Homilia podczas Pasterki 2001

Homilia papieska wygłoszona podczas Pasterki 2001

1. „Populus, qui ambulabat in tenebris, vidit lucem magnam — Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką”.

Co roku słuchamy na nowo tych słów proroka Izajasza w sugestywnym kontekście liturgicznego wspominania narodzenia Chrystusa. Co roku nabierają one nowego smaku, ożywiając atmosferę oczekiwania i nadziei, zdumienia i radości, które są typowe dla Bożego Narodzenia.

Uciemiężonemu i cierpiącemu narodowi, który kroczył w ciemnościach, ukazało się „wielkie światło”. Tak, światło naprawdę „wielkie”, bo jest to promieniujące z ubóstwa żłóbka światło nowego stworzenia. Jeśli pierwsze stworzenie zaczęło się od światła, to tym bardziej jaśniejące blaskiem i „wielkie” jest światło, które daje początek nowemu stworzeniu: jest to sam Bóg, który stał się człowiekiem!

Boże Narodzenie jest wydarzeniem świetlanym, jest świętem światła: w Dziecięciu z Betlejem pierwotne światło powraca, by na nowo zabłysnąć na niebie ludzkości, i rozprasza chmury grzechu. Blask ostatecznego triumfu Boga pojawia się na nowo na horyzoncie historii, by na nowo przedstawić ludziom będącym w drodze przyszłość pełną nadziei.

2. „Nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło”.

Radosna wieść, którą dopiero co ogłoszono w naszym zgromadzeniu, ma też znaczenie dla nas, mężczyzn i kobiet żyjących na progu trzeciego tysiąclecia. Wspólnota wierzących zbiera się na modlitwę, by jej wysłuchać w każdym regionie świata. Pośród chłodu i zimowych śniegów czy też w tropikalnym gorącu ta noc jest Nocą Świętą dla wszystkich.

Długo oczekiwany, pojawia się nareszcie blask nowego Dnia. Narodził się Mesjasz, Emanuel, Bóg z nami! Narodził się Ten, kogo zapowiadali prorocy i długo już wzywali „mieszkańcy kraju mroków”. W ciszy i ciemnościach nocy światło staje się słowem i orędziem nadziei.

Czyż jednak ta pewność wiary nie kłóci się z historyczną rzeczywistością, w której żyjemy? Kiedy słuchamy bezwzględnych relacji codziennej kroniki, te świetlane, pełne nadziei słowa wydają się snem. Ale na tym właśnie polega wyzwanie wiary, która sprawia, że ta wieść pociesza, a zarazem jest wymagająca. Pozwala nam ona odczuć, że czujemy się przygarnięci przez czułą miłość Boga, a zarazem zobowiązuje nas do czynnej miłości Boga i braci.

3. „Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom”.

Nasze serca w to Boże Narodzenie są zatroskane i zaniepojone tym, że w wielu regionach świata nie ustaje wojna, napięcia społeczne, przykre niedostatki, dręczące tylu ludzi. Wszyscy szukamy uspokajającej odpowiedzi.

Słowa z Listu do Tytusa, których wysłuchaliśmy, przypominają nam, że narodzenie jednorodzonego Syna Ojca „niesie zbawienie” w każdym zakątku naszego globu i w każdej chwili historii. Dla każdego mężczyzny i każdej kobiety rodzi się Dziecię „nazwane imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju”. Przynosi ono ze sobą odpowiedź, która może uspokoić nasze lęki i ożywić naszą nadzieję.

Tak, tej nocy, która przywołuje najświętsze wspomnienia, wzmacnia się nasza ufność w odkupieńczą moc Słowa, które stało się ciałem. Kiedy ciemności i zło wydają się przeważać, Chrystus powtarza nam: Nie bójcie się! Swym przyjściem na świat zwyciężył On potęgę zła, wyzwolił nas z niewoli śmierci i dopuścił nas na nowo do uczty życia.

Należy teraz do nas zaczerpnąć moc jego zwycięskiej miłości, przyswajając sobie Jego logikę służby i pokory. Każdy z nas jest powołany, by zwyciężać razem z Nim „tajemnicę bezbożności”, stając się świadkiem solidarności i budowniczym pokoju. Idźmy zatem do betlejemskiej groty, by spotkać Jego, ale również, by w Nim spotkać każde dziecko świata, każdego brata, którego ciało jest zranione albo duch uciśniony.

4. Pasterze, „gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu”.

Jak pasterze, także i my tej niezwykłej nocy musimy odczuwać pragnienie przekazywania innym radości spotkania z tym „Niemowlęciem owiniętym w pieluszki”, w którym objawia się zbawcza moc Wszechmogącego. Nie możemy zatrzymać się i kontemplować w zachwycie Mesjasza leżącego w żłóbku, zapominając o obowiązku dawania Mu świadectwa.

Musimy pośpiesznie wyruszyć w dalszą drogę. Musimy wyruszyć radośnie z betlejemskiej groty, by wszędzie opowiadać o cudzie, którego byliśmy świadkami. Spotkaliśmy światło i życie! W Nim została nam dana miłość.

5. „Dziecię nam się narodziło...”

Przyjmujemy Cię z radością, Wszechmogący Panie nieba i ziemi, który z miłości stałeś się Dziecięciem „w Judei, w mieście Dawidowym, zwanym Betlejem”.

Przyjmujemy Cię z wdzięcznością, nowe Światło, które wschodzisz w nocy świata.

Przyjmujemy Cię jako naszego brata, „Księcia Pokoju”, który „obie części ludzkości uczynił jednością”.

Napełnij nas Twoimi darami, Ty, który raczyłeś rozpocząć ludzkie życie tak jak my. Spraw, byśmy się stali dziećmi Bożymi, Ty, który dla nas zechciałeś stać się Synem Człowieczym.

Ty jesteś „Przedziwnym Doradcą”, niezawodną obietnicą pokoju. Ty jesteś skuteczną obecnością „Boga Mocnego”. Ty, nasz jedyny Boże, który leżysz ubogi i pokorny w cieniu szopki, przyjmij nas u Twego żłóbka.

Przyjdźcie, ludy ziemi, i otwórzcie drzwi swojej historii! Przyjdźcie pokłonić się Synowi Dziewicy Maryi, który zstąpił pośród nas tej nocy od wieków przygotowanej.

Nocy radosnej i świetlanej.

Venite, adoremus! — Przyjdźcie z pokłonem!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama