Prorok nie dość wysłuchany we własnej Ojczyźnie

Jan Paweł II nie stronił od wypowiadania się na temat Polski oraz wydarzeń społeczno-politycznych, które w niej zachodziły. Był pierwszym papieżem w historii Rzeczpospolitej i świata, który przemawiał w parlamencie przed posłami i senatorami. Z okazji zbliżających się wyborów parlamentarnych przypominamy najważniejsze wypowiedzi naszego rodaka.

Krótko po wyborze na papieża Jan Paweł II skierował słowa do ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Powiedział:

,,Czcigodny i umiłowany mój Księże Prymasie. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było twojej wiary niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, twojej heroicznej nadziei. Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem. Kiedy, to mówię do ciebie mówię zarazem do wszystkich moich braci w biskupstwie i do każdego z moich umiłowanych rodaków – braci i sióstr w Polsce i poza Polską".

W pierwszych dniach pontyfikatu 23 października papież wystosował też List do Polaków. Podkreślał szacunek wobec światopoglądu każdego rodaka bez wyjątku. Zaznaczał, że miłość Ojczyzny łączy nas i powinna spajać ponad wszelkimi różnicami. Zwracał uwagę, iż umiłowanie własnego kraju nie ma nic wspólnego z ciasnym nacjonalizmem czy szowinizmem. Natomiast patriotyzm jest prawem ludzkiego serca i miarą szlachetności wypróbowaną wielokrotnie podczas polskiej historii.

,,Niełatwo jest zrezygnować z powrotu do Ojczyzny do tych pól umajonych kwieciem rozmaitym, posrebrzanych pszenicą, pozłacanych żytem jak pisał Mickiewicz. Do tych gór i dolin jezior i rzek, ludzi umiłowanych i królewskiego miasta, ale skoro taka jest wola Chrystusa, trzeba ją przyjąć, więc przyjmuję. Proszę was tylko, aby to odejście jeszcze bardziej nas połączyło i zjednoczyło z tym, co stanowi treść naszej wspólnej miłości" – napisał Jan Paweł II.

Papież prosił rodaków, aby zachowali wierność Chrystusowi, Jego Krzyżowi, Kościołowi i pasterzom. Apelował, aby przeciwstawiać się postawom uwłaczającym ludzkiej godności i poniżającym obyczajom, które mogłyby zagrażać egzystencji narodu oraz dobru wspólnemu. Prosił, żeby unikać tego, co umniejsza wkład narodu polskiego do wspólnego skarbca ludzkości i narodów chrześcijańskich. Jan Paweł II niejednokrotnie mówił chętnie o Polsce także, przy okazji różnych wystąpień, spotkań oraz przemówień.

Wymagający pocieszyciel Polaków

Po wprowadzeniu przez władze PRL stanu wojennego w Polsce w czasie niedzielnego rozważania po modlitwie Anioł Pański 13 grudnia 1981 r., papież apelował:

„Nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość Ojczyzny”.

Już pięć dni później 18 grudnia, papież wystosował list do gen. Wojciecha Jaruzelskiego, domagając się zaprzestania represji w kraju. „Zwracam się do Pana, Generale, z usilną prośbą i zarazem gorącym wezwaniem, ażeby sprawy związane z odnową społeczeństwa, które od Sierpnia 1980 r. były załatwiane na drodze pokojowego dialogu, wróciły na tę samą drogę. […] Ogólnoludzkie pragnienie pokoju przemawia za tym, ażeby nie był kontynuowany stan wojenny w Polsce. Kościół jest rzecznikiem tego pragnienia. […] Zwracam się do Pańskiego sumienia, Generale i wszystkich ludzi, od których zależy w tej chwili decyzja” – wyrażał własne stanowisko Jan Paweł II.

Osobiście do pogrążonej stanem wojennym Polski przybył 16 czerwca 1983 r. Była to druga podróż apostolska do Polski i trwała do 23 czerwca. Papież występował w roli pocieszyciela, kogoś, kto pragnie przywrócić nadzieję i chce solidaryzować z tymi, którzy w jakikolwiek sposób cierpią prześladowania ze strony władz komunistycznych. Mówił:

„Osobiście zawsze uważałem, że nawiedzenie Ojczyzny w tej historycznej okoliczności jest nie tylko wewnętrzną potrzebą mego serca, ale także moją szczególną powinnością jako Biskupa Rzymu. Uważam, że powinienem być z mymi rodakami w tym wzniosłym – a zarazem trudnym momencie dziejów Ojczyzny. […] Pokój Tobie, Polsko! Ojczyzno moja!"

W homiliach papieża w czasie II pielgrzymki do Polski widoczna była bezbłędna znajomość spraw polskich i doskonałe wyczucie aktualnych problemów. W swoich przemówieniach liczne odwoływał się do ideałów Sierpnia '80. „Tylko zwycięstwo moralne może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność” – przypominał Jan Paweł II podczas Mszy Świętej na Stadionie Dziesięciolecia z udziałem trzystutysięcznej rzeszy wiernych.

Z kolei w czasie spotkania z władzami PRL w Belwederze dodał, że chociaż życie w Ojczyźnie od 13 grudnia 1981 r. zostało poddane surowym rygorom stanu wojennego, to nie przestaje ufać, że zapowiadana wielokrotnie odnowa społeczna, według zasad wypracowanych w takim trudzie w przełomowych dniach sierpnia 1980 r. i zawarta w porozumieniach, dojdzie stopniowo do skutku.

Wolność zadana

Po przemianach ustrojowych w trakcie pierwszej pielgrzymki do wolnej Polski od 1 do 9 czerwca 1991 r. papież niemal krzyczał na rodaków, którzy jego zdaniem źle zaczęli zagospodarowywać własną wolność. Nie szczędził przy tym gorzkich, chwilami nawet ostrych słów. Wołał:

,,nie można stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie go zniewala i znieprawia. Z tego trzeba zrobić rachunek sumienia u progu III Rzeczypospolitej! Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja Matka, ta ziemia. To jest moja Matka, ta Ojczyzna […]. Zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć. Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudowywać".

Z pewnością bez precedensu pozostają też słowa papieża Polaka wypowiedziane w polskim parlamencie w 1999 r. Pierwszy raz w historii Polski i historii świata Ojciec Święty wygłosił przemówienie do posłów i senatorów. Jan Paweł II dziękował Bogu za kształt polskich przemian, ale też przestrzegał przed sprzymierzeniem się demokracji z relatywizmem etycznym. Zauważał, że system demokratyczny bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm. Przypominał, że wykonywanie władzy politycznej we wspólnocie oraz w instytucjach reprezentujących państwo powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu. Nie zaś szukaniem własnych czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu.

Źródła: Vatican News/Biuletyn IPN 10/2018/www.solidarnosc.org.pl

 

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama