Wyszukano wyników: 10000
Mało znany fakt: ks. Stefan Wyszyński został biskupem w dniu męczeńskiej śmierci ks. Rapacza
Jeszcze przed świtem w niedzielę 12 maja 1946 roku, w wielkich męczarniach, konał w lesie ks. Michał Rapacz. Wsiąkały w ziemię ostatnie krople jego krwi. Z tej męczeńskiej krwi kapłana zrodził się dla Kościoła i Ojczyzny człowiek niezłomny, Prymas Tysiąclecia, bo właśnie tego samego dnia w Częstochowie, na Jasnej Górze, przyjął święcenia biskupie ks. Stefan Wyszyński – powiedział portalowi Polskifr.fr ks. Dionizy Jedynak, kapłan archidiecezji krakowskiej, pochodzący z parafii Płoki, gdzie pracował ks. Rapacz.
„Ludzie, którzy patrzą w stronę grobu Jezusa Chrystusa żyją w nadziei zmartwychwstania”. Rzymskie Drogi Krzyżowe Jana Pawła II
W Wielki Piątek, 25 marca 2005 roku w Koloseum odbyła się ostatnia Droga krzyżowa, w której, za pośrednictwem transmisji telewizyjnej uczestniczył Jan Paweł II. Obraz, gdy podczas XIV stacji Drogi Krzyżowej Jan Paweł II obejmuje krzyż, a znajdującego się na nim Chrystusa przywiera do swojej twarzy, zobaczyli uczestnicy zgromadzeni w Koloseum i widzowie telewizji na całym świecie. Nie potrzeba było już żadnych słów.
Nowości w serwisie
- Gminy chcą finansować dodatkowe lekcje religii. Ministerstwo zapowiada kontrole
- Carlo Acutis: „co z tego, że wygrasz tysiąc bitew, jeśli nie wygrasz tej z samym sobą?”
- SN zawiesił sędziego z Lubania, który w stanie nietrzeźwości „jechał do CPN po piwo” i taranował płoty
- Problemy francuskiego rządu: niewykluczone kolejne przyspieszone wybory parlamentarne
- Maria Selles i Miquel Roura: dziecko pragnie znać swego ojca. Koniec z praktyką „anonimowych dawców”
- Made in China – nowy lider jakości?
- Szef MON: pamiętamy o Katyniu. Szczątki oficerów, ofiar tej zbrodni, spoczną godnie w Katedrze Polowej WP
- Patriarchowie Jerozolimy: „wrota piekieł” w Gazie nie będą drogą do pokojowej przyszłości
- „Bezczelna manipulacja”. Ostra reakcja rzecznika Nawrockiego na słowa prezesa Związku Ukraińców w Polsce
- To ostatni moment, by wrócić do Reguł Loyoli. „Ja tak uważam” nie może być miarą wszystkiego
