Ora et labora dla świeckich w XXI wieku
Nasze życie nabrało takiego tempa, że wydawać się może, że świecki chrześcijanin nie ma już w ogóle czasu na duchowość, modlitwę, refleksję. Tym bardziej jednak musimy zadbać o zachowanie równowagi. Potrzebujemy zarówno „ora”, jak i „labora”, inaczej bowiem aktywizm nas pochłonie i duchowo zniszczy.
Nowości w serwisie
- Leon XIV: niech Jan Paweł II inspiruje nauczycieli
- Trump mierzy w Mount Rushmore. Czemu nie w niebo?
- Weigel: najwyższy czas, aby rosyjska narracja przestała wybrzmiewać w Watykanie
- Ponad 65 proc. badanych uważa, że koalicja rządowa rządzi gorzej, niż się spodziewali
- USA: masz anoreksję? Nie męcz się, lekarze zaproponują ci wspomagane samobójstwo
- Izraelska armia: Hamas przekazał cztery trumny ze szczątkami zakładników
- Kard. Duka na 100-lecie archidiecezji gdańskiej: Duch Święty uwalnia od ciasnych schematów myślowych
- Brytyjskie ministerstwo obrony: udział RAF-u w misji NATO Wschodnia Straż przedłużony do końca roku
- Ukraina: władze nakazują ewakuację z okolic zniszczonego Kupiańska
- USA: Charlie Kirk pośmiertnie odznaczony Medalem Wolności
