W sekcji zwłok pana Sławomira z Plymouth weźmie udział polski lekarz

Siostra mężczyzny, któremu angielski szpital w styczniu odłączył wodę i pożywienie, poinformowała, że sekcja zwłok jej brata jest zaplanowana na czwartek. „Polska wyśle patologa, który poleci do Anglii. Dziękuję wszystkim za pomoc!” – napisała.

Siostra pana Sławomira we wtorek 16 lutego poinformowała o sekcji i zaapelowała o pomoc. „W czwartek będzie sekcja zwłok mojego brata. UK zgodzila się na polskiego reprezentanta. Jednak Polska nie wyśle patologa, bo nie ma kto pojechać. 3 tygodnie to za mało by przygotować patologa. Czy ktoś pomoże?” – napisała.

Jeszcze tego samego dnia przekazała, że w sekcji zwłok jej brata jednak weźmie udział polski lekarz. „Polska wyśle patologa, który poleci do Anglii. Dziękuję wszystkim za pomoc!” - napisała na Twitterze.

Początkowo szpital, w którym zmarł pan Sławomir, informował, że „nie ma podstaw do przeprowadzenia sekcji zwłok”. W wiadomości przekazanej rodzinie zmarłego zaznaczono wtedy, że medyczną przyczyną śmierci były: odoskrzelowe zapalenie płuc, niedotlenienie mózgu i zawał mięśnia sercowego.

„Czyli umarł na zawał serca, który miał 6 listopada, a to że przez prawie dwa tygodnie był głodzony, bez wody i faszerowany midazolamem nie spowodowało śmierci” – komentowała siostra Polaka.

Mężczyzna zmarł po tym, jak angielski szpital za zgodą sądu odłączył go od aparatury, podającej wodę i pożywienie. Wyrokowi sprzeciwiały się matka i siostry pana Sławomira. Ich walka o przewiezienie go do Polski i dalsze leczenie poruszyła wiele osób. Swoją pomoc deklarowała m.in. klinika Budzik.

Niedawno w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Renata Szpaczyńska wspominała swojego brata: „Sławek był bardzo życzliwym, pogodnym i rodzinnym człowiekiem. Mieliśmy dobre relacje, przyjacielskie, rozmawialiśmy o wszystkim. Był dowcipny, inteligentny, interesował się polityką i historią. Był religijny, miał konserwatywne poglądy”.

Czytaj także:

Jaki był pan Sławek, Polak, który zmarł w szpitalu w Plymouth?

« 1 »

reklama

reklama

reklama