Książka dla owdowiałych kobiet

Niniejsza książka to ciepły i wrażliwy towarzysz dla owdowiałych kobiet. Podpowiada, jak poradzić sobie z bólem po stracie męża i ułożyć życie na nowo.

Książka dla owdowiałych kobiet

Huub Buijssen

ZNÓW BĘDZIE PIĘKNIE, CHOĆ INACZEJ

Poradnik dla owdowiałych kobiet

ISBN: 978-83-7767-089-7
wyd.: WAM 2012

Wybrany fragment
Wprowadzenie
Stan cywilny „wdowa”
Książka dla owdowiałych kobiet
Spotkania ze zmarłym
Dzielić banalną codzienność
Czas wolny i urlop

Książka dla owdowiałych kobiet

Niniejsza książka nie została napisana z  perspektywy wdowy. Stanowi raczej zbiór doświadczeń powierniczki, która przez ostatnie dziesięć lat towarzyszyła wielu kobietom pogrążonym w żałobie i wiele się od nich nauczyła. W  chwili kiedy zmarł ich mąż — towarzysz życia, znajdowały się w bardzo różnych sytuacjach życiowych. Dla kobiet utrata najbliższej osoby jest bolesna na każdym etapie życia — wszystko jedno czy nastąpi ona w podeszłym wieku, gdy oboje mają za sobą długą wspólną drogę, czy gdy są młodymi seniorkami, kiedy mają jeszcze przed sobą wiele ważnych lat życia, bądź kiedy są jeszcze młode i mają małe dzieci. Na niewiele zdaje się przy tym pytanie, który etap jest gorszy. Podobnie jak licytowanie się, czyj ból jest większy, lub pocieszanie się, że inne mają jeszcze gorzej. Każda kobieta ma tylko swoje życie i swoją żałobę, a dostrzeżenie swojego własnego doświadczenia żałoby i  wypracowanie własnego sposobu jej przeżywania, przy poszanowaniu doświadczeń innych, to jedna z  kluczowych umiejętności, jakie wynosi się ze spotkań grup wsparcia dla osób w  żałobie. Dostrzega się wtedy także, że mimo różnorodnych przeżyć istnieje też coś, co łączy, a czego nawet przy najlepszych chęciach nie zaoferuje przyjaciółka lub przyjaciel — wzajemne zrozumienie. Każda kobieta przeżywa swoją żałobę w  samotności. Jednak dostrzeżenie jej przez innych i okazanie współczucia dają wdowie poczucie troskliwej solidarności. W  niniejszej książce przedstawimy właśnie to podwójne odkrycie, że choć każdy w żałobie podąża swoją indywidualną ścieżką przeżyć, to na temat wielu doświadczeń i  wątków można porozmawiać z innymi i znaleźć ich zrozumienie. Sceny z  życia poszczególnych kobiet przeplatają się tu z tematami, które wiele osób, choć w różnych wariantach, przeżywa podobnie.

Urywki biograficzne opowiadają, jak w  życie wkracza żałoba, jakie są jej oblicza i jak wiąże się ona z innymi sferami naszej aktywności. To niekiedy sceny nakreślone zaledwie kilkoma słowami. Historie, przypadki, koleje losu ocienione smutkiem. Każda z historii opowiadających pokrótce o życiu, o docenianiu życia, należy do konkretnej osoby z konkretną biografią. A mimo to sposób ich przedstawienia sprawia, że każdy może w  nich odnaleźć również swoje własne losy. Taka identyfikacja tworzy więź, a  zarazem uświadamia nam nasze własne przeżycia.

W tych historiach odzwierciedlają się aspekty życia, które dopiero w  żałobie dostrzegamy albo widzimy je w  zupełnie nowym świetle. Aspekty towarzyszące żałobie, które jeszcze zwiększają jej ciężar. A przy tym bywają one czasem dużo trudniejsze do zniesienia niż sama żałoba, zwłaszcza wtedy gdy nie dostrzegaliśmy ich nigdy dotąd bądź nie zastanawialiśmy się nad nimi. Jedne z  nich są niezależne od stażu naszego wspólnego życia ze zmarłym. Inne inaczej postrzegane są przez kobiety owdowiałe w młodym wieku i mające jeszcze małe dzieci, a inaczej przez wdowy, które mają za sobą wiele lat małżeństwa.

Na koniec przedstawię perspektywy dalszego życia. Postaram się przy tym przełamać wszelkie stereotypy na temat „właściwego” przeżywania żałoby, a  tym samym zachęcić osoby pogrążone w żałobie do podążania swoją własną drogą. Ukażę też w  krytycznym świetle presję wywieraną na wdowy ze strony ich najbliższego otoczenia. Sprawdzę stereotypy związane z żałobą. Większość kobiet dobrze wie, co dla nich dobre. Nierzadko wystarczy więc tylko delikatna zachęta. Źródłem, z  którego czerpie ta książka, jest wiedza, jaką uzyskałam od kobiet w żałobie, oraz nasze wspólne odkrycia.

Bardzo dziękuję kobietom, którym towarzyszyłam, a szczególnie tym, które pozwoliły mi przekazać swoje historie i doświadczenia innym osobom pogrążonym w żałobie. Pragnę podziękować również mężczyznom. Dzięki nim możemy nauczyć się i lepiej zrozumieć zbieżności oraz różnice w  przeżywaniu żałoby przez kobiety i  mężczyzn. Szczególne podziękowania należą się Karin Weidner, z którą przeżywałam jeden z bardzo intensywnych etapów jej żałoby.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama