Lęk bezbożnika

Temat: Lęk bezbożnika

Zarówno historia Jeremiasza, jak też innych proroków, poprzez historię Jana Chrzciciela ukazuje nam przedziwną prawidłowość. Pewien schemat, który wciąż łanie proroków, którzy nie wierzyli w wypowiadane przez nich słowa, robili wszystko, aby zamilkli, a niekiedy ich postępowanie niejako pośrednio potwierdzało tezę, że mimo wszystko wierzą bardziej z wypowiadane przeciw nim proroctwa, niż ludzie, do których kierowane było słowo. Patrząc na całe wieki historii Kościoła, można zaryzykować twierdzenie, że nic się pod tym względem nie zmieniło aż dom czasów nam współczesnych.
Ci, którzy najgłośniej wyrażają swą nienawiść względem religii i Kościoła, chcieliby pozmieniać jej zasady. A dziw bierze, że nie przeszkadzają im zasady i regulacje innych religii, niekiedy bardziej jednoznaczne i rygorystyczne, ale za wszelką cenę chcą „reformować” Kościół Chrystusowy. Domagają się jakże głośno akceptacji dla sodomii, dzieciobójstwa czy cudzołóstwa, ukrywając swoje prawdziwe zamiary pod bukietami słów o iście chrześcijańskim brzemieniu.
Jeśli kiedykolwiek słowa Zbawiciela o wilkach w owczych skórach miały zastosowanie, to widać doskonale, że nie odnoszą się one do tyranów krwawo rozprawiających się z ludem Bożym, ale właśnie do tych, którzy udając owce Bożego stada sieją zamęt i próbują z nauki Jezusa Chrystusa zrobić liberalną doktrynę dającą przyzwolenie na wszelki grzech, jaki przez całe wieki znajdował potępienie w praktyce i nauczaniu Kościoła.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Wymuszanie na Kościele akceptacji dla grzechów, dla nieprawości i bezbożności nie jest niczym nowym. Władcy Izraela mili przecież swoich proroków, którzy wieszczyli im zwycięstwa, a jednak posyłali po prawdziwych proroków, aby dowiedzieć się co mówi wyrocznia Pana. Tyrani próbowali mieć swoich agentów i współpracowników w Kościele nie tylko po to, aby mu szkodzić w sposób fizyczny, ale także a może przede wszystkim, aby mieć „swoich proroków” zaklinających rzeczywistość. Tymczasem Pan Jezus nam przypomina, że to On Jest Prawdą, Drogą i Życiem.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czym nieb traktuję wybiórczo nauki Ewangelii?

« 1 »

reklama

reklama

reklama