Błogosławieni słuchający Pana

Temat: Błogosławieni słuchający Pana

Dzisiejsza Ewangelia choć krótka, bo zawierająca się w dwóch zdaniach, niesie ze sobą wielką treść i wielkie przesłanie. Może właśnie dlatego, że owe dwa zdania zostały wyjęte z kontekstu, łatwiej nam się będzie skupić na ich znaczeniu. Nie tylko tym linearnym, ale znaczeniu, jakie owa deklaracja Zbawiciela ma dla naszego życia.
My sami wiele razy jak owa kobieta z tłumu zazdrościmy nieco ludziom, którzy żyli w czasach Chrystusa. Błogosławieni ci, którzy widzieli Pana, którzy dotykali Jego szat, którzy słuchali Jego przemówień, którzy mogli podejść do Niego i poprosić o spełnienie ich modlitw. Jednak Zbawiciel inaczej definiuje szczęśliwców, których my nazywamy błogosławionymi.
Oprócz Matki Najświętszej, do której odnosiła się aluzja zawarta w Ewangelii Pan Jezus rozciąga owo błogosławieństwo na wszystkich, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je. Zatem czy ktoś żył w czasach mesjańskich, czy żyje dzisiaj, jeśli poważnie podchodzi do Słowa Bożego, jeśli je wypełnia i uczy wypełniać, jeśli go nie zniekształca, nie cenzuruje z niewygodnych dla niego cytatów, jeśli wreszcie sam czyta go, rozważa i zachowuje, Zbawiciel nazywa go błogosławionym.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Jeśli więc żałujemy, że ominęły nas czasy mesjańskie, że dziś jest nam trudniej wierzyć, odwołajmy się do tych słów, które dziś podaje nam Kościół do rozważania. My też możemy być błogosławieni. Wybrani i uświęceni. Zaproszeni do wieczności wraz z Bogiem i Matką Najświętszą. Trzeba nam tylko rozmiłować się w słowie Bożym. Czytać, rozważać i zachowywać. Pan bowiem mówi do nas tak samo, jak przemawiał pośród współczesnych Sobie. To, co zanotował autor natchniony a Kościół daje nam do wierzenia jest potrzebne nam do zbawienia.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy słucham i zachowuję słowo Boże?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama