tych mediów. Mogą być bowiem zmanipulowane, szczególnie wtedy, gdy odnoszą się do spraw wewnątrzkościelnych objętych jurysdykcją struktur Kościoła”
– stwierdzają autorzy listu.
Źródło: KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.