reklama

„Większość dzieci nie ma takiej przestrzeni mózgowej, aby poważnie rozmawiać”. Kompromitacja organizacji promującą transseksualizm

Nowotwór z powodu podawania testoteronu? Nieważne, usuwamy piersi. Rozmowa z rodzicami? Nie wiedzą, na co się zgodzili. Ujawnione dokumenty pokazują, że specjaliści od tranzycji mają świadomość, jak szkodliwe są ich działania.

JJ

dodane 08.03.2024 16:22

Wewnętrzne dokumenty organizacji zwanej World Professional Association for Transgender Health (WPATH) wyszły na jaw przy okazji procesu dotyczącego zakazu zmiany płci w amerykańskim stanie Tennessee. WPATH działa od lat 70. zeszłego wieku i jest jednym z najbardziej wpływowych na świecie stowarzyszeń promujących zabiegi mające zmieniać płeć. Podczas procesu sądowego w Tennessee WPATH występowało w roli eksperta. Sędziowie uznali jednak, że dokumentacja stowarzyszenia jest mało wartościowa, m.in. dlatego, że nie zawiera opisu długotrwałych skutków tranzycji przeprowadzonej w wieku dziecięcym. Teraz, pół roku po procesie, grupa dziennikarzy śledczych z grupy Environmental Progress ujawniła dokumenty WPATH. Jak się okazuje, problem z nimi jest dużo poważniejszy niż to, że brakuje w nich niektórych danych.

Co można tam znaleźć?

W ujawnionych materiałach znajduje się korespondencja między lekarzami z WPATH dotycząca 16-letniej dziewczyny dostającej testosteron i leki wstrzymujące menstruację. Jeden z medyków pisze, że dziewczyna ma dwa guzy na wątrobie, a zdaniem onkologa i chirurga jest to skutek przyjmowania hormonów. W odpowiedzi inny lekarz pisze, że jeden z jego kolegów po 9 lub 10 latach zażywania testosteronu zmarł na raka wątroby. Z korespondencji nie wynika, by ktoś z WPATH zamierzał w jakikolwiek sposób ujawnić istnienie ryzyka związanego z przyjmowaniem środków hormonalnych. Autorzy korespondencji zastanawiają się za to, kiedy usunąć 16-latce piersi.

W innym piśmie lekarka z WPATH chwali się, że wykonała prawie 20 zabiegów „waginoplastyki” u osób nieletnich, co w praktyce oznacza pozbawienie męskich genitaliów i wycięcie otworu mającego służyć jako te żeńskie. Doradza, by takie zabiegi przeprowadzano w USA w wakacje poprzedzające ostatnią klasę szkoły średniej.  

Członkowie WPATH zdają sobie sprawę, że nastolatkowie nie są w stanie ocenić, jakie będą skutki zabiegów, którym się poddają. Pokazuje to nagranie ze spotkania online, w którym biorą udział członkowie stowarzyszenia. „Próbujemy o tym rozmawiać, ale większość dzieci nie ma takiej przestrzeni mózgowej, aby naprawdę, naprawdę, naprawdę rozmawiać o tym poważnie” – mówi członkini WPATH. Dodaje, że rodzice także „nie potrafią powiedzieć, co chcieliby wiedzieć na temat zabiegu medycznego, na który najwyraźniej się zgodzili”.

Inny lekarz kpi: „Czternastolatki po prostu… To jakby rozmawiać z czternastolatkiem o komplikacjach cukrzycowych. Oni się nie przejmują. Oni nie umrą. Będą żyć wiecznie, tak?”

Kolejna osoba stwierdza: „powiedzą, że rozumieją, ale potem powiedzą coś innego, co sprawi, że pomyślisz: och, tak naprawdę nie zrozumieli, że będą mieli zarost”.

Jedna z terapeutek stwierdza ponadto, że w ciągu 15 lat wystawiła negatywną opinię w przypadku tylko jednego pacjenta żądającego zmiany płci. Chodziło o osobę, która miała aktywną psychozę i halucynacje w czasie rozmowy.

Mowa jest też o pacjentach, którzy w młodym wieku przeszli zabiegi, a po ukończeniu 20. roku życia znajdują partnera, chcą mieć dzieci i są zdziwieni, że nie mogą. Ponadto w listach WPATH pojawia się wątek o tranzycji u dzieci, które nie osiągnęły jeszcze wieku nastoletniego, w tym 4-latków. Jeden z konwersujących ujawnia, że nie zna osoby, która po zmianie płci na tym etapie rozwoju byłaby w stanie prowadzić satysfakcjonujące życie seksualne.

Ujawnione dokumenty skomentowała Marci Bowers, prezes WPATH. Jak powiedziała, jej stowarzyszenie „jest i zawsze była organizacją opartą na nauce i dowodach, której zalecenia cieszą się szerokim poparciem głównych organizacji medycznych na całym świecie”.

Pozostaje mieć nadzieję, że główne organizacje medyczne na całym świecie przemyślą to, z jakich materiałów korzystają.

Źródła: dailywire.com, x.com, newsweek.com

1 / 1

reklama