U przyjaciół

Temat: U przyjaciół

Wielki Poniedziałek ukazuje na w liturgii scenę namaszczenia Pana Jezusa. Postawa Judasza choć w tym fragmencie ukazana w sposób jednoznacznie pejoratywny, jest bliska wielu osobom także spośród uważających się za wierzących. Czasy współczesne, które oziębły w miłości do Boga starają się przeciwstawić sobie miłość bliźniego i miłość Boga. My sami ulegamy niekiedy tej zgubnej retoryce zapominając o słowach Pana, Który przecież mówił, że ubogich zawsze będziemy mieć wokół siebie, zaś obecność Zbawiciela jest tym, co dane jest nam tu i teraz.
Dziś wielu niechętnie patrzy na pomniki i budowle kościołów. Wielu innych uważa, że Kościół powinien zająć się pracą socjalną, wyzbywając się wszystkiego, co do tej pory przez wieki zgromadził. Zapominamy, że już w pierwotnym Kościele problem ten został rozwiązany. Apostołowie ustanowili diakonów do posługi miłosierdzia, aby samemu móc poświęcić się głoszeniu Słowa Bożego. Do tego bowiem powołał nas Zbawiciel.
Inną kwestią zwłaszcza w dzisiejszych czasach jest skuteczność i zasadność angażowania się w przedsięwzięcia o charakterze socjalnym. Rozróżnić to należy dzieła miłosierdzia, a więc przychodzenie z pomocą tym, których życie jest zagrożone, okazywanie pomocy tym, którzy zostali zepchnięcia na margines współczesnego życia itp. Jednak czasy współczesne to też coraz większy odsetek ludzi, którzy zwyczajnie przyzwyczaili się do życia na koszt innych. Dlatego też warto pamiętać, że nie powołał nas Pan do obsługiwania stołów, ale do czynienia sobie uczniów i sprawowania sakramentów w Jego Imię.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Namaścić stopy Zbawiciela to ukorzyć się przed Nim samym. Rozpalić serce miłością do Niego Samego i dopiero wówczas w Jego Imię udać się z posługą Słowa, posługą sakramentalną i dziełami miłosierdzia w Jego Imię. Dwa przykazania miłości wskazują nam właściwą kolej rzeczy. Miłość Boga nade wszystko zaś bliźniego jak siebie samego.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy kocham Jezusa?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama