23 września do Sejmu wpłynęły dwa poselskie projekty ustaw, które mogą znacząco zmienić sposób regulacji rynku alkoholu w Polsce. Jeden z nich przygotowała Lewica, drugi – Polska2050-Trzecia Droga. Choć oba ugrupowania wychodzą z różnych środowisk politycznych, ich pomysłom przyświeca wspólny cel: ograniczenie nadmiernej dostępności alkoholu, przeciwdziałanie jego promocji oraz wzmocnienie ochrony młodzieży przed uzależnieniami.
W uzasadnieniu swojego projektu Lewica zwraca uwagę, że rynek alkoholu zmienia się dynamicznie. Pojawiły się nowe formy – proszki, żele, saszetki – a także opakowania łudząco podobne do produktów przeznaczonych dla dzieci. Do tego dochodzą coraz bardziej wyrafinowane metody marketingu: rabaty, sprzedaż pakietowa czy programy lojalnościowe, które sprzyjają impulsywnym zakupom. Zdaniem posłów te zjawiska stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego i wymagają zdecydowanej reakcji ustawodawcy.
Projekt Lewicy przewiduje więc daleko idące zmiany. Najważniejszą z nich jest całkowity zakaz reklamy i promocji napojów alkoholowych, także piwa, które do tej pory było traktowane w prawie łagodniej. Ustawa miałaby także wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw oraz w zakładach leczniczych, a przede wszystkim – ogólnokrajowy zakaz sprzedaży w godzinach nocnych, od 22:00 do 6:00. To rozwiązanie ma charakter uniwersalny, obejmujący wszystkie gminy w Polsce, bez pozostawienia pola do lokalnych modyfikacji.
Nowością w projekcie jest również wprowadzenie minimalnej ceny – napój alkoholowy nie mógłby być sprzedawany poniżej wartości wynikającej z akcyzy i VAT. Posłowie Lewicy chcą także uporządkować kwestie finansowania działań profilaktycznych. Gminne środki z opłat za zezwolenia miałyby być w części przeznaczane na wsparcie procedur związanych z przeciwdziałaniem przemocy domowej, a Narodowy Fundusz Zdrowia zobowiązany byłby co roku przelewać 22 miliony złotych na Fundusz Zajęć Sportowych dla Uczniów. Projekt zakłada wejście w życie 1 stycznia 2026 roku, z wyjątkiem przepisu o minimalnej cenie, który obowiązywałby dopiero od 2027 roku, aby przedsiębiorcy mieli czas na dostosowanie się do nowych zasad.
Polska2050 wskazuje natomiast, że ustawa z 1982 roku jest dziś niewystarczająca, nieskuteczna i niedostosowana do realiów współczesnego handlu. Posłowie tej formacji podkreślają, że nie tylko rośnie ogólne spożycie alkoholu, ale także coraz częściej sięga po niego młodzież. Dlatego konieczne są zmiany, które ograniczą promocję i łatwość zakupu napojów wysokoprocentowych.
Najważniejszym elementem projektu Polska2050 jest całkowity zakaz publicznej reklamy napojów alkoholowych, ale też – co budzi szczególne emocje – zakaz reklamy napojów bezalkoholowych, w tym piwa 0%. Zdaniem autorów projektu te produkty są często wykorzystywane do obchodzenia obecnych przepisów i normalizowania kultury picia.
W przeciwieństwie do Lewicy, Polska2050 nie proponuje ogólnokrajowego zakazu nocnej sprzedaży, lecz chce wzmocnić rolę samorządów, dając gminom większe możliwości wprowadzania własnych godzinowych ograniczeń. Posłowie postulują również podniesienie opłat za zezwolenia na sprzedaż alkoholu, co miałoby zwiększyć wpływy gmin na działania profilaktyczne.
Szczególnie ciekawym punktem projektu są propozycje dotyczące opakowań. Zakazane miałoby być sprzedawanie alkoholu w małych pojemnościach (do 300 ml) w butelkach plastikowych czy kartonowych – dozwolone byłyby jedynie szkło i metal. Dodatkowo ustawodawcy chcą zakazać wprowadzania do obrotu produktów spożywczych, których nazwa czy opakowanie przypominałyby alkohol. Na butelkach miałoby się także pojawić obowiązkowe oznakowanie graficzne, ostrzegające o szkodliwości alkoholu.
Choć szczegóły różnią się w wielu miejscach, cel obu ustaw jest wspólny: ograniczenie wszechobecności alkoholu w przestrzeni publicznej, zmniejszenie jego dostępności i zahamowanie procesów uzależniania. Zarówno Lewica, jak i Polska2050 wskazują, że reklama i agresywna promocja są kluczowymi czynnikami zachęcającymi do nadmiernego spożycia, a państwo ma obowiązek chronić obywateli – zwłaszcza młodzież – przed skutkami nałogu.
Różnice polegają przede wszystkim na sposobie realizacji tego celu. Lewica stawia na centralne i uniwersalne rozwiązania, takie jak zakaz nocnej sprzedaży w całym kraju czy minimalna cena, Polska2050 zaś proponuje bardziej zróżnicowane podejście, oddając gminom większą swobodę i regulując kwestie opakowań czy reklamy napojów bezalkoholowych.
Z katolickiej perspektywy oba projekty można uznać za krok w dobrym kierunku. Wpisują się one w troskę o dobro wspólne, ochronę rodzin, przeciwdziałanie przemocy domowej i wychowanie młodego pokolenia w kulturze odpowiedzialności. Dyskusje o szczegółach prawnych i ekonomicznych będą zapewne burzliwe, ale trudno nie zauważyć, że ustawodawcy wreszcie poważnie zajęli się problemem łatwej dostępności alkoholu i jego nieustannej obecności w reklamach.