Wielki Odpust Tuchowski dzień 3.

W rześki poranek, kolejnego, trzeciego dnia Wielkiego Odpustu Tuchowskiego, już od godziny 5.30 kuranty na klasztornej wieży zapraszały do modlitwy

Przez cały dzień rozważane było hasło: „Maryja uczy opanowania w dzisiejszych czasach”. Pierwsza Eucharystia odbyła się o godzinie 6.00, a przewodniczył jej o. Stanisław Wzorek CSsR pochodzący z Tuchowa, obecnie pracujący na misjach w Boliwii.

Mszy Świętej o godzinie 7.00 przewodniczył o. Kazimierz Pelczarski CSsR, natomiast homilię wygłosił o. Witold Baran CSsR. Swoje rozważanie rozpoczął od przytoczenia pytań, które często słyszy: „Co się dzieje na świecie? Jakie są nasze czasy?” Zwrócił uwagę, iż dzisiaj problemem jest fakt, że ludzie się nienawidzą, wyzywają i opluwają, że trudno o dyskusję bez wulgaryzmów, ponadto zauważa się zdziczenie obyczajów, brak kultury, wrażliwości na drugiego i delikatności w podejściu do bliźniego. Przytaczając hasło trwającego Roku Duszpasterskiego: „W mocy Bożego Ducha”, podkreślił, że właśnie Bożego Ducha bardzo często dziś brakuje, dlatego tyle agresji w naszym społeczeństwie. Pomocą dla nas jest zapatrzenie się w przykład Tej, do której pielgrzymujemy podczas Wielkiego Odpustu. Maryja uczy nas opanowania, bo sama nim się wykazuje w każdej sytuacji, kiedy spotykamy Ją na kartach Ewangelii. Czy to podczas Zwiastowania, porodu Syna Bożego w ubogiej stajni, zagubienia Jezusa w świątyni, czy wreszcie kiedy widzi Chrystusa umierającego na krzyżu. I zapewne, jak zaznaczył kaznodzieja, w Maryi był ocean emocji, ale nie pozwoliła Ona, by zajęły one miejsce Boga w Jej życiu i miejsce Ducha Świętego w Jej sercu. To one, nieopanowane, tak często stają się przyczyną zniszczonych rodzin, skrzywdzonych dzieci, zabitych małżeństw. Na zakończenie o. Witold raz jeszcze wzywał wiernych, by prosić każdego dnia o Ducha Świętego i zapatrzeć się w pokorną, opanowaną Służebnicę Pańską, która przykładem życia wzywa i nas do opanowania.

O godzinie 8.40 modlitwę o powołania kapłańskie i zakonne poprowadziły Siostry Dominikanki z Białej Niżnej i Nawojowej.

Podczas Mszy o godzinie 9.00, której głównym celebransem był o. Adam Kośla CSsR, słowo Boże po raz kolejny wygłosił o. Witold Baran CSsR. Tym razem rozpoczął swoje rozważanie nie od przytoczenia pytań, ale sam je zadał: „Który to raz przychodzicie na Tuchowskie Wzgórze do Matki Bożej?” I kontynuował, że zapewne nie jest to pierwszy raz, bo przychodzimy z radością do Matki. Przychodzimy do Tej, która wszystko rozumie, która zawsze gotowa jest nas wysłuchać i pocieszyć. Chcemy przebywać tutaj, przy Matce, ponieważ możemy, chociaż przez chwilę, znaleźć się w swoistej oazie wolnej od problemów i zła tego świata. Tutaj, wpatrując się w Jej wizerunek, nasze skołatane, czasem pełne emocji serce może znaleźć ukojenie i pokój, którego tak bardzo wśród nas brakuje. Kaznodzieja nawoływał, abyśmy wpatrując się w Maryję, każdego dnia brali z Niej przykład.

Przed uroczystą sumą odpustową, modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne poprowadziły ponownie Siostry Dominikanki.

Podczas uroczystej sumy, której przewodniczył i Słowo Boże wygłosił JE Ks. Bp Leszek Leszkiewicz - biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej, do stóp Matki Bożej Tuchowskiej pielgrzymowali żołnierze AK, kombatanci, żołnierze represjonowani, harcerze oraz liczni pielgrzymi w grupach zorganizowanych i indywidualni. Wspólnie z wiernymi modlił się także JE Ks. Bp Władysław Bobowski – biskup senior, sprawując Eucharystię. Również ks. bp Leszek Leszkiewicz rozpoczął swoje kazanie od pytań, które zadał obecnym na Eucharystii: „Czy jesteś dymny(a) z tego, że jesteś ochrzczony? Jak bardzo każdy z nas ceni sobie chrzest święty?” Uczulał, że trzeba wracać do tego momentu, ponieważ jest to najważniejszy moment w życiu każdego człowieka. Ten, kto ceni chrzest, kocha Pana Boga i ceni sobie tajemnicę dokonaną w Jezusie – zbawienie. Dzisiaj - przypomniał- wpatrujemy się w Maryję i rozważamy Jej opanowanie. Ksiądz biskup przeszedł do kolejnego pytania: „Kiedy patrzysz na swoje życie, jak badasz sumienie, to jesteś z dumny z tego doświadczenia?” Zachęcał, by przypomnieć sobie, jak wyglądała nasza rozmowa w rodzinach, we wspólnotach, w parafii i czy jesteśmy z tego dumni. Co więcej, czy dumny jest z nas Jezus. Kaznodzieja z mocą podkreślał i przypominał, że nigdy nie możemy odrywać życia od naszej wiary, od Jezusa, od Jego Ewangelii. Jeśli je oderwiemy, to nawet jeśli fizycznie jesteśmy ochrzczeni, w sercu, umyśle i we wnętrzu stajemy się poganami. Musimy prosić Maryję, by dała nam przykład, jak w codzienności możemy opanować nasze myśli, słowa i działania. Opanować, czyli sprawić, by to wszystko było pod wpływem Ducha Świętego, by z Niego się rodziło. Dzisiejszy świat tak mocno cechuje nieopanowanie myśli, słów i działań. My, jako chrześcijanie, musimy pokazać, że nie jesteśmy miotani przez pokusy i pragnienia. My musimy być lekarstwem dla świata. W kolejnych słowach ksiądz biskup Leszek zachęcił, aby zapytać samych siebie o nasze myśli, słowa i działania.

Myśli – o czym myślisz? Jeśli w ten świat wejdzie bałagan i nie ukierunkujemy dobrze naszych myśli, to jesteśmy złymi ludźmi. Papież Franciszek w jednej z katechez w roku ubiegłym prosił, by rano po przebudzeniu prosić Ducha Świętego, by Ten dał nam dobre myślenie. Przypomnijmy sobie, wzywał kaznodzieja, naszych rodziców i dziadków. Jak oni zaczynali dzień? W ilu domach, co rano, były śpiewane Godzinki. Musimy skierować myślenie ku Panu Bogu. Powinno ono być poddane temu, co jest z natchnienia Ducha Świętego. Moje myślenie nie może krzywdzić drugiego. Jeśli moje myślenie jest złe, czyni krzywdę drugiemu i nie adoruje Pana Boga, to trzeba mi się bać, kiedy zbliżam się do Stołu Eucharystycznego. Bóg wie o czym myślę, chociażby nikt z ludzi nie wiedział! Patrzmy na Maryję, której myślenie było zjednoczone z Panem Bogiem.

Słowo – Ono ma wielką moc. Może budować oraz burzyć. Może być piękne, ale też i straszne. Jeśli człowiek jest nieodpowiedzialny za słowo, zdolny jest do ranienia. Musimy pomyśleć, jakie są słowa, które wypowiadamy. Opanować słowo to mieć świadomość, że słowa nie są rzucane w pustkę, ale są zbierane przed Bogiem. Z każdego słowa, jak mówił Jezus, będziemy rozliczeni! My mamy uczyć ludzi pięknego słowa, które buduje, które podnosi. To jest nasze zadanie! Ksiądz biskup przypomniał, iż jako chrześcijanie mamy mówić innym prawdę, ale jednocześnie przestrzegał, by nigdy nie mówić prawdy bez miłości. To właśnie miłość podnosi ku zbawieniu, ku spotkaniu z Jezusem. Podczas kazania zwrócił się do małżonków i prosił, by rozmawiali ze sobą, bo to jest znak, że się kochają. Nawoływał zebranych wiernych, aby wpatrzyć się w Maryję. W Tę, której słowa przede wszystkim wielbiły Pana Boga.

Na zakończenie ksiądz biskup Leszek powiedział, iż jest pewny, że każdy z obecnych zostanie dotknięty łaską Bożą, bo każdy po to przyszedł do tuchowskiego sanktuarium. Zachęcał, by nasze serca były zawsze otwarte na Boże działanie i byśmy odpowiadali na to, co Bóg dla każdego z nas zdziała.

Uroczysta suma odpustowa zakończyła się procesją eucharystyczną wokół bazyliki.

Po południu o godzinie 14.45 wierni, zebrani na dziedzińcu sanktuaryjnym, modlili się Koronką do Miłosierdzia Bożego.

O godzinie 16.30 odbyło się Nabożeństwo Różańcowe, które tradycyjnie miało miejsce na dróżkach różańcowych. Modlitwę animowało Rycerstwo Niepokalanej.

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej, poprowadzone przez Siostry Dominikanki, miało miejsce na dziedzińcu sanktuaryjnym i odbyło się o godzinie 17.15.

Jak w każdą środę w Tuchowie, o godzinie 18.00 odbyła się Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, którą animował o. Piotr Kurcius CSsR.

Mszy św. o 18.30 przewodniczył i kazanie wygłosił o. Witold Baran.

Po Eucharystii zgromadzeni wierni uczestniczyli w procesji eucharystycznej, która zakończyła się w bazylice przed cudownym obrazem Matki Bożej Tuchowskiej. Po podsumowaniu dnia przez kustosza, wspólnej modlitwie dziesiątką różańca i śpiewem Anioł Pański, nastąpiło zasłonięcie obrazu.

Kolejny dzień odpustu zakończył się Wieczorem Maryjnym, podczas którego można byłosłuchać Sanktuaryjnej Orkiestry Dętej pod batutą Piotra Kucharczyka.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama