Archeolodzy w Meksyku odkryli legendarną wieżę z czaszek. Budzi trwogę!

Aztekowie stworzyli imperium od Zatoki Meksykańskiej po wybrzeże Pacyfiku. Mimo wielu osiągnięć, nie była to aż tak cudowna cywilizacja. Makabryczne odkrycie archeologów w Meksyku jest tego dowodem. Ponad 480 czaszek dzieci i dorosłych w skalnej wieży świadczy o okrutnych, rytualnych mordach.

Niejednokrotnie historycy próbowali podkreślać szczególne okrucieństwo Azteków wobec podbijanych narodów. Niektórzy uważali jednak, że lepiej podkreślać piękno poezji azteckiej, ich cywilizacyjne odkrycia, bo pewne sprawy są grubo przesadzone. Czy aby na pewno?

Archeolodzy odkryli w Meksyku legendarną wieżę z czaszek, która potwierdza rytualne, okrutne mordy ku czci azteckich bogów. Jak do tej pory odnaleziono 484 czaszki. Na czaszki osób dorosłych archeolodzy trafili już jakiś czas temu, choć nie było ich wówczas aż tak wiele. Tym razem odkrycie jest naprawdę makabryczne, zwłaszcza, że wiele czaszek to małe czaszki dziecięce, z dopiero co rosnącymi ząbkami.

Jak informuje meksykański Narodowy Instytut Archeologii, naukowcy są przekonani, że tego typu ukrytych budowli na terenie Meksyku jest znacznie więcej. Na profilu INAH na Twitterze możemy znaleźć informacje, że budowle powstawały w czasach azteckich, gdy miasto nazywało się Tenochtitlan. Budowla stworzona z ludzkich szczątków nazywała się w oryginale Huei Tzompantli.

Według azteckich wierzeń, krew ofiar, którym wyrywano serca, miała dać pożywienie Słońcu, które jej potrzebowało, aby móc poruszać się po niebie. Ponadto Aztekowie uważali, że czyniąc ofiary z ludzi, ratują świat przed zagładą.

« 1 »

reklama

reklama

reklama