Miss czy misjonarka, a może jedno i drugie? Ona udowadnia, że da się to połączyć

Wydawać się może, że bycie miss i misjonarką nie ma ze sobą nic wspólnego. Kathryn Kueppers udowodniła, że wszystko jest możliwe, a te dwie role w jej życiu znacznie się ze sobą pokrywają.

Kathryn Kueppers została koronowana na Miss Minnesoty w 2019 roku i przez dwa lata odgrywała tę rolę. Kobieta obecnie służy jako misjonarka FOCUS (Stowarzyszenie Studentów Uniwersytetu Katolickiego). Przyznaje, że ​​jej rola w konkursie dobrze przygotowała ją do pracy na polu misyjnym.

„Jako Miss Minnesoty spotykałam ludzi wszędzie, z każdej dziedziny życia” – zauważa Kueppers.

Wspomina, że szybko zdała sobie sprawę, że każda osoba, którą spotkała, pragnęła być zauważona i kochana.

„Nauka dostrzegania godności w każdym człowieku i komfort rozmowy z nieznajomymi były największą lekcją, która przeniosła się na moją misję” – powiedziała.

Mama największą inspiracją

Mama Kathryn została Miss Minnesoty w 1983 roku. To ona zainspirowała córkę do udziału w konkursie. Co więcej, kiedy Kathryn została koronowana w 2019 roku, stały się dopiero 11. parą matka-córka w 100-letniej historii Organizacji Miss Ameryki, która zdobyła tytuły stanowe.

„Co roku oglądaliśmy razem konkurs” – wspomina Kueppers. Dodaje, że jako młoda dziewczyna podziwiała aspiracje zawodowe, talenty i służbę, jaką okazywały te kobiety.

Bycie misjonarką

Wyjaśniła, że ​​wszystko zaczęło się, gdy spotkała kilku misjonarzy FOCUS na swoim kampusie uniwersyteckim. „Misjonarze FOCUS zmienili moje życie”.

„Podobnie jak królowe piękności, które inspirowały mnie swoim stylem życia, kiedy byłam młodsza, tak i misjonarze byli dla mnie inspiracją. Żyli widoczną radością i otwarcie oddawali wszystko Panu” – zaznaczyła miss.

Zdała sobie sprawę, że swoją wiarę pragnie dzielić z innymi. Dołączyła więc do FOCUS i razem z zespołem będzie pracować na Uniwersytecie w Miami w stanie Ohio.

Zapytana o dalsze losy i plany odpowiedziała, że spędza mniej czasu na planowaniu kolejnych kroków, a więcej na pytaniu Boga: „czego chcesz ode mnie dzisiaj?".

Jej najlepsza rada? Każdego dnia znajdź czas na modlitwę.

„Odkryłam, że codzienna modlitwa jest najlepszym sposobem na to, aby usłyszeć Boży plan. Poprzez modlitwę budujemy naszą relację i zaufanie z Jezusem oraz otwieramy nasze serca na Jego mądrość” – zaznacza.

Źródło: Instagram, aleteia

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama