Marek Grabowski: Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej kończy stygmatyzowanie rodziny

Nowelizacja mówi o przemocy już nie w rodzinie, ale w domu. Oznacza to koniec stygmatyzowania rodziny i dostrzeżenie przemocy w związkach nieformalnych czy ze strony byłych małżonków – mówi Marek Grabowski, prezes Fundacji Mamy i Taty oraz członek Rady Rodziny przy MRPiPS.

W rozmowie z tygodnikiem „Idziemy” skomentował zmiany w prawie dotyczącym przeciwdziałaniu przemocy domowej. Jak zauważył, są one widoczne już nazwie, która została zmieniona z „przemocy w rodzinie” na „przemoc w domu”. 

„Oznacza to koniec stygmatyzowania rodziny i dostrzeżenie przemocy w związkach nieformalnych czy ze strony byłych małżonków. Nowością jest również otoczenie opieką nie tylko ofiary, ale i świadka przemocy” – powiedział. 

W nowelizacji ustawy do przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej dołączono także ekonomiczną. Prezes Fundacji Mamy i Taty zwraca uwagę na brak precyzji w tym zapisie. 

„Uważam, że zapis ten jest kontrowersyjny, bo kto ma orzekać o tym, czy przemocą ekonomiczną jest sytuacja, w której odmówię córce zakupu biletu na koncert zespołu satanistycznego? Pamiętamy sytuacje, gdy oporna wobec metod wychowawczych swoich rodziców «uświadomiona» młodzież oskarżała ich o molestowanie seksualne. Dowolne ograniczenia mogą być traktowane jako przemoc”.

Przypomniał, że na wprowadzenie czeka także tzw. lex Romanowski, czyli ustawa antyprzemocowa.

„«Lex Romanowski» wprowadza istotną zmianę: natychmiastową alimentację i natychmiastowe odizolowanie sprawcy od ofiary oraz zakaz zbliżania się sprawcy do niej, jej miejsca zamieszkania, szkoły czy zakładu pracy, oraz kontaktowania się z nią. Wdrożenia wymaga jeszcze kodeks rodzinny i opiekuńczy, choćby w kwestiach mediacji przed rozwodem i klarownego ustalenia np. kontaktów z dziećmi po rozwodzie, co także pozostaje w związku z kwestią przemocy. Kamil został zakatowany przez ojczyma po tym, jak wrócił z wyjazdu ze swoim ojcem – prawdopodobnie niedogadanego z byłą żoną i jej obecnym parterem. Standardem powinno być ustalanie tego typu kwestii na drodze mediacji. Niestety, dziś rozwodzący się małżonkowie sami muszą za nie płacić”.

Podkreślił, że nawet najlepsze prawo nie wystarczy. Potrzeba ogromnych działań prewencyjnych takich jak edukacja dotycząca radzenia sobie z emocjami czy ograniczenie dostępu do smartfonów w szkołach.

„Pochwalam pomysł Suwerennej Polski domagającej się kar dla patostreamerów. Tkwimy bowiem w społecznej schizofrenii – z jednej strony mówimy o złu przemocy wylewającej się z telewizji, internetu, ulicy, a z drugiej strony otwieramy jej drzwi na oścież, dając dziecku smartfon do używania bez ograniczeń. W kontekście przemocy na dzieciach należałoby także wzmocnić rolę nauczycieli. Oni, jako najbliższe otoczenie ofiary, są w stanie wychwycić zmiany w jej zachowaniach; nawet jeśli zobligowani są odpowiednio zareagować, nie zawsze to robią”.

Źródło: „Idziemy”
 

 

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama