„Część polityków gotowa jest po kawałku oddawać polską wolność” – płomienne przemówienie Nawrockiego

Prezydent RP Karol Nawrocki głośno i wyraźnie mówił o zobowiązaniach wobec Ojców Niepodległości. Sprzeciwiał się obcym ideologiom w polskich szkołach i mówił, że stać nas na nasze marzenia: Centralny Port Komunikacyjny, na Polską Żeglugę Śródlądową, rozwój polskich portów, polskiego atomu, Centrum Technologii Przełomowych.

Prezydent Nawrocki podczas obchodów 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości podkreślił, że choć ojcowie niepodległości różnili się od siebie, to nie zawiedli „pięciu pokoleń, które pracowało na wolną i niepodległą Polskę”.

Narodowe jestestwo 

Zaznaczył, że udało się wytrzymać napór bolszewików ze wschodu, „bo wciąż w polskim żołnierzu i w polskim chłopie było to, co Maurycy Mochnacki nazwał jestestwem”. „Było przywiązanie do narodowych wartości i do naszej tożsamości, bo nie udało się międzynarodówce syrenim śpiewem przekonać polskiego chłopa, że tożsamość narodowa się nie liczy; bo chłop chciał ginąć za to, co polskie i żołnierz polski chciał ginąć za Polskę, za biało-czerwone barwy i za nasze narodowe jestestwo” – powiedział.

Przyznał, że choć scena polityczna II Rzeczpospolitej była mocno skonfliktowana, to jednak „nigdy nie oddała tego, czego potrzebuje cała narodowa wspólnota – swoich marzeń i ambicji – Centralnego Okręgu Przemysłowego, portu w Gdyni, polskiej złotówki, która była, jest i będzie symbolem polskiej suwerenności”.

Polskie obowiązki 

Za największy sukces II Rzeczpospolitej prezydent Nawrocki uznał „wychowanie w polskiej szkole ucznia, który od początku do końca wiedział, że jest Polakiem i że ma obowiązki polskie”.

Nawrocki odniósł się w sowim wystąpieniu do uniewinnienia aktora Piotra Zelta, który oskarżony był o zniesławienie byłej rzecznik Straży Granicznej Anny Michalskiej, w związku z postem na Facebooku z 2021 roku. Aktor nazwał ją „twarzą bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS”.

„Nawet jeśli jacyś celebryci obrażają polski mundur, używając słów, które nie powinny padać w przestrzeni publicznej, szczególnie do polskiego żołnierza. Jeśli nawet polski sąd nie jest w stanie zareagować na to zgodnie z polską racją stanu, to ja jako prezydent Polski w imieniu narody, który tu jest, chcę wam powiedzieć, że polscy żołnierze i funkcjonariusze to świętość” – podkreślił Nawrocki.

Dodał, że naród jest z nimi i dziękuje im za to, że są. 

„Patrząc na ponad tysiąc lat polskiej historii i wielkie dzieło ojców polskiej niepodległości, pytam więc, gdzie jest nasze jestestwo, nasze wartości chrześcijańskie, które budowały fundamenty Rzeczpospolitej i czemu musimy być świadkami i odpierać presję protezy wartości chrześcijańskich, jaką mają być obce nam ideologie w polskich szkołach i polskim systemie edukacji” – powiedział Nawrocki.

Podkreślił także, że to „nie jest nasze, to niepolskie”. „Prezydent Polski nigdy nie pozwoli, abyśmy znów stali się pawiem i papugą narodów, bezwolnie powtarzającą to, co przychodzi z Zachodu” – zadeklarował. Wskazał, że mówi to jako zwolennik Polski w Unii Europejskiej. „Ale mówiący przede wszystkim: Polska, przede wszystkim Polacy” – oświadczył.

Polska nie jest już kolonią

Prezydent zwrócił uwagę, że Polska wolna, niepodległa i suwerenna jest naszym zobowiązaniem. „O tym jest to święto” – podkreślił Nawrocki. 

„Polska wolna, niepodległa i suwerenna to nasze zobowiązanie i o tym jest to święto. Co chcemy dziś powiedzieć tym, którzy krwią, wysiłkiem i pracą przynieśli nam niepodległość 11 listopada, kiedy widzimy, że część polskich polityków gotowa jest do tego, aby po kawałku oddawać polską wolność, niepodległość i suwerenność obcym instytucjom, trybunałom, obcym agendom UE. Ta krew, to poświęcenie, ta praca, żebyśmy dziś nie rozumieli, że Polska jest wolna i niepodległa i nie jest już kolonią. Jak spojrzymy na tę doświadczoną walkami o granicę i z bolszewikami II RP, która miała tyle ambicji i marzeń przed rokiem 1939 i my współcześni Polacy żyjący w niewspółmiernie lepszych czasach chcemy powiedzieć tym z 11 listopada 1918 roku, że nie stać nas na nasze marzenia, na CPK, na polską żeglugę śródlądową, nie stać nas na rozwój polskich portów, polskiego atomu, nie stać nas na centrum technologii przełomowych” – mówił Nawrocki. 

CPK i polskie marzenia

Prezydent Karol Nawrocki wskazał na doświadczoną walkami o granice i z bolszewikami II Rzeczpospolitą. „My współcześni Polacy, żyjący w niewspółmiernie lepszych czasach, chcemy powiedzieć tym z 11 listopada 1918 roku, że nie stać nas na nasze marzenia, na Centralny Port Komunikacyjny, na Polską Żeglugę Śródlądową, nie stać nas na rozwój polskich portów, polskiego atomu, nie stać nas na Centrum Technologii Przełomowych?” – pytał prezydent.

Zaznaczył, że niepodległość to także sprawiedliwość. „Tak, Polacy oczekują sprawiedliwości. Polacy nie chcą politycznych, partyjnych szopek i teatrów” – podkreślił prezydent.

Wskazał, że Polacy chcą móc dostać się do lekarza, zostać wyleczeni, taniej płacić za prąd i za artykuły spożywcze. „Nasza niepodległość, wolność i solidarność to także sprawiedliwość społeczna i tego jako prezydent w obliczu dzisiejszego święta zamierzam się domagać” – powiedział.

Wystąpienie wygłosił też Kosiniak-Kamysz. „Kochani rodacy, mamy 215 tys. żołnierzy, kolejni wstępują. A przez ostatnie kilka dni, od 6 listopada, do dobrowolnych szkoleń obronnych, zapisało się 15 tys. z nas. To jest praktyczny, codzienny patriotyzm. To jest służba ojczyźnie, to jest jej oddanie” – powiedział.

Szef MON dodał, że „do edukacji z wojskiem przystąpiło już 200 tysięcy młodych ludzi, a 300 tysięcy będzie przeszkolonych w najbliższym czasie”. „To jest polska szkoła, która daje z siebie na rzecz bezpieczeństwa wszystko co najlepsze. Wicepremier zaznaczył również, że „wszystkie parady, marsze, wydarzenia są (dziś - PAP) za Niepodległą, a nie przeciwko komuś” – mówił.

Od Częstochowy po Gietrzwałd

Kosiniak-Kamysz przypomniał też o toczącej się na Ukrainie wojnie. Jak podkreślił, Ukraińcy walczą też o to, „byśmy także my żyli w bezpiecznym kraju, w Europie, która nie jest cała od początku do końca ogarnięta wojną”. Podkreślił, że dlatego należy Ukraińcom pomagać i ich wspierać, zarówno ze względów humanitarnych, ale także dla realizacji polskiego interesu.

„Gdy dochodziło do rozbiorów, to z każdej strony, i z zachodu, i od wschodu. Dzisiaj na zachodzie są nasi sojusznicy, nasi przyjaciele w Unii Europejskiej i NATO. Niezmiennie zagrażają polskiemu bezpieczeństwu ci, którzy są na wschodzie, którzy niosą pożogę i patoideologię śmierci” – podkreślił szef MON.

Minister obrony nawiązał także do gwizdów i buczeń, które dało się słyszeć ze strony części zgromadzonych na placu Piłsudskiego podczas jego wystąpienia czy podczas wręczania nominacji generalskich z udziałem jego i ministra Kierwińskiego. „Krzyk i gwizd nie dały wolność. To praca, modlitwa w sanktuariach od Częstochowy po Gietrzwałd, gdzie poszła pierwsza iskra. To wymodlenie w chacie chłopskiej, gdzie pacierz zawsze był w naszym ojczystym języku” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej.

„Agresywne reakcje wielbicieli PiS pokazują jedynie, że dobrze wykonuje swoją pracę. Dziękuję za ten doping. I obiecuję więcej...” – napisał natomiast na X Kierwiński.

Posłuchaj całego przemówienia Karola Nawrockiego:

Przemówienie prezydenta RP Karola Nawrockiego podczas Obchodów Narodowego Święta Niepodległości
Radio Maryja

Źródło: PAP 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama