„Z dumą wspominamy również wielką bizantyjską przeszłość, misyjny zapał Kościoła Konstantynopola i rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa na całym Bliskim Wschodzie” – podkreślił Leon XIV podczas spotkania w katedrze Ducha Świętego w Stambule. Ojciec Święty ostrzegł przed „współczesnym arianizmem”.
Spotkanie w Stambule rozpoczęło drugi dzień pierwszej podróży zagranicznej papieża Leona. W stambulskiej katedrze Ojciec Święty spotkał się z biskupami, duchowieństwem i osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo w Turcji.
W przemówieniu stwierdził, że również Turcję można uważać za „Ziemię Świętą”, ponieważ to właśnie na tych terenach historia narodu izraelskiego spotyka się z rodzącym się chrześcijaństwem, przenikają się Stary i Nowy Testament, zapisane zostały karty licznych soborów.
„Z dumą wspominamy również wielką bizantyjską przeszłość, misyjny zapał Kościoła Konstantynopola i rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa na całym Bliskim Wschodzie”
– powiedział Leon XIV.
Nie zniechęcajcie się
„Papież wezwał katolików w Turcji, by pielęgnowali wiarę, która wyrasta z bogactwa tej długiej historii, nie zniechęcając się z powodu niewielkiej liczby katolików w tym kraju. Kiedy patrzymy oczami Boga, odkrywamy, że On sam wybrał drogę małości” – przypomniał Ojciec Święty.
Podkreślił, że ta „logika małości jest prawdziwą siłą Kościoła. Nie opiera się ona bowiem na jego zasobach i strukturach, a owoce jego misji nie wynikają z liczebności, potęgi ekonomicznej czy znaczenia społecznego. Kościół natomiast żyje światłem Baranka i – zgromadzony wokół Niego – jest kierowany na drogi świata mocą Ducha Świętego. W tej misji jest zawsze na nowo wezwany do zaufania obietnicy Pana: «Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo» (Łk 12, 32)”.
Młodzi pukają do drzwi Kościoła
Leon XIV zauważył, że istnieje dziś „potrzeba radosnego świadczenia o Ewangelii i patrzenia z nadzieją w przyszłość”. Przyznał, że znakiem nadziei są liczni młodzi, którzy pukają do drzwi Kościoła katolickiego. „W związku z tym zachęcam was do kontynuowania wytężonej pracy duszpasterskiej, którą wykonujecie, a także do słuchania i towarzyszenia młodym ludziom” – zaapelował Papież.
Wśród wyzwań, które stoją dziś przed Kościołem Leon XIV wskazał m.in. na odradzający się arianizm, i wynikającą stąd potrzebę ponownego odkrycia w Chrystusie oblicza Boga Ojca. Arianizm był herezją, na którą reagował Sobór Nicejski. Dziś powraca ona ponownie we współczesnej kulturze, a czasami jest obecna również wśród wierzących:
„kiedy patrzymy na Jezusa z ludzkim podziwem, być może nawet z religijnym duchem, ale nie traktujemy Go naprawdę jako żywego i prawdziwego Boga, obecnego wśród nas. Jego boskość, panowanie nad historią, zostaje w pewien sposób przyćmione i ogranicza się do postrzegania Go jako wielkiej postaci historycznej, mądrego nauczyciela, proroka, który walczył o sprawiedliwość i nic więcej. Nicea przypomina nam: Chrystus Jezus nie jest postacią z przeszłości, jest Synem Bożym obecnym pośród nas, prowadzącym historię ku przyszłości, którą Bóg nam obiecał”
– powiedział Ojciec Święty.
Uchwycić istotę naszej wiary
Mówiąc o innych wyzwaniach, które stawia nam dzisiaj Sobór Nicejski, Papież wskazał m.in. na potrzebę uchwycenia tego, co stanowi o istocie naszej wiary i bycia chrześcijaninem. „Wokół Symbolu wiary Kościół w Nicei odnalazł jedność. Nie jest to zatem tylko formuła doktrynalna, ale zaproszenie do nieustannego poszukiwania – nawet w ramach różnych wrażliwości, duchowości i kultur – jedności i istoty wiary chrześcijańskiej wokół centralnej postaci Chrystusa i Tradycji Kościoła”.
Przekazywać wiarę we współczesnej kulturze
Papież przypomniał też, że w Nicei Kościół zdołał przekazać istotę wiary poprzez kategorie kulturowe i filozoficzne tamtej epoki. Kilkadziesiąt lat później, podczas Soboru Konstantynopolitańskiego, nicejskie Credo zostało pogłębione i rozszerzone. „Również tutaj – powiedział Ojciec Święty – otrzymujemy ważną lekcję: zawsze konieczne jest przekazywanie wiary chrześcijańskiej w języku i kategoriach kontekstu, w którym żyjemy, tak jak uczynili to Ojcowie w Nicei i na innych Soborach. Jednocześnie musimy odróżniać rdzeń wiary od formuł i historycznych form, które ją wyrażają, a które zawsze pozostają częściowe i tymczasowe i mogą ulegać zmianom w miarę pogłębiania doktryny”. Papież przypomniał w tym kontekście postać ogłoszonego niedawno nowego doktora Kościoła Johna Henry’ego Newmana, który zajmował się m.in. rozwojem doktryny chrześcijańskiej.
Pierwsza podróż
Stambuł jest drugim, po Ankarze, miastem odwiedzanym przez Leona podczas podróży apostolskiej, w czasie której Ojciec Święty odwiedza Turcję i Liban.
Papież dotarł do Turcji w poniedziałek o godz. 12.30 czasu lokalnego. Został powitany przez m.in. ministra kultury tureckiego rządu Mehmeta Nuriego Ersoya, nuncjusza apostolskiego w Turcji, Azerbejdżanie i Turkmenistanie abp. Marka Solczyńskiego oraz przedstawicieli konferencji episkopatu Turcji z jej przewodniczącym abp. Martinem Kmetecem.
Papieżowi towarzyszą m.in. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin i sekretarz ds. relacji z państwami abp Paul Gallagher, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch, prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich kard. Claudio Gugerotti i prefekt Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego kard. George Koovakad.
Nie było żadnych przemówień. Oddano honory wojskowe. Po prezentacji lokalnych delegacji, papież i minister udali się do salonu VIP na lotnisku na krótkie spotkanie.
W Mauzoleum Atatürka
Z lotniska Leon XIV udał się do mauzoleum założyciela i pierwszego prezydenta Republiki Turcji Mustafy Kemala Atatürka (1881-1938). U stóp schodów na początku prowadzącej do niego „Lwiej Drogi”, Leona XIV powitali: minister kultury, wicegubernator Ankary, dowódca garnizonu w Ankarze, wiceburmistrz Ankary, dowódca Mauzoleum i szef protokołu dyplomatycznego. Przy sarkofagu Atatürka papież złożył wieniec biało-czerwonych róż z napisem „Papież Leon XIV”.
Następnie papież udał się do wieży Misak-Millî, gdzie wpisał się do Księgi Honorowej. Ojciec Święty napisał: „Dziękuję Bogu za możliwość odwiedzenia Turcji i wzywam obfitości pokoju i pomyślności dla tego kraju i jego mieszkańców”. Następnie złożył krótką wizytę w muzeum poświęconym Atatürkowi i historii Republiki Turcji.
W Pałacu Prezydenckim
Z mauzoleum Leon XIV udał się do Pałacu Prezydenckiego w dzielnicy Beştepe. Prezydent Republiki Turcji, 71-letni Recep Tayyip Erdoğan, jest założycielem i liderem Islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), był premierem w latach 2003-2014, a od 2014 roku, pełni trzecią kadencję jako głowa państwa.
Papież był eskortowany przez kawalerię do głównej bramy wejściowej Pałacu Prezydenckiego, gdzie powitał go prezydent. Odegrano hymny Watykanu i Turcji. Oddano 21 salw honorowych i zaprezentowano delegacje turecką i watykańską. „Merhaba asker” (Czołem, żołnierze) – po turecku pozdrowił Leon XIV kompanię honorową. Zrobiono pamiątkowe zdjęcia. Następnie odbyło się prywatne spotkanie z prezydentem Erdoğanem, a p.óźniej z jego rodziną: żoną Emine i czwórką dzieci.
Ojciec Święty przekazał prezydentowi w darze medal pamiątkowy swej obecnej podróży apostolskiej do Turcji i Libanu. W jego centrum widnieje maronicki święty Szarbel Makhlouf oraz święty apostoł Andrzej. Obok nich znajdują się wizerunki miejsc odwiedzonych podczas podróży apostolskiej, od lewej: Matka Boża z Harissy, cedr libański i meczet Sułtana Ahmeda, z minaretami przedstawionymi obok chrześcijańskiej dzwonnicy, podkreślającymi dialog między religiami.
W Bibliotece Narodowej
Po wizycie w Pałacu Prezydenckim Leon XIV odjechał do Biblioteki Narodowej, gdzie spotkał się z władzami, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego oraz korpusem dyplomatycznym. Obecny był również prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Po krótkim programie artystycznym, przemówienie powitalne wygłosił prezydent Erdoğan.
„Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, co ma konsekwencje osobiste, społeczne i polityczne. Kto ma serce uległe woli Bożej, zawsze będzie promował dobro wspólne i szacunek dla wszystkich” – powiedział w swoim pierwszym przemówieniu Ojciec Święty, wzywając do budowania mostów między narodami.
Papież podkreśli znaczenie Turcji jako kraju łączącego różne kultury, religie i kontynenty, a także jej rolę w budowaniu pokoju i dialogu. Wyraził wdzięczność za przyjęcie i zauważył, że Turcja – bogata kulturowo i religijnie – jest miejscem, w którym może rozwijać się pluralizm i współpraca między ludźmi. Ma to szczególne znaczenie w obliczu wielkiej polaryzacji współczesnych społeczeństw rozdzieranych „przez rozbijające je skrajne stanowiska”. Zapewnił, iż chrześcijanie stanowiąc część tureckiej tożsamości pragną pozytywnie przyczynić się do jedności tego kraju.
Leon XIV przypominał postać swego poprzednika, św. Jana XXIII, którego głęboka więź z Turcją stała się symbolem zaangażowania Kościoła w dialog i integrację. Odwołał się także do idei „kultury spotkania”, w przeciwieństwie do globalizacji obojętności, apelując o współczucie, solidarność i troskę o ubogich oraz o stworzenie. W tym kontekście zaapelował o „poszanowanie godności i wolności wszystkich dzieci Bożych: mężczyzn i kobiet, rodaków i cudzoziemców, biednych i bogatych”. Ojciec Święty zaznaczył, że cechą ludzi wierzących powinna być troska o dobro wspólne i szacunek dla wszystkich.
Papież podkreślił centralną rolę rodziny i znaczący wkład kobiet w życie społeczne. Skrytykował indywidualizm i konsumpcjonizm, zachęcając do promowania kultury więzi, odpowiedzialności i wzajemnej akceptacji.
Leon XIV zwrócił uwagę na szczególną rolę Turcji na arenie międzynarodowej: „Niech Turcja będzie czynnikiem stabilizacji i zbliżenia między narodami, w służbie sprawiedliwego i trwałego pokoju” – życzył.
W kontekście globalnych napięć oraz „trzeciej wojny światowej w kawałkach” zaapelował o dialog, współpracę oraz odejście od logiki siły. Ojciec Święty wskazał, że prawdziwe wyzwania to pokój, walka z nędzą, troska o zdrowie, edukację i środowisko, które wymagają jedności całej ludzkości. „Stolica Apostolska, korzystając wyłącznie ze swej jedynej siły, o charakterze duchowym i moralnym, pragnie współpracować ze wszystkimi narodami, którym leży na sercu integralny rozwój każdego człowieka oraz wszystkich mężczyzn i kobiet. Wędrujmy więc razem w prawdzie i przyjaźni, pokornie ufając pomocy Boga” – zachęcił papież.
W Diyanecie
Następnie Leon XIV odwiedził siedzibę Diyanetu – tureckiego urzędu ds. religijnych. Spotkał się tam z jego nowym (od września br.) szefem – Safim Arpaguşem, który przez ostatnie cztery lata był muftim Stambułu. Utworzony w 1924 roku urząd podlega prezydentowi Turcji. Zajmuje się wspieraniem nauczania i praktykowania islamu sunnickiego.
Konstytucja w artykule 2. określa Turcję jako państwo świeckie, które zapewnia wolność sumienia i wyznania. Artykuł 24 zakazuje dyskryminacji ze względów religijnych. Jednocześnie władze w sposób ograniczający interpretują postanowienia Traktatu w Lozannie z 1923 roku i przyznają prawny status „niemuzułmańskiej mniejszości” jedynie trzem grupom: chrześcijanom z Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, chrześcijanom grecko-prawosławnym i żydom.
Po krótkim odpoczynku w gmachu nuncjatury apostolskiej papież odjechał na lotnisko, gdzie po pożegnaniu przez ministra kultury odleciał do Stambułu. W tamtejszej delegaturze apostolskiej spędzi trzy noce swego pobytu w Turcji.
Źrodło: KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.