Ks. Jaszcz: Bractwem Miłosierdzia kieruje niezależne stowarzyszenie

Bractwo Miłosierdzia im. Św. Brata Alberta w Lublinie jest prowadzone przez stowarzyszenie działające poza strukturami archidiecezji - powiedział w rozmowie z KAI ks. dr Adam Jaszcz, Rzecznik Archidiecezji Lubelskiej.

W ubiegłym tygodniu kilku członków zarządu Bractwa zostało zatrzymanych pod zarzutem przywłaszczenia sobie prawie ćwierci miliona złotych. Pieniądze miały być przeznaczone na pomoc dla ludzi biednych. Bractwo zajmuje się pomocą najbiedniejszym, osobom bezdomnym, uzależnionym i niezaradnym życiowo.

Jak zaznaczył ks. Adam Jaszcz, w gronie współzałożycieli Towarzystwa Pomocy Brata Alberta, na którym zbudowano stowarzyszanie, był znany lubelski społecznik i kapłan archidiecezji lubelskiej ks. Jan Mazur. To z nim w dużej mierze Lublinianie kojarzą kuchnię św. Brata Alberta.

– Od wielu lat jest to jednak niezależna instytucja, kierująca się chrześcijańskim przesłaniem miłosierdzia, jednak zarządzana wyłącznie przez osoby świeckie. Faktem jest, że bractwo korzysta z pomieszczeń kościoła rektoralnego przy ul. Zielonej. Delegujemy też kapelana, który spełnia funkcje duszpasterskie – tłumaczy wicekanclerz kurii.

Zdaniem ks. Jaszcza, każdy przypadek nadużyć w organizacjach charytatywnych jest bolesnym ciosem o charakterze społecznym, ponieważ podważa zaufanie budowane latami przez ludzi o szlachetnych sercach – Nie możemy dopuścić do tego, by wspaniałe dzieła dobroczynne ucierpiały przez kilka nieuczciwych osób. Takim dziełem niewątpliwie jest w Lublinie Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta – komentuje kapłan.

W ubiegłym tygodniu kilku członków zarządu Bractwa zostało zatrzymanych przez policję pod zarzutem defraudacji pieniędzy instytucji. Główną podejrzaną w tej sprawie jest prezes Monika S. W latach 2017-2018 miała przelać na swoje prywatne konto 220 tys. złotych. Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Zarzuty usłyszały również Magdalena W. – skarbnik organizacji oraz księgowa – Dominika S. Kobiety miały przywłaszczyć ponad 15 tys. złotych. Obie częściowo przyznały się do zarzucanych im czynów.

Bractwo im. św. Brata Alberta zajmuje się pomocą najbiedniejszym, bezdomnym, uzależnionym, niezaradnym życiowo. Prowadzi m.in. noclegownię i stołówkę.

dab / Lublin

« 1 »

reklama

reklama

reklama