Historia Literacka Biblii - wprowadzenie

Fragmenty książki ukazującej historyczną drogę, na której formowała się Biblia i przekształcały poszczególne jej księgi zanim osiągnęły ostateczną postać

Historia Literacka Biblii - wprowadzenie

ks. prof. Tomasz Jelonek

Historia Literacka Biblii

ISBN: 978-83-61533-01-6
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2009

Spis wybranych fragmentów
Wprowadzenie
Biblia uczy o pisaniu świętych pism
Pismo, jego powstanie i rozwój

WPROWADZENIE

Kiedy bierzemy do rąk Pismo Święte mamy uporządkowany zbiór wielu ksiąg Starego i Nowego Testamentu w ich gotowej, ostatecznej postaci. Musimy sobie jednak uświadomić, że poszczególne księgi mają za sobą długą historię, a ostateczną postać literacką nadano im często po długim okresie tworzenia się w ramach rozwijającej się myśli religijnej Narodu Wybranego i pierwotnego Kościoła.

Biblia jest księgą Bożo-ludzką i powstała w wyniku tego przedziwnego współautorstwa, w którym Bóg pozostawia ludzkiemu autorowi wszystkie atrybuty właściwego autorstwa i nawet niekoniecznie komunikując mu fakt kierownictwa, które nazywamy natchnieniem. Tak łagodnie i wszechmocnie Bóg wpływa na autora, że ten pisze to i tylko to, co Bóg pragnie, aby było napisane.

Natchnienie jest tajemnicą wiary i jego istoty nie jesteśmy w stanie przeniknąć, gdyż wymagałoby to zrozumienia samego Boga, a Jego nieskończoność w skończonym naszym poznaniu nie może zostać ogarnięta. Możemy natomiast poznawać ludzkie drogi powstawania ksiąg biblijnych i to w przekroju chronologicznym chcemy podjąć w rozpoczynanym wykładzie. Stanowi on część tak zwanego kanonu, czyli podstawowego kursu licencjacko - doktoranckiego specjalizacji biblijnej na Wydziale Teologicznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

Natchnienie jest prawdą wiary, ale oczywiście wiara ta nie jest bezrozumna i posiada racjonalne przesłanki. W tworzeniu pism biblijnych brało udział bardzo wielu ludzi — pisali, uzupełniali, zbierali większe całości, przeredagowywali — żyjących w różnych czasach, warunkach społecznych, gospodarczych, politycznych i kulturowych. Byli to ludzie mówiący i piszący najpierw w języku hebrajskim, a później posługujący się językiem greckim. Oba te języki różnią się znacznie między sobą, należą do różnych rodzin językowych i wyrażają odmienną mentalność, odmienny sposób myślenia.

Zwróciliśmy uwagę na czynniki, które — jak się wydaje — powinny sprawić, że zbiór ksiąg powstały w takich warunkach będzie zbiorem luźnych i niezwiązanych ze sobą utworów. I tu czeka nas wielkie zaskoczenie. Jeżeli rozważamy całą Biblię, jeżeli postaramy się zagłębić w jej treść, odkrywamy przedziwną jedność i zwartość tej Księgi. Stanowi ona całość, której elementy doskonale do siebie pasują i wzajemnie się uzupełniają.

Sytuację możemy porównać do zgromadzenia wielkiej liczby muzyków, którym polecono, by zaczęli grać, każdy na swoim instrumencie. Od takiego grania mogłyby popękać nie tylko bębenki w uszach, ale nawet solidne budowle. Byłoby natomiast czymś niezwykle dziwnym, gdyby z takiego przypadkowego połączenia instrumentów wynikła symfonia. Każdy wiedziałby, że musi być jakiś dyrygent, który poszczególnym wykonawcom rozdał właściwe partytury. Jeżeli Biblia jest jako całość taką wspaniałą symfonią, to słusznie można postawić pytanie o dyrygenta.

Nie jest to jedyna kwestia, która rodzi się przy dogłębnym badaniu Biblii, jeśli tylko spełniony jest wymóg bezwzględnej uczciwości, wielu bowiem nie dochodzi do stawiania pytań, gdyż z góry chce je ominąć, aby przedstawić sobie i innym Pismo Święte jako czysto ludzką księgę.

Jednym z takich pytań jest pytanie o oryginalność Biblii. Poznając bowiem naukę Pisma Świętego, dochodzimy do w pełni uzasadnionego przekonania, że jest ono tworem oryginalnym, zwłaszcza w porównaniu z dziełami autorów współczesnych twórcom ksiąg biblijnych.

Podkreśla się często elementy wspólne Biblii i literatury pozabiblijnej, wysuwając supozycje o wtórności Biblii i o kopiowanie w niej wątków literackich danej epoki. Tymczasem przy bardzo wielu podobieństwach zewnętrznych, należących do formy opisu, przekazywana przez Biblię treść różni się diametralnie od pozabiblijnych poglądów. Do takich wybitnie oryginalnych treści biblijnych należy koncepcja zbawienia, koncepcja stworzenia, a przede wszystkim zdecydowany monoteizm. Takie oryginalne koncepcje występują w całej Biblii w sposób niesłychanie konsekwentny. I dlatego możemy postawić pytanie, skąd bierze się ta oryginalność.

Pytanie to jest tym bardziej narzucające się, jeżeli stwierdzimy, że poza koncepcjami religijnymi Izraelici nie odznaczali się oryginalnością i wynalazczością. Pismo przejęli od Fenicjan, podobnie język, jeszcze za czasów Salomona do budowy świątyni trzeba było sprowadzać budowniczych, płacąc za to utratą części własnego terytorium.

Gdy uwzględnimy jeszcze niesprzeczność nauki biblijnej, jej wzniosłość, a przede wszystkim odpowiedniość w stosunku do potrzeb natury ludzkiej, wtedy pytania, jakie rodzi Biblia, stają nam jeszcze wyraźniej przed oczyma. Skąd się to bierze?

Wzniosłości nauki biblijnej nie szkodzą opisy zbrodni i upadku moralnego, jakie czasem znajdujemy na kartach Pisma Świętego. Księga ta bowiem prezentuje nam konkretne dzieje ludzkie, pokazuje też słabość człowieka, aby na tym tle jeszcze bardziej uwypuklić Bożą sprawiedliwość i świętość oraz potrzebę łaski Bożej, bez której człowiek nic nie może uczynić. Na najpiękniejszych dziełach malarskich są fragmenty wykonane czarną farbą, która nie przekreśla wspaniałości obrazu, ale jeszcze bardziej ją podkreśla. Na każdy jednak obraz patrzymy jako na całość, a nie śledzimy poszczególnych barwnych plam. Tak samo trzeba odczytywać Biblię. Wówczas rzekomo gorszące epizody są zupełnie zrozumiałe, a całości obrazu nadają wyrazistość podniosłej i budującej treści.

Poznanie nauki biblijnej utwierdza nas w przekonaniu, że jest ona dostosowana do oczekiwań i pragnień ludzkiego ducha, a także zgodna z ludzką naturą. Nie ma w niej pouczeń dotyczących rzeczy niewykonalnych lub sprzecznych z ludzką godnością, z wrodzonymi skłonnościami człowieka.

Nieliczenie się z ludzką naturą charakteryzuje różne systemy religijne i filozoficzne, jak choćby marksizm, według którego zniesienie własności prywatnej miało zagwarantować sprawiedliwość społeczną i rozwój społeczeństwa. Jest to przykład teorii głoszonej może w najlepszej wierze, ale wymyślonej bez oglądania się na konkretną naturę człowieka, który aby wydajnie pracować, czuć się bezpiecznie, mieć zagwarantowaną przyszłość i móc wypełnić swoje obowiązki rodzinne i religijne, potrzebuje własności prywatnej. Wyjaśniał to bardzo szeroko już papież Leon XIII w encyklice Rerum novarum wydanej w roku 1891.

Ludzkie teorie nie potrafią uchronić się przed błędem nieodpowiedniości, człowiek nie potrafi objąć wszystkich aspektów rzeczywistej ludzkiej natury. Udaje się to wspaniale nauce biblijnej. I tu znów nasuwa się pytanie: dlaczego?

Poruszone tu kwestie zostały oparte na podstawie uczciwego i szeroko zakrojonego studiowania Biblii, ale studiowania, które nie odwołuje się do porządku wiary. Do tych samych wniosków może i powinien dojść historyk, literaturoznawca, badacz starożytności, niezależnie od wyznawanego światopoglądu, jeżeli podda przekaz biblijny analizie rozumowej i nie boi się uczciwie doprowadzić jej do końca.

Nauka stawia mnóstwo pytań, roztrząsa wiele problemów, ale jedynie wiara, a więc źródło poznania, które jednak nie do wszystkich przemawia, daje nam ich rozwiązanie. Przyczyną wszystkich tych wskazanych i stawiających przed człowiekiem pytania właściwości Biblii jest fakt natchnienia. Jest jeden Dyrygent, autonomiczny Autor wszystkiego, Bóg, który wie, co jest w człowieku przez siebie stworzonym. Jako wierzący to rozwiązanie przyjmujemy z radością i wdzięcznością.

Bóg przemówił do ludzi. Aby odczytać właściwą myśl Bożą wyrażona przez natchnionego autora, trzeba zrozumieć, co autor chciał wyrazić i jakich do tego użył środków. Tego zaś nie możemy należycie poznać, jeżeli nie uwzględnimy całego procesu tworzenia się, który poprzedza ostateczną redakcję. Trzeba zobaczyć autorów na tle ich środowiska, potrzeb, jakim chcieli zaradzić, zapotrzebowań, na które odpowiadali. Trzeba zobaczyć ich na tle warunków, w jakich żyli i pracowali. Te wszystkie uwarunkowania odbijają się na właściwej treści, modyfikują ją i nadają jej specyficzne piętno aktualności.

Zrozumieć bowiem proces literackiego rozwoju ksiąg natchnionych, to w pewien sposób zrozumieć drogi Bożego objawienia i docierać do jego głębi.

Autor Listu do Hebrajczyków rozpoczyna ten List słowami: Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców.... Różne sposoby wymienione przez autora Listu do Hebrajczyków to krótkie określenie, któremu odpowiada cały problem historii literackiej. Boże przemawianie odbywało się wielokrotnie. Jeżeli dziś czytamy Pięcioksiąg czy Księgę Izajasza, to spotykamy się z całością, jaką nadał tym księgom ich ostateczny redaktor. Są one jednak wynikiem wielokrotnego przemawiania Boga na różny sposób, przez różnych ludzi. Bóg wkraczał w dzieje człowieka, wkraczał ze zbawczymi inicjatywami, ale równocześnie na tle ludzkiej historii Bóg kreślił swój własny obraz. Rozwój objawienia dokonywał się według rytmu historii człowieka.

Nasze rozważania rozpoczniemy od prześledzenia tych miejsc Pisma Świętego, w których Biblia mówi o swoim powstawaniu, o pisaniu przez różnych ludzi, którzy pod natchnieniem Bożym tworzyli tę jedyną Księgę.

dalej >>

 

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama