Cena świętości

Temat: Cena świętości

Co tak naprawdę trzeba zrobić, aby być świętym? Jak to jest, że Kościół Chrystusowy, który liczy tak wielu ludzi, który przez całe pokolenia wydał tylu świętych i błogosławionych ma dziś tak niewielu synów i córek, którzy z entuzjazmem podjęliby owo wezwanie do świętości? Świętość dla wielu wiąże się i to słusznie z radykalizmem. Jednak nie jest to radykalizm, jaki wielokrotnie wykreowały w sposób fałszywy współczesne środki przekazu. Ów radykalizm nie ma nic wspólnego z dziwactwem polegającym na tworzeniu niczym uczeni w Piśmie i faryzeusze, całych kodeksów postępowania, określających w najmniejszym szczególe co wolno a co nie. Wezwanie do świętości jest bowiem nie tresurą, ale głębokim głosem Odwiecznej Miłości, która niczym ta z Pieśni na do Pieśniami poszukuje Oblubieńca, Który przyjdzie na spotkanie swojej oblubienicy.
Owa oblubieńcza miłość Boga nieustannie przypomina nam, że domaga się Ona naszej odpowiedzi. Po pierwsze, jak słyszeliśmy lub czytali w dzisiejszym pierwszym czytaniu, miłość Boga i świętość domaga się wyrzeczenia się nienawiści. Nienawiść względem bliźniego wyklucza postępowanie w świętości. Zbawiciel pytany o przykazania, tak licznie multiplikowane w czasach Starego Testamentu wprost mówi o tym, że wypełnieniem prawa jest miłość. Miłować Boga nade wszystko i bliźniego swego jak siebie samego, daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Kiedy człowiek wyrzeka się nienawiści, gdy otwiera się na miłosierdzie Boże, on sam, jego serce, jego dusza staje się przestrzenią w której działa Bóg. Z Bogiem w sercu uwolnionym od nienawiści człowiek staje się czytelnym znakiem, że ludzkie ciało jest świątynią Ducha Świętego.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Świętość zatem to nie dywagacje o granicach naszego zaangażowania i targ nad tym, co powinniśmy ofiarować Bogu, a co powinno zostać naszą wyłączną domeną. Jezus wzywa nas do pójścia za Nim. Jeśli się na to decydujemy, jest to najbardziej radykalny z kroków, jakie robimy w naszym życiu. Nie pozbywamy się wolności, ale podporządkujemy naszą wolę i rozum Temu, Który nam je dał. Staramy się ufać i wierzyć, a to pozwala nam żyć radykalną miłością. Tego zaś nie da się ani wyuczyć ani udawać.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pragnę być świętym?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama