Ojcze nasz



Modląc się, nie bądźcie gadatliwi. Kończąc swoje przemówienie na pogrzebie Gustawa Holoubka, pan Piotr Fronczewski zaczął w pewnym momencie czytać z kartki, zakatarzonym i rwącym się głosem, słowa Wyznania Wiary (Credo).
Oglądałem tę scenę zaszokowany, ale w miarę jak aktor czytał miałem wrażenie, że słyszę ten tekst pierwszy raz w życiu i nie ukrywam, że raz po raz wzruszenie chwytało mnie za gardło.
Bardzo żałuje, że nie potrafię tak czytać, a jeszcze bardziej, że nie potrafię w ten sposób odmawiać słów Modlitwy Pańskiej, którą zawsze powinna „chwytać nas za gardło”. Jestem bowiem przekonany, że po Eucharystii, właśnie ta modlitwa, to największy skarb jaki Jezus nam pozostawił. Każda modlitwa, owszem, jest ważna: modlitwa prośby, modlitwa dziękczynienia, modlitwa błagalna, ale ta modlitwa jest wyjątkowa. Dlaczego? Bo pierwsza modlitwa, ta, której nauczyli nas rodzice, koncentrowała nas na sobie: Aniele Boży, Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój, bądź mi … „My”, „wy”, „oni” w tej modlitwie nie istnieje.
Potem była modlitwa Zdrowaś Maryjo: ... błogosławionaś Ty, błogosławiony owoc żywota Twojego …”, czyli już lepiej, bo nie koncentrujemy się na sobie i oddajemy chwałę Maryi, ale Ojcze nasz! O, w tej modlitwie, „ja” w ogóle nie istnieje, „my” pojawia się na samym końcu, a cała pierwsza część, to „Ojciec”: Jego Imię, Jego Królestwo, Jego wola.

Wy zatem tak się módlcie: “Ojcze nasz”. Każde z wezwań Modlitwy Pańskiej nadaje się na osobne rozważanie, ale najważniejsze jest chyba właśnie to pierwsze słowo: Ojcze, które skraca dystans między niebem a ziemią. Zwróćmy uwagę, że zwracając się do Boga nie musimy używać grzecznościowych zwrotów i paradoksalnie łatwiej nam zwracać się do Boga aniżeli do dyrektora jakiegoś urzędu. A jednak modlitwa ta nakłada na nas również wielką odpowiedzialność, bo jak ktoś powiedział, sądzeni będziemy właśnie na podstawie tej modlitwy, stąd:
- nie mów: Ojcze, gdy nie zachowujesz się jak syn;
- nie mów: nasz, gdy jesteś egoistą;
- nie mów: niebo, jeśli myślisz tylko o ziemi;
- nie mów: święć się imię Twoje, jeśli twój język ciągle to Imię znieważa;
- nie mów: przyjdź królestwo Twoje, jeśli całą nadzieję pokładasz w swoim koncie;
- nie mów: bądź wola Twoja, jeśli swoją wolę narzucasz wszystkim wokół;
- nie mów: daj nam chleba, jeśli nie potrafisz go szanować;
- nie mów: przebacz, jeśli sam jesteś zawzięty;
- nie mów: wybaw nas ode złego, jeśli w złym masz upodobanie.

Będziemy sądzeni na podstawie tej modlitwy, która, jak widzimy, powinna zmieniać nas, a nie Pana Boga.
« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama