reklama

Nie twoje czyny, ale twoje serce

ks. Nikos Skuras ks. Nikos Skuras

dodane 16.06.2025 11:27

Trzykrotnie Chrystus mówi dziś do mnie: „A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”. Widzę jak trudno mi czekać, aż Ojciec mi odda. Bardzo jestem łasy na odbieranie skutków moich „dobrych uczynków” już teraz. Trudno mi żyć „w ukryciu”.

Apostoł Paweł w pierwszym czytaniu stwierdza, by człowiek postępował „tak, jak mu nakazuje jego własne serce”. Pisze to ktoś, którego serce kiedyś nakazywało ścigać chrześcijan i głosować za karą śmierci. Dlaczego więc teraz pisze takie słowa? Czy nie ma lęku przed tym, że ktoś może sobie to opatrznie zinterpretować? Ktoś bowiem może powiedzieć sobie, że jego serce nakazuje mu nie tylko nie dawać jałmużny, ale nakazuje mu oczekiwać od innych pomocy finansowej, mimo tego, że obiektywnie jej nie potrzebuje. Czasami słyszę tego typu wygłaszane wątpliwości, gdy głoszę kerygmat: „Bóg kocha cię za darmo, takim jakim jesteś dziś”. Zdarza się, że słyszę takie uwagi: „Czy nie boi się ksiądz, że ktoś, kto to słyszy może powiedzieć sobie: «No to teraz ja będę czynił jawne zło, bo i tak Bóg mnie kocha»?”

Paweł był człowiekiem, który spotkał Chrystusa, który zaprosił prześladowcę, by przeszedł z niewoli Prawa Mojżeszowego do wolności. Posiada ona swoje źródło w Miłości Boga objawionej w Jezusie i potwierdzonej w męczeństwie prześladowanych przez Szawła chrześcijan. To przejście nie było łatwe. Szaweł walczył ze sobą trzy dni, „ani nie jadł, ani nie pił”. W końcu uległ tej Miłości i doświadczył wolności, siejąc hojnie tę Miłość, która go nie potępiła, choć na to zasłużył swoim życiem.

Dlatego też nie lękaj się dostojny czytelniku spotkania z tą Miłością. Bóg jest Miłością. W śpiewie przed Ewangelią słyszymy: „Ojciec mój umiłuje go i do niego przyjdziemy”. Tylko wtedy możesz doświadczyć, że Trójca kocha cię, gdy ty nie umiesz kochać innych, gdy dajesz bardziej z obowiązku, gdy nie umiesz dać komuś przebaczenia. Odwagi!  Gdy pozwolisz Mu wlać w twe serce choć kroplę Jego Miłości, wówczas staniesz się jak Bóg. Będziesz żył radośnie dając „nie żałując i nie czując się przymuszonym”. Nie jest ważne, ile i komu dajesz. Ważne jest z jakim sercem to czynisz.

1 / 1

reklama