USA. Grupa pro-life wygrywa batalię prawną z Minneapolis. „Znów mogą dzielić się swoim przesłaniem nadziei”
Miasto zmieniło restrykcyjne rozporządzenie, aby chronić prawo do wolności słowa obrońców pro-life. Przed pozwem rozporządzenie „strefy buforowej” zabraniało obrońcom pro-life stania na chodniku przecinającym podjazd Planned Parenthood w celu udzielania porad i rozmów z kobietami poszukującymi aborcji.
Franciszek: ochrona życia musi być traktowana szeroko, jako część większego problemu, który trapi społeczeństwo
W przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”, zorganizowanego przez Papieską Akademię Życia Papież Franciszek zwrócił uwagę, że kwestia obrony życia nie jest czymś wyizolowanym, ale częścią większego problemu, który trapi współczesne społeczeństwa: inydwidualizmu, myślenia wyłącznie w kategoriach własnego interesu, ignorowania wyższych wartości i zapomnienia o tym, co nazywamy „wspólnym dobrem”.
Antyreligijne wulgaryzmy za 60 tys. zł. Co finansuje Ministerstwo Kultury?
Nierytmiczna grafomania plus bluźniercze wulgaryzmy – tak można w skrócie opisać fragmenty tekstów Jana Kapeli opublikowane przez „Super Express”. Autor ma dostać od Ministerstwa Kultury 60 tys. zł za piosenki do musicalu o zakazie aborcji. Dotychczasowa twórczość Kapeli nie dawała podstaw do przypuszczeń, że autor potrafi pisać.
USA: co najmniej 42 firmy z listy Fortune 100 płacą za wyjazdy pracowników w celu dokonania aborcji
Co najmniej 42 firmy z listy Fortune 100 płacą pracownikom za podróże w celu dokonania aborcji do stanów, w których nie jest ona dostępna – wynika z nowego raportu Ethics and Public Policy Center. „W szczególności w branży technologicznej istniała tendencja do traktowania [aborcji] jako w jakiś sposób niezbędnej dla równości kobiet” – powiedział Nathaniel Blake.
Projekt obowiązkowej „edukacji zdrowotnej” to seksualna indoktrynacja, a nie przekaz zdrowej wiedzy!
Rząd przedstawił radykalny projekt obowiązkowej szkolnej edukacji seksualnej. Pod pozorem „zdrowia” propagowane są treści nie mające nic wspólnego ze zdrowiem, a raczej z seksualną indoktrynacją. Tego typu programy były już wprowadzane w krajach zachodnich, m.in. w Anglii, która właśnie zaczyna się z nich wycofywać, dostrzegając wybitnie negatywne skutki.
