Ukraińscy analitycy i komentatorzy nie szczędzą gorzkich słów po rozmowach Trumpa i Putina, które 15 sierpnia odbyły się na Alasce. Choć nie podpisano porozumienia, sam fakt i oprawa spotkania przyniosły Kremlowi wymierne korzyści polityczne i propagandowe, na niekorzyść Ukrainy. „Europejska Prawda” stwierdza, że Putin wyjechał z Alaski jako „bezsprzeczny zwycięzca”.
Podkreślają konieczność zaangażowana Europy po stronie Ukrainy, co może być szansą w dalszych negocjacjach.
Serhij Sydorenko z portalu „Europejska Prawda” stwierdził, że Putin wyjechał z Alaski „bezsprzecznym zwycięzcą” i że to Trump „podarował mu ten sukces”. W jego ocenie zmiana tonu rozmów – z dyskusji o rozejmie na koncepcję „dużej umowy pokojowej” – stanowi niebezpieczne przesunięcie, choć nie musi oznaczać ostatecznej porażki dla Ukrainy, jeśli Kijów i Europa zachowają jedność i wymuszą konkretne gwarancje bezpieczeństwa.
„Kyiv Independent” określił szczyt jako „odrażający, haniebny i bezużyteczny”, podkreślając dysonans między honorami, jakie przygotowano Putinowi, a równoczesnymi rosyjskimi atakami na ukraińskie miasta.
Komentatorzy z portalu LB.ua przestrzegali przed zjawiskiem „pokój-washingu”, kiedy atrakcyjna retoryka „wielkiej umowy” przykrywa brak ustępstw ze strony Moskwy. Podkreślano również, że sam wybór miejsca i forma spotkania przypomniały, iż agresor został potraktowany z uprzywilejowaną atencją, choć jako wojenny zbrodniarz na to nie zasługiwał.
Alona Hetmańczuk, nowa szefowa misji Ukrainy przy NATO, na łamach „Dzerkała Tyżnia” wskazała trzy zasadnicze cele Kremla: wyjście z izolacji, uniknięcie nowych sankcji oraz wykorzystanie gotowości Trumpa do szybkiego „zakończenia wojny”, co mogłoby dać Rosji polityczne zdobycze niedostępne na polu bitwy.
Według relacji „Ukrainskiej Prawdy” i „Europejskiej Prawdy” w trakcie rozmów pojawiła się amerykańska koncepcja specjalnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy – rozwiązania poza strukturami NATO, lecz na wzór artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Jednocześnie Reuters ujawnił, że Putin w rozmowach powtarzał swoje dotychczasowe żądania, nie rezygnując z celów maksymalistycznych.
Analizy think-tanków cytowane przez portal NV.ua potwierdzają, że Kreml nie zamierza modyfikować głównych zamierzeń wojennych. Wnioski formułowane w Kijowie mają wspólny mianownik: brak realnych ustępstw Rosji, niebezpieczeństwo narzucania Ukrainie „pokoju na warunkach Moskwy”, ale też pojawienie się szansy – jeśli Zachód przekształci wstępne deklaracje o gwarancjach w realne, wiążące zobowiązania.
Źródło: KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.