Moc słowa

Temat: Moc słowa

Pouczenia zawarte w dzisiejszym pierwszym czytaniu zdają się nie tracić na aktualności pomimo upływu lat. Człowiek wyraża się między innymi poprzez to, co mówi. Jakże często, to co mówi na temat innych. Poprzez słowo można dać komuś nadzieję, słowem można zabić. Każde słowo, jakie wypowiadamy niesie ze sobą przesłanie, które wiele razy bywa silniejsze, niż literalne znaczenie słów, tworzących wypowiedź. To samo przecież potrafimy powiedzieć łagodnym, spokojnym tonem, to samo potrafimy także wykrzyczeć i przekazać w sposób upokarzający odbiorcę.
Dziś coraz częściej mówi się o języku miłości i języku nienawiści. Jednak bardzo często okazuje się, że za stwierdzeniem „mowa nienawiści” stoi ideologia wroga chrześcijaństwu, która w ten sposób próbuje zawęzić pole dyskusji publicznej do zwolenników liberalnego postrzegania świata. Ludzie mówią bowiem o wolności słowa, ale robi wszystko, aby ową wolność ograniczyć do rozmówców, którzy się z nimi zgadzają.
Dożyliśmy czasów, gdzie uczeń chce uczyć nauczyciela, gdzie sprawca ma więcej praw niż ofiara, gdzie kłamstwo dłużej nie jest już fałszowaniem rzeczywistości, ale „mijaniem się z prawdą”, własnym punktem widzenia, prawem do posiadania własnego zdania. Dzisiejszy świat pogrążył się w relatywizmie. Usuwa symbole chrześcijańskie w imię poszanowania poglądów innych, po czym otwiera zielone światło do umieszczania symboli innych religii, tłumacząc do prawem do wolności.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Zbawiciel uczy nas, że nie wolno nam pomylić roli ucznia i mistrza. Co więcej, za mistrza nie wolno obierać sobie człowieka, który sam pogrążony jest w ciemnościach. Tymczasem dziś świat namnożył sobie mistrzów i nauczycieli głoszących poglądy ciemności. Odsuwa i ucisza świadków światłości, aby stworzyć przestrzeń dla sił ciemności. Jest to dla nas nie tylko okazja, ale konieczność mówienia prawdy i świadczenia o prawdzie. Okazja do mówienia prawdy i upominania się o prawdę, ale bez cienia pychy i wyższości. Bez sięgania po drzazgę w oku brata i ignorowaniem belki we własnym.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy umiem być pokornym świadkiem prawdy?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama