Weigel o s. Nijolė Sadūnaitė z Litwy: jasne światło Gułagu, wierna Chrystusowi pod krzyżem

Swój najnowszy felieton George Weigel poświęca zmarłej w Niedzielę Wielkanocną s. Nijolė, która najciemniejsze czasy komunizmu na Litwie potrafiła rozpromieniać światłem swojego życia, wiernie trwając przy Chrystusie ukrzyżowanym.

Kim była siostra Nijolė? To bezhabitowa zakonnica żyjąca w okupowanej przez Sowietów Litwie. Pomagała tworzyć i udostępniać Kronikę Kościoła Katolickiego na Litwie, zapis nieustannych prześladowań i męczeństwa – najdłużej działającą, nieprzerwaną publikację dysydencką w historii ZSRR. Każde kolejne wydanie Kroniki (spisywanej w wielu egzemplarzach na maszynach do pisania przy użyciu dziesięciu arkuszy kalki) przemycane było przemycone z Litwy do Europy i Ameryki Północnej; następnie przetłumaczone na różne języki, ku wielkiemu utrapieniu sowieckich satrapów, władających wielonarodowym imperium, które Weigel słusznie określa mianem wielkiego więzienia obejmującego jedenaście stref czasowych.

Kolejne osoby związane z wydawaniem Kroniki były aresztowane przez KGB i skazywane na obozy Gułagu. W 1975 r. s. Nijolė Sadūnaitė otrzymała wyrok trzech lat ciężkich robót i trzech lat zesłania na Syberię.

W Gułagu była torturowana, więziona w szpitalu psychiatrycznym i spędzała długie okresy w izolatce. Na zesłaniu pracowała jako sprzątaczka, a wcześniej wykonywała pracę fizyczną w fabryce i opiekowała się porzuconymi dziećmi. Przez cały czas utrzymywała swoją konsekrację zakonną w tajemnicy przed wszystkimi z wyjątkiem rodziny i kilku bliskich przyjaciół. Zwolniona z wygnania, wznowiła działalność w podziemnym ruchu oporu. Kiedy w 1982 r. zaczęło jej szukać KGB, zeszła do podziemia na pięć lat, podczas których napisała wspomnienia o swoich doświadczeniach w obozie jenieckim, które zostały opublikowane w 1987 r. jako „A Radiance in the Gulag” (Jaśniejąca w Gułagu). Tytuł ten trafnie ujmował jej postać: kobiety o zaraźliwej radości, niezwykłej energii i niezłomnym duchu. Podczas odwilży Gorbaczowa pod koniec lat 80. s. Nijolė, wówczas już bohaterka narodowa, pojawiała się na masowych demonstracjach, które ostatecznie doprowadziły do odzyskania niepodległości Litwy w latach 1990-1991.

Weigel wspomina tę postać jako szczególnie bliską sobie, pisząc:

W latach 1986-1987 pomagałem mojemu przyjacielowi, kongresmanowi Johnowi Millerowi (który sam jest Żydem), w utworzeniu dwupartyjnego Litewsko-Katolickiego Klubu Wolności Religijnej w Izbie Reprezentantów USA. Praca grupy, we współpracy z administracją Reagana, pomogła uwolnić z Gułagu dwóch założycieli Kroniki, o. Alfonsasa Svarinskasa i o. Sigitasa Tamkevičiusa, S.J. (późniejszego arcybiskupa Kowna i kardynała). Ci dwaj «biali męczennicy», a także s. Nijolė, w końcu dotarli do Waszyngtonu, gdzie miałem zaszczyt spotkać się z każdym z nich (a także po raz drugi podczas wzruszającego spotkania w Wilnie w 2013 r.). Podczas wizyty w stolicy kraju s. Nijolė chciała odwiedzić waszyngtońską katedrę. Potem, stojąc przed katedrą św. Mateusza przy Rhode Island Avenue, nagle wyjęła z torebki szpilkę ze stylizowaną wersją litewskiego herbu narodowego, przymocowała ją do klapy mojej marynarki i mocno mnie uściskała. Poczułem się tak, jakbym jako cywil został odznaczony przez weterana wojennego.

S. Nijolė Sadūnaitė zmarła w ostatnią Niedzielę Wielkanocną, 31 marca. Była kobietą paschalną, która potrafiła wiernie trwać przy Chrystusie w najcięższych chwilach prześladowania i odrzucenia i doświadczyła też radości zmartwychwstania. Msza pogrzebowa s. Nijolė została odprawiona w wileńskim kościele kalwaryjskim z udziałem większości biskupów tego kraju. Na koniec rozległy się spontaniczne okrzyki Santo subito! (w języku litewskim) – podobnie jak po mszy pogrzebowej Jana Pawła II. Weigel dodaje, że ma wielką nadzieję, iż pewnego dnia Kościół uzna heroiczność cnót Nijolė Sadūnaitė i ogłosi ją błogosławioną.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama