Robocza definicja mistycyzmu

Fragmenty "Mistycyzm w wielkich religiach świata", autorzy książki przyglądają się mistycznym wymiarom tradycji hinduistycznych, buddyjskich, chińskich, japońskich, żydowskich, chrześcijańskich i muzułmańskich

Robocza definicja mistycyzmu

Denise Lardner Carmody, John Tully Carmody

MISTYCYZM W WIELKICH RELIGIACH ŚWIATA

ISBN: 978-83-7505-732-4
wyd.: WAM 2011

Wybrane fragmenty
Wstęp
Sceny z albumu mistycznego
Teorie mistycyzmu
Robocza definicja mistycyzmu

Robocza definicja mistycyzmu

Jaką roboczą definicję mistycyzmu proponujemy po tej zachęcie do równowagi i otwartości umysłu? Sugerujemy następującą: „bezpośrednie doświadczenie ostatecznej rzeczywistości”5. „Ostateczna rzeczywistość” może oznaczać „Boga”, „Tao”, „nirwanę”, „świętość” lub jakikolwiek inny termin, jaki ukuli ludzie religijni, by mówić o tym, co nieuwarunkowane, niezależne od niczego innego, istniejące w stopniu najwyższym, najbardziej niezawodne, wartościowe. W zachodnich tradycjach religijnych najczęściej pojawiającym się terminem jest „Bóg”, przy czym to słowo jest naznaczone osobistym zabarwieniem. Pan czczony przez Żydów, Ojciec czczony przez Jezusa, Allah czczony przez muzułmanów jest za każdym razem ośrodkiem nieograniczonej mądrości, miłości, świadomości i woli.

W tradycjach religijnych Wschodu to, co osobowe, bywa częstokroć mniej ostateczne od tego, co nieosobowe. Zatem Tao, ważne w religiach chińskich, oznaczało raczej sposób działania natury („Drogę”) niż sposoby działania (obyczaje) przodków. Brahman, ważny w hinduizmie, jest podstawą natury i chociaż wielu hinduskich myślicieli indyjskich połączyło go z takimi bóstwami jak Wisznu i Śiwa, pozostał siłą nieosobową miast stać się bóstwem osobowym. Buddyści mówią paradoksalnie o ostatecznej rzeczywistości, nie pragnąc przez to wskazać na zasadę leżącą poza siecią istniejących bytów ani też nie chcąc dokonywać wyboru pomiędzy bytem a niebytem. Jednakże nasze rozumienie ostatecznej rzeczywistości może objąć wszystko to, z czym, jak twierdzą, mają do czynienia buddyści osiągający oświecenie: nirwanę, naturę Buddy czy też takość.

Jest to definicja robocza: model, szablon, hipoteza stanowiąca punkt wyjścia. W miarę jak napływają dane, będziemy musieli dostosować nasz model, przyciąć nasz szablon w pewnych miejscach, a rozciągać w innych. W tym momencie krytycznym nie możemy twierdzić, że „ostateczna rzeczywistość” spodoba się wszystkim żydom, chrześcijanom i muzułmanom.

Nie twierdzimy, że Indianie, Afrykanie czy rdzenni Australijczycy będą zadowoleni z tego terminu, jako substytutu czy też wyjaśnienia dla duchów bądź bogów, którzy, jak sądzą, stworzyli świat i stanowią jego najgłębszą część, z jaką ma do czynienia szaman bądź wróżbita podczas ekstazy. Nie twierdzimy również, że Chińczycy lub Japończycy, buddyści lub hinduiści będą uszczęśliwieni terminem „ostateczna rzeczywistość” ani że bez zastrzeżeń połączą go ze wszystkimi stanami mistycznymi. Chcemy po prostu powiedzieć, że dla badaczy czy zwykłych czytelników pragnących uzyskać przegląd mistycyzmu „ostateczna rzeczywistość” jest niezłym opisem tego, co, jak twierdzą mistycy, nimi zawładnęło.

Druga część naszej roboczej definicji mistycyzmu, „bezpośrednie doświadczenie”, jest podobnie skromna i ogólna. Mistycy spotykają ostateczną rzeczywistość (Boga, świętość, Brahmana), stają się jej świadomi, pogrążają się w niej, zostają przez nią uwzniośleni i przekształceni. Niezależnie od tego, jak rozkładają się akcenty w ich definicji własnego mistycyzmu, nie pozostawiają wątpliwości, że chodzi o coś, czego się doświadcza. Nie mówią o czymś, o czym jedynie czytali lub słyszeli od starszych. Nie rozumują na podstawie założeń, aby osiągnąć jakieś konkluzje, jak to mogą czynić filozofujący teologowie (na przykład analizując relacje między Bogiem a duchem ludzkim lub zastanawiając się, w jaki sposób zasada natury jest powiązana z wielością naturalnych zjawisk).

Podobnie, nawet w obrębie tradycji opartych na piśmie, relacje mistyków w oczywisty sposób nie są jedynie kreatywną egzegezą znaczących tekstów. Na całym świecie w relacjach mistyków nacisk jest położony na to, co przydarzyło im się osobiście, na to, co oni sami widzieli, słyszeli lub czuli. W rzeczy samej, wszelki szczególny autorytet, do jakiego pretendują mistycy, pochodzi z tego doświadczenia, bezpośrednio z jego osobistej wartości. Dla mistyka-teisty „Bóg” stał się żywy. „Bóg” jest kimś żyjącym — mówiącym, poruszającym się, rozkazującym, pocieszającym, grożącym, czy czyniącym cokolwiek innego. Analogicznie, nirwana nie jest po prostu czymś, o czym Budda mówił dawno temu. Nirwana stała się nazwą tego, czego doświadczył mistyk podczas oświecenia, jakie oferuje buddyjska praktyka medytacyjna.

Co wreszcie możemy powiedzieć o słowie „bezpośrednie”? Jak sugerował ostrożny, sceptyczny cytat z Hansa Pennera, jest to kłopotliwe wyrażenie. Tutaj, na początku, rozumiemy je zupełnie dosłownie, zdroworozsądkowo. Relacje mistyków podkreślają zazwyczaj, że ostateczna rzeczywistość omija pośredników. Rozświetliła ich umysły bądź ogrzała ich serca bezpośrednio. Jeśli zaczęli od książki czy też trzymając ręce innej osoby, książka i ta osoba usunęły się z centrum. W tym centrum, będącym zarazem ośrodkiem doświadczenia i samych mistyków, ostateczna rzeczywistość daje światło, tworzy poczucie zjednoczenia ujawniającego samą ich naturę — prawo do tego, by powiedzieć, że to (Bóg, Brahman) było najskrytszym bytem, najbardziej rzeczywistą rzeczywistością samego mistyka lub mistyczki (a zarazem świata i wszystkiego).

5 Ten opis wykrystalizował się podczas naszej refl eksji nad tym, w jaki sposób nasze przedsięwzięcie różni się od tego, co zapoczątkował Bernard McGinn w pracy The Presen1. ce of God: A History of Western Christian Mysticism, t. l, The Foundations of Mysticism, Crossroad, New York 1991, zwłaszcza s. xii-xx, 265-343. Por. zainteresowanie McGinna Lonerganem, zwłaszcza widzianym przez pryzmat prac Jamesa R. Price'a; por. s. 473. McGinn odnosi się na tych stronicach i w towarzyszących im przypisach do wspaniałej bibliografi i najnowszych prac teoretycznych na temat mistycyzmu.

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama