Kardynał Wyszyński – człowiek, który potępiał zło, ale nigdy nie potępiał drugiego człowieka
„Nienawiść można uleczyć tylko z pomocą miłości” – mówił Prymas Tysiąclecia. Nigdy nie pozwolił, by w jego sercu zagościła nienawiść. Kierując się tym, że miłować trzeba nawet nieprzyjaciół, potrafił zauważać w nich ludzi, jednocześnie nie akceptując ich złych uczynków. To trudna sztuka, ale potrzebna.
Nowości w serwisie
- Zobaczyć Niewidzialnego
- Rolnicy o ogłoszonej przez rząd pomocy: jest tylko symboliczna, nie odnosi się do przyczyn problemu
- George Weigel o deklaracji Dignitas Infinita: mogłaby bardziej pomóc wojnie kulturowej
- Duda po exposé Sikorskiego: opowiadanie o złej pozycji Polski w UE jest bzdurą
- Bp Ważny w Sosnowcu: pierwsze skojarzenia miałem z konkretnymi osobami, a nie z tym, co pisały media
- Ordo Iuris: prawa „reprodukcyjne i seksualne” nie są prawami człowieka, jak chcą lewicowcy
- Kościół w Korei Płd. rozwija się „wybuchowo”: 24 proc. wzrost liczby chrztów
- Ks. Ptasznik w 10. rocznicę kanonizacji Jana Pawła II: wracać do jego nauczania, odejść od sentymentalnych wspomnień
- Niemiecka droga synodalna: czterech biskupów sprzeciwiło się kontynuacji prac nad „radą synodalną”
- Adwokat ks. Olszewskiego: prokuratura w sposób rażący łamie prawo do obrony
