Stolice Mołdawii i Gruzji zakazują parad LGBT

Stolica Mołdawii, Kiszyniów, nie zezwoliła na zorganizowanie w mieście marszu „LGBT pride”. Podobny zakaz wprowadzono w Gruzji.

„Możecie robić, co chcecie w domu, ale nie publicznie” - powiedział burmistrz Kiszyniowa Ion Ceban, jak podała rosyjska agencja prasowa Interfax.

Wcześniej we wtorek metropolita Włodzimierz Mołdawskiego Kościoła Prawosławnego podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu wezwał władze miasta, aby zrobiły „wszystko, co w ich mocy”, aby powstrzymać zachęcanie do „nietradycyjnej orientacji seksualnej” w Mołdawii i zakazać parady dumy. „Organizatorzy tej parady i ich zagraniczni mentorzy powinni już znać realia tych miejsc z doświadczenia lat ubiegłych, ponieważ takie demonstracje zawsze powodują niebezpieczeństwo, przemoc i potyczki po obu stronach” - powiedział metropolita Włodzimierz. Zaznaczył, że zgodnie z prawem władze mają wszelkie prawo, aby nie dopuścić do marszu, który „obraża moralność publiczną i rażąco narusza wolności innych ludzi”. Zdaniem metropolity, marsz byłby sprzeczny z „wartościami wyznawanymi przez większość naszego społeczeństwa”.

Jak podaje agencja Interfax, Zgromadzenie Ludowe Gagauzji, regionu autonomicznego w Mołdawii, zakazało 26 maja „propagandy” na temat związków osób tej samej płci oraz parad osób LGBT.

Również w gruzińskiej stolicy Tbilisi władze zakazały parady równości. Organizatorzy parady napisali w oświadczeniu. „Pozostajemy jedyną grupą, która została pozbawiona prawa do zgromadzeń i demonstracji”. Mimo że Tydzień Dumy LGBT odbędzie się, nie jest dozwolony przemarsz przez stolicę.

Według organizatorów, zdecydowana większość gruzińskiego społeczeństwa jest im przeciwna. „To właśnie daje nam nadzieję, że nasza walka ma sens” - powiedziała organizacja według Radia Liberty. Według badań Międzynarodowego Programu Badań Społecznych (ISSIP) z 2021 roku 84 procent gruzińskiego społeczeństwa uważa, że stosunki seksualne między dwiema dorosłymi osobami tej samej płci są zawsze naganne.

Mobilizacja przeciwników parad

W tym roku liderzy prawicowej partii Ruch Konserwatywny ogłosili „mobilizację” przeciwko organizatorom parad. Konstantine Morgoshia, jeden z liderów tej partii, powiedział w środę w TV Pirveli, że jego partia może zebrać kilka tysięcy osób, aby położyć kres „tym małpim ekscesom” w Gruzji. Informuje o tym gruziński portal informacyjny Civil. Kiedy gospodarz telewizji zapytał, co zrobi grupa, jeśli policja będzie próbowała chronić wydarzenie, Morgoszja powiedział, że „nie ma prawa ponad wolą ludzi”.

W odpowiedzi na kolejne pytanie dziennikarza, czy mają nadzieję, że premier Irakli Gharibashvili poprze ich plan, Morgoshia powiedział, że po objęciu urzędu na drugą kadencję, wypowiedzi Irakli Gharibashvili „pokrywają się z wolą absolutnej większości gruzińskiego narodu - dlatego jestem pewien, że premier, nawet w tym przypadku, stanie po stronie absolutnej większości narodu gruzińskiego” - podkreślił Morgoszja.

W zeszłym roku kilka grup zebrało się, aby zaprotestować przeciwko marszowi. Działacze LGBT odwołali wówczas imprezę na rzecz praw gejów po szturmie na ich biuro. Policja aresztowała w sumie 27 osób za przemoc wobec dziennikarzy. Sąd Miejski w Tbilisi postawił zarzuty wszystkim 27 osobom, które zaatakowały dziennikarzy, jednak do tej pory organy ścigania nie aresztowały organizatorów zamieszek.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama