Ogień i woda

Temat: Ogień i woda

Dzisiejsze pierwsze czytanie nie zostawia najmniejszych wątpliwości. Bóg dając nam wolną wolę daje nam nie tylko możliwość decydowania nie tylko tu i też, ale także w przyszłości. Nawet jeśli brzmi to zrozumiale, a nawet można by rzec banalnie, to warto uświadomić sobie, że dzisiejsza liturgia słowa przypomina nam o konsekwencjach naszych życiowych decyzji i wyborów. Skoro Bóg mówi, że kładzie przed nami ogień i wodę, dobro i zło, że daje nam możliwość wybierania to nie chodzi o to, aby człowiek mógł znieważać Boga, gwałcić porządek, jaki Bóg ustanowił w naturze i spodziewać się, że Bóg będzie nas chronił od konsekwencji naszych ziemskich wyborów.
Jest takie powiedzenie i porównanie, że ktoś postępuje tak, jak dziecko, które igra z ogniem, bawi się zapałkami. Nawet jeśli rodzice bardzo kochają dziecko, a ono pozostawione bez opieki wznieci pożar, nie da się siłą woli cofnąć tej tragedii. Bóg nas nie porzuca i nie pozostawia, ale niestety nasza wolność jaką nas obdarował idzie dużo dalej, niż zabawa dziecka zapałkami pod okiem rodziców. Wiele razy niestety ludzie mają Bogu za złe, że nie powstrzymał w porę szaleńca, nie zapobiegł tragediom spowodowanym przez człowieka, ale kiedy jakikolwiek sługa Boży zaczyna mówić o przykazaniach i Bożym prawie, podnosi się krzyk, że nie mamy prawa nikomu ograniczać jego wolności.
Łatwo jest decydować, jeśli nie ponosi się konsekwencji swoich wyborów. Jeszcze łatwiej żądać od Boga, aby spełniał nasze prośby i zachcianki, a jednocześnie nie wtrącał się w nasze życie. Jednak właśnie On przypomina nam, że to, iż przyszedł świat zbawić a nie potępić, nie przekreśla Bożych przykazań i norm, jakie Stwórca zawarł w prawie naturalnym.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Miłość, jaką ukochał nas Bóg jest miłością wymagającą. Gdyby Bogu było wszystko jedno, co się z nami stanie, wówczas, albo pozostawiłby nas samych, albo całkowicie ubezwłasnowolnił, czyniąc uroczymi marionetkami, które postępują, jak On chce. Jednak Bóg tak bardzo nas ukochał, że zapłacił krwią Boską za nasze grzechy. Co więcej, nie odebrał nam wolności, ale też nie przestał napominać, abyśmy pamiętali, że Boże przykazania wciąż obowiązują.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam, że Bóg wymaga od nas, ponieważ nas kocha?

« 1 »

reklama

reklama

reklama