Świątynia Pana

Temat: Świątynia Pana

Jakże wzruszający jest opis poświęcenia na nowo świątyni Jerozolimskiej. Lud, który zbuntował się przeciwko władzy tyrana, który przelewając krew zdecydował się bardziej umiłować Prawo Boże niż dobrobyt ziemski przyobiecany w zamian za pogwałcenie Bożych praw pierwsze co robi, to pragnie odbudować i oczyścić świątynię. Miejsce przeznaczone dla Najwyższego, miejsce na ofiarę i przebłaganie za lud i jego grzechy. Izraelici mieli jedną świątynię, która była ich dumą, symbolem suwerenności, ale także a może przede wszystkim znakiem i miejscem obecności Tego, Który ich przodków wywiódł z ziemi Egipskiej z domu niewoli. Jakże więc w pierwszych chwilach odzyskanej wolności nie zwrócić się do świątyni? Jakże na nowo nie oddać się pod opiekę Tego, przy Którym zawsze lud był bezpieczny i wiedziony mocną ręką oraz wyciągniętym ramieniem.
Jezus też umiłował świątynię i przylgnął do niej jak do najprawdziwszego domu Ojca. Wystarczy przypomnieć sobie co stało się podczas pielgrzymki do Jerozolimy. Czyż świadomie dwunastoletni Pan nie pozostał tam, a Józefowi oraz Maryi odpowiedział zdziwiony, że po cóż Go szukali, przecież powinni wiedzieć, że będzie w domu Ojca. Teraz po latach, kiedy Zbawiciel przychodzi do świątyni i widzi cały ten sakralny biznes nie wytrzymuje. Rozpędza towarzystwo i unosi się gniewem, jakiego u Zbawiciela nigdy wcześniej ani potem żaden z Ewangelistów nie odnotuje.
Warto przy tym zauważyć, że rozpędzeni przekupnie sprzedawali zwierzęta ofiarne, wymieniali pieniądze, słowem obsługiwali cały ruch pielgrzymkowy. Czyż zatem ów gniew nie był na wyrost? Czy w naszych kościołach nie mamy sobie znacznie więcej do zarzucenia?

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Miejsce święte musi świętym pozostać. O ile Pan przepędza przekupniów, o tyle warto zaznaczyć, że ów handel nie tylko ułatwiał pielgrzymom złożenie ofiary, ale obfitował w różnego rodzaju nadużycia, które wielokrotnie piętnowane były przez proroków Starego Przymierza. Świątynia ma być miejscem czci Boga. Miejscem spotkania z Tym, Który nas stworzył. Jakże więc ocenić duchowy stan, w jakim znajduje się świątynia naszego ciała?

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam, że moje ciało jest świątynią Boga?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama