Dwóch posłów Polski 2050 wstrzymało się od głosu podczas głosowania nad stanowiskiem Parlamentarnego Zespołu ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II popierającego inicjatywę „Tak dla religii lub etyki w szkole”. „Narzucaniem obowiązku uczestniczenia w lekcjach religii nie zrobimy kroku w dobrym kierunku” – powiedział poseł Łukasz Osmalak, przekazując stanowisko klubu.
Tematem posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II, które odbyło się 25 lipca w Sejmie, oprócz podsumowania konkursu „Prowadź nas Święty Janie Pawle II” były szeroko dyskutowane kontrowersyjne zmiany w systemie edukacji dzieci i młodzieży.
Pośród siedmiu punktów, które zdaniem członów zespołu przyczyniają się do demontażu systemu edukacji przez minister edukacji Barbarę Nowacką, wymieniono także zmiany w organizacji nauczania lekcji religii.
W przyjętym przez parlamentarny zespół Stanowisku w sprawie kontrowersji zmian w systemie oświaty dotyczących nauczania religii posłowie domagają się od Barbary Nowackiej respektowania dwóch wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz jak najszybszego procedowania w Sejmie obywatelskiego projektu „Tak dla religii lub etyki w szkole”.
Stanowisko wyraża także poparcie dla projetu „Tak dla religii lub etyki w szkole”, zakładającego m.in. obowiązkowy udział ucznia w zajęciach z religii lub etyki w wymiarze dwóch godzin. Przy czym wymiar mógłby być zmniejszony do jednej godziny tygodniowo jedynie za zgodą właściwego biskupa diecezjalnego Kościoła Katolickiego oraz władz zwierzchnich właściwego kościoła lub innego związku wyznaniowego.
Podczas głosowania nad przyjęciem stanowiska, dwóch posłów z klubu parlamentarnego Polski 2050 – Trzeciej Drogi wstrzymało się od głosu.
„Jako klub Polska 2050 uważamy, że decyzje o liczbie godzin lekcji religii powinny być podejmowane na poziomie szkoły. Tam, gdzie zachodzi taka potrzeba, lekcji religii może być więcej” – powiedział Polski 2050 poseł Łukasz Osmalak.
Dodał także, że w opinii reprezentowanego przez niego klubu, „przeciw skuteczne jest narzucanie obowiązku uczestniczenia w lekcjach religii zarówno rodzicom, jak i dzieciom”. „Osobiście obawiam się, mając relację z dziećmi i młodzieżą, że takie rozwiązanie przyniesie dokładnie odwrotny skutek. I nie zrobimy kroku w dobrym kierunku” – powiedział poseł Osmalak.
Podkreślił jednocześnie, że Polska 2050 nie jest przeciw lekcjom religii w szkole.
W posiedzeniu parlamentarnego zespołu uczestniczyła także Dorota Chmielewska, pełnomocniczka Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej „Tak dla religii lub etyki w szkole” – obywatelskiego projektu, który zebrał pół miliona głosów poparcia. Do Sejmu wzięła ze sobą ikonę bł. Jerzego Popiełuszki.
„Wielu z nas uczy religii od roku dziewięćdziesiątego i tak naprawdę byłoby nam to obojętne, bo możemy iść na emeryturę kompensacyjną, ale jesteśmy tu, bo patrzymy na Polskę, patrzymy na nasze dzieci, na młodzież, patrzymy na Europę. Zabrałam tutaj specjalnie ikonę księdza Jerzego Popiełuszki, która razem z modlitwą towarzyszy nam non stop, ponieważ walczymy o prawdę” – mówiła. „Walczymy o to, żeby człowiek miał wolność słowa i wyznania, żeby to nie było tłamszone, a jako społeczeństwo jako nauczyciele, także religii, jesteśmy bardzo zastraszeni” – dodała.
Zwróciła uwagę, że komitet Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej reprezentuje bardzo wiele środowisk. „Chcemy rozmawiać ze wszystkimi, chcemy, żeby ten projekt objął wszystkich Polaków, gdyż mówi o wychowaniu do wartości w polskiej szkole, nie tylko o religii” – wyjaśniła. Dodała, że to, co obecnie dzieje się w sferze edukacji, bardzo przypomina czasy PRL.
„Ja się nie boję proszę państwa. Napłakałam się bardzo dużo, może jeszcze będę płakać, ale to mam nadzieję, że moje słowo pójdzie w eter i że mój głos nie zostanie zmarnowany” – powiedziała Chmielewska, dodając, że potrzebna jest w Polsce debata na temat wartości w edukacji.
Ks. Dariusz Kowalczyk, przewodniczący zarządu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, zwrócił uwagę, że na dłuższą metę może rozwijać się społeczeństwo tylko oparte o kryterium prawdy. „To jest sprawa fundamentalna” – powiedział, dodając, że z poglądami mówiącymi, że dziecko samo zadecyduje, czy chce chodzić na religię lub etykę „należy walczyć, gdyż są nieprawdziwe”.
„Tak jak dziecko nie wybiera czy chce chodzić na matematykę lub fizykę, tak samo powinno obowiązkowo chodzić na religię lub etykę” – powiedział.
Ks. Paweł Stypa z fundacji Studium Culturae Ecclesiae zwrócił uwagę, że najważniejsze instytucje w państwie powinny stać na straży trwałych wartości, które budują naród, państwo i życie społeczne.
„Do takich instytucji należy z pewnością także edukacja związana z nauką religii czy etyki” – powiedział. Dodając, że wszelka działalność społeczna nie wyda owoców, jeśli nie będzie opata na wartościach, na dobrze uformowanym sumieniu.
„I te najważniejsze wartości, one tak na dobrą miarę naprawdę są wspólne, ale dbają o nie właśnie w ogromnej mierze środowiska związane z edukacją katolicką, chrześcijańską” – zwrócił uwagę ks. Stypa, dodając, że to właśnie edukacji opartej na wartościach zawdzięczamy wiele cywilizacyjnych osiągnięć.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.