Wyszukano wyników: 168
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Leon XIV: przyzywamy Ducha miłości i pokoju, aby otworzył granice, zburzył mury, rozproszył nienawiść
- Straż pożarna: 846 zgłoszeń w związku z intensywnymi burzami. Jedna osoba ranna
- Kard. Radcliffe na Lednicy: jeśli nie podejmujesz ryzyka, nie doświadczysz miłości
- IMGW ostrzega: burze w 14 województwach, silny wiatr na Pomorzu
- Szef kancelarii prezydenta Ukrainy: trwają przygotowania do spotkania Zełenski-Trump
- Ukraina: kolejne, zmasowane uderzenie Rosji na Charków. Zełenski: Rosja czuje się bezkarna
- „Bez Niego nie może być ani wiary, ani nadziei, ani miłości”. Dziś uroczystość Zesłania Ducha Świętego
- Lednica: ewakuacja uczestników spotkania młodych. Czuwanie przerwane ze względu na warunki pogodowe
- Kard. Ladislav Német w Płocku: jesteście wezwani, by być misjonarzami miłosierdzia
- Geniusz kobiety
