reklama

Abp Szewczuk odrzuca kompromis kosztem niewoli części ukraińskiego narodu

„Wszyscy chcemy pokoju, ale prawdziwy pokój zawsze jest sprawiedliwy. Nigdy nie pogodzimy się z tym, by jakakolwiek część naszego narodu popadła znów w niewolę” – oświadczył arcybiskup Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, z okazji obchodzonego dziś Dnia Niepodległości Ukrainy.

AS

dodane 24.08.2025 13:18

W programie „Otwarty Kościół” emitowanym w „Żywej Telewizji” podzielił się swoimi refleksjami na temat ceny pokoju, znaczenia negocjacji i misji Ukrainy w świecie.

Komentując wsparcie Ukrainy ze strony przywódców Europy Zachodniej, podkreślił: „Myślę, że żaden z europejskich liderów nie trudziłby się dziś podróżą do Waszyngtonu, gdyby ukraiński Kijów nie odgrywał dla nich obecnie wielkiej, a być może nawet decydującej roli. Oni rozumieją, że dziś los Europy rozstrzyga się w Kijowie”.

Hierarcha wskazał na fundamentalne zasady, którymi Ukraina powinna kierować się w kwestii przyszłego pokoju.

„Wszyscy chcemy pokoju, ale prawdziwy pokój zawsze jest sprawiedliwym pokojem” – zaznaczył, kategorycznie odrzucając możliwość kompromisów kosztem części narodu ukraińskiego. „Oczywiste jest, że nigdy nie pogodzimy się z sytuacją, w której jakaś część naszego narodu znów popadłaby w niewolę. To nie byłoby sprawiedliwe” – podkreślił.

Zwrócił również uwagę na globalne znaczenie ukraińskiego oporu. „Jeśli w tych wszystkich procesach pieniądze będą ważniejsze niż ludzkie życie, to demokracja i pokój na świecie się skończą. Dlatego Ukraina dziś jest epicentrum tych globalnych przemian” – zaznaczył.

Arcybiskup Większy Światosław wyraził też przekonanie o zwycięstwie Ukrainy, które już dokonuje się przez sam fakt uznania jej podmiotowości.

„Rosja w taki czy inny sposób musi uznać, że istnieje podmiotowy, niezależny Kijów i nasze Państwo” – oświadczył.

Podsumowując, Zwierzchnik UGKK stwierdził: „Zwyciężamy właśnie tym, że naprawdę istniejemy”. Przypomniał przy tym o zasadniczych zmianach w światowym postrzeganiu Ukrainy. „Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu, kiedy mówiło się o Ukrainie na świecie, wszyscy uważali, że jesteśmy częścią Rosji. A dziś nawet nowojorski taksówkarz wie, że Ukraina to osobne państwo, a Ukraińcy są odrębnym, wielkim, wielomilionowym narodem”.

Źródło: KAI 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama