Temat: Największy z proroków
Pan Jezus nazwał św. Jana Chrzciciela największym z proroków. Janowi bowiem dane było to, na co czekali inni prorocy, patriarchowie i królowie Izraela. Właśnie Jan nie tyko doczekał nadejścia Zbawiciela, ale stał się Jego poprzednikiem. Tym, który przyszedł, aby przygotować Mu drogi, by obwieszczać rok łaski od Pana. Bóg zechciał ponadto, aby według więzów krwi Jan był spokrewniony z Mesjaszem. Wszak Maryja i Elżbieta były kuzynkami. Jednak sama postać Jana jest niewątpliwie tragiczna. Jest największym z proroków, ale znając już Zbawiciela zostaje zaliczony jednocześnie do „starotestamentalnej ekonomii zbawienia”. Ginie śmiercią męczeńską, gdy Zbawiciel zmierza już do wypełnienia Swojej dzieła.
Same narodziny Jana są już zapowiedzią narodzin Jezusa. Nawet można by powiedzieć więcej. Samo zwiastowanie Zachariaszowi, ojcu Jana Chrzciciela przypomina do złudzenia to, jakie dokona się pół roku później w domku w Nazarecie. Z tą zasadniczą różnicą, że Zachariasz mimo iż czekał na upragnione dziecko, powątpiewa w przesłanie Bożego Posłańca. Kiedy zaś Maryja mówi Bogu swoje „tak” i pod jej sercem zamieszkuje Wcielone Słowo Boże, udaje się w góry, aby nawiedzić swoją kuzynkę, św. Elżbietę, a spotkanie matek spodziewających się dzieci staje się pierwszym spotkaniem Jezusa i Jana.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Co właściwie mówi nam narodzenie Jana Chrzciciela? Jakie przesłanie niesie dla nas, znających już dalsze losy historii Zbawienia? Czyż nie jest napomnieniem, że Bóg nie zwleka z wypełnieniem Swoich obietnic, ale jeśli nam się wydaje że zwleka, to jedynie On realizuje Swe głębsze cle w całej historii zbawienia i w naszym własnym życiu? Postać Jana Chrzciciela, jego dzieło, począwszy od pierwszego spotkania ze Zbawicielem, przez chrzest nad Jordanem, po męczeńską śmierć pokazują, że Bóg współdziała we wszystkim z tymi, którzy Go miłują, a dzieła dokonywane w Imię Boga trwają na wieki.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy moim życiem przygotowuję drogę Panu?