Wiele sióstr znał po imieniu, zapraszałyśmy go na śluby, matka przełożona do niego pisała, a on już jako papież własnoręcznie jej odpisywał – tak w rozmowie z Opoką wspomina papieża Franciszka s. Alicja Kędziora ze Zgromadzenia Małych Sióstr Misjonarek Miłosierdzia.
S. Alicja od 2023 r. jest przełożoną generalną zgromadzenia. Jak mówi, Jorge Bergoglio jako biskup często bez zapowiedzi przychodził do domu zakonnego w argentyńskim Flores.
„Niespodziewanie przychodził do naszego domu jako biskup – wspomina siostra. – Prosił starszych o modlitwę, wiele sióstr znał po imieniu, zapraszałyśmy go na śluby, matka przełożona do niego pisała, a on już jako papież własnoręcznie jej odpisywał”.
Rozumiał biednych
S. Kędziora tłumaczy, że papież znał dobrze charyzmat ks. Alojzego Orione, założyciela zgromadzenia.
„To nas jednoczyło – wyjaśnia. – W maju 2023 r. na kapitule generalnej miałyśmy specjalną audiencję u niego. Mówił, żebyśmy były dla wszystkich ludzi siostrami i matkami jak dobre samarytanki. Zawsze nam dawał wskazówki, żeby Kościół wychodził do ludu, żebyśmy troszczyły się o oddalonych od Boga”.
Kochał bardziej
Zdaniem zakonnicy, Franciszek sam był wśród ludzi na wzór Chrystusa.
„Słuchał ich krzyku, płaczu, bólu, dzięki temu bardziej rozumiał potrzeby ludzi. A Kościół musi w świetle Ewangelii odpowiadać na potrzeby ludzi”.
Siostra nie ma wątpliwości, że w życiu Franciszka zrealizowało się czytane podczas jego pogrzebu słowo o Piotrze, który kochał Chrystusa bardziej niż inni.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.