Egipt: obawy przed kolejnymi atakami - również na kościoły

Grecko-prawosławny patriarcha Aleksandrii Teodor II obawia się, że zamach islamistów na suficki meczet na Północnym Synaju może mieć dalsze konsekwencje. „Bardzo się niepokoję” - powiedział w wywiadzie dla telewizji egipskiej.

W zamachu 24 listopada na meczet w Bir al-Abed koło al-Arish, stolicy prowincji Synaj Północny w Egipcie, zginęło ponad 300 osób.

- Przed miesiącem spotkałem się z prezydentem Egiptu. Rozmawialiśmy o potrzebie braterstwa chrześcijańsko-islamskiego, a teraz mamy problem, bo Synaj zagrożony jest przez terrorystów. Nasi mnisi w klasztorze św. Katarzyny i odpowiedzialni za Kościół zadają sobie pytanie: co się wydarzy jutro?” - stwierdził Teodor II. 

Wczesnochrześcijański klasztor św. Katarzyny u stóp Góry Synaj jest miejscem bardzo często odwiedzanym przez turystów z całego świata. Położony na terytorium Egiptu kompleks jurysdykcyjnie podlega grecko-prawosławnemu patriarchatowi Jerozolimy. Patriarcha Teodor podkreślił, że bardzo go martwi zamach na meczet Al-Rawdah w Bir al-Abed.

„Nadchodzą ciężkie czasy. To wydarzenie pociągnie za sobą kolejne, zagrożony jest cały Bliski Wschód” - obawia się patriarcha.

Zamach ujawnił „podskórny kryzys” między sufitami i radykalnymi salafistami. Meczet Al-Rawdah, w którym doszło do zamachu, jest znany jako miejsce narodzin Eid al-Jarira - duchownego uważanego za założyciela sufizmu na Półwyspie Synaj. Dla sunnitów to ruch heretycki. 

Zamach wywołał potępienie i oburzenie na całym świecie. Krwawy zamach potępił też koptyjsko-prawosławny patriarcha Tawadros II (Teodor) i przekazał wyrazy ubolewania bliskim ofiar. 

“Przekazujemy rodzinom zabitych nasze wyrazy głębokiego współczucia i modlimy się, aby Bóg uleczył rannych” - napisał papież Koptów. Dodał, że modli się też do miłosiernego Boga o wyzwolenie Egiptu od przemocy i brutalnego terroryzmu. „Jesteśmy solidarni z całym narodem egipskim i instytucjami państwowymi w prowadzonej przez nich sprawiedliwej walce z terroryzmem i przemocą w imię religii”. 

List kondolencyjny podobnej treści wystosował też koptyjsko-katolicki patriarcha Ibrahim Isaac Sidrak. 

Również Centrum Dialogu Międzyreligijnego i Międzykulturowego Króla Abdullaha (KAICIID) potępiło zamach terrorystyczny.

"Jesteśmy oburzeni krwawym atakiem na wiernych w Egipcie. Ogarniamy modlitwą rodziny, które straciły swoich bliskich w wyniku tej bezsensownej, brutalnej przemocy. Oby znaleźli pociechę i ukojenie” - czytamy w oświadczeniu międzyreligijnych władz KAICIID w Wiedniu.

Oświadczenie przypomniało też, że miejsca modlitwy są świętymi miejscami pokoju i oddania, bez względu na to, czy są to kościoły, meczety czy inne świątynie. Ataki na nie są atakami na wszelkie wartości religijne oraz na wiarę, „stanowią niewybaczalne naruszenie podstawowych praw człowieka”. Mają one na celu zniszczenie więzi społecznych oraz sianie nieufności i nienawiści między religiami i grupami etnicznymi. „W rzeczywistości jednak mogą osiągnąć efekt odwrotny, gdyż bez wątpienia udowadniają, że terror nie zna religii. Jeśli nie zewrzemy szeregów w zwalczaniu ludzi, którzy manipulują religią dla celów własnej przemocy, będziemy wszyscy narażeni na ich przemoc i zło" - stwierdza oświadczenie. 

Tymczasem wiedeńska fundacja Pro Oriente poinformowała, że na czas nieokreślony zostały odwołane środowe audiencje papieża prawosławnych Koptów, Tawadrosa II w katedrze św. Marka w Kairze. Jako oficjalny powód tej decyzji podano "problemy zdrowotne” patriarchy, który ma się poddać badaniom lekarskim i operacji kręgosłupa. Środowe audiencje w katedrze, polegające na odpowiedziach na pytania wiernych, patriarcha Tawadros prowadził w katedrze kontynuując tradycję swego poprzednika Szenudy III.

ts (KAI) / Kair

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama