Przesłanie patronów Europy

Któż by się spodziewał, że w czasach, kiedy wszyscy będą mówić „pokój i bezpieczeństwo”, świat znów na chwilę wstrzyma oddech, a Europa w święto swoich świętych patronów będzie z drżeniem serca oczekiwać nadchodzących wydarzeń? Apostołowie Słowian są dla nas przypomnieniem, że kiedy zapominamy o Ewangelii i jej przesłaniu, wszystko, cokolwiek zdawałoby się nas do tej pory nas łączyć, schodzi na dalszy plan. W obliczu własnych egoizmów, roszczeń i marzeń o potędze ginie gdzieś nasza myśl o braterstwie, wspólnych korzeniach i wyznawanej wierze.

Odrzucenie Zbawiciela przez naród wybrany stało się punktem wyjścia do głoszenia Ewangelii wśród pogan. Można by powiedzieć, że to właśnie my, jak też i inne narody słowiańskie jesteśmy beneficjentami tej sytuacji, w obliczu której Bóg, pisząc niejako proste przesłanie na krzywych liniach ludzkiego losu, sprawił, że Dobra Nowina została ogłoszona także nam.

Czasy, w których żyjemy, są niewątpliwie czasami próby naszej wiary, ale także próby naszej wzajemnej miłości i chrześcijańskiej nadziei. Jak to możliwe, że ludy i narody, które tyle wycierpiały na skutek wojen oraz nienawiści człowieka do człowieka, znowu zwracają się przeciwko sobie i ryzykują kolejną wojenną zawieruchę?

Wolność została nam nie tylko dana, ale również zadana. Swojego czasu w miejscu jakże symbolicznym, bo pod Bramą Brandenburską, święty Jan Paweł II nauczał nas na temat wolności i mówił, że nie ma wolności bez prawdy, bez solidarności, bez gotowości do ofiar oraz bez miłości. Dziś zdawać by się mogło, że nie odrobiliśmy tamtej lekcji. Nie zrozumieliśmy także jakże bolesnej historii XX wieku, naznaczonej dwoma światowymi wojnami i totalitaryzmami, które przyniosły niewolę dla całych ludów i narodów.

SŁOWO JAKŻE AKTUALNE

Patrzymy dzisiaj bezradnie, jak wielcy tego świata decydują o losach tych, którym wydaje się, że nie mają najmniejszego wpływu na swoje własne życie. Stawiamy sobie także pytanie, czy Bóg wysłucha naszych modlitw, kiedy ci, którzy dysponują potężnymi armiami, postawili już w stan gotowości swoje wojska i chcą na nowo pisać historię ludzkości. Gdybyśmy patrzyli na świat tylko w ten sposób, obchodzenie święta patronów Europy byłoby jedynie jakimś nieistotnym elementem folkloru. Święci Cyryl i Metody pokazują nam bowiem, że prawdziwy pokój i bezpieczeństwo są darem Ducha Świętego. Dopóki bowiem Ewangelia nie zagości na stałe w ludzkich sercach, dopóki nasze serca nie skruszeją, nie zwrócą się na nowo do Pana, będziemy patrzeć jak bezradne dzieci na przetaczające się przez świat kolejne dziejowe burze. Dziś równie ważne jak modlitwa o pokój jest nawrócenie serc i przypomnienie sobie, jakie to orędzie przynieśli nam święci Cyryl i Metody, którym tak wiele zawdzięczają nie tylko Słowianie, ale cała Europa.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH

Czy mam odwagę głosić nawrócenie serc, gdy ludzkie serca wypełnił lęk?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama