Wyszukano wyników: 37
Jan Paweł II cierpiał za małżeństwa i rodziny
Gdy bp Karol Wojtyła w 1964 roku zaproponował redakcji „Znak” opublikowanie misterium pt. „Promieniowanie ojcostwa”, tekst ten wydał się na tyle „niepoprawny politycznie” pani Hannie Malewskiej oraz drugiej, niewymienionej z nazwiska redaktorce, że „wstydziły się tego tekstu” i odrzuciły go – mówi ks. prof. Kazimierz Lubowicki OMI zajmujący się teologią małżeństwa.
Betlejem: obchody Narodzenia Pańskiego w cieniu trwającej wojny, bez choinki i dekoracji przed bazyliką
W Betlejem, obchody pamiątki narodzenia Pana Jezusa, również w tym roku nosiły piętno trwającej wojny. Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji. Wspólnota katolicka mimo wszystko bardzo uroczyście celebrowała bożonarodzeniowe liturgie pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy.
„Za każdy imieniem kryje się biografia i osobista prośba”. Mnisi przenieśli do Betlejem 105 tys. intencji modlitewnych
Pomimo trudnych warunków związanych z wojną w Gazie, w Wigilię Bożego Narodzenia mnisi z opactwa Dormitio w Jerozolimie po raz kolejny przenieśli do Betlejem nazwiska i intencje wiernych z całego świata, a następnie złożyli je przy 14-ramiennej gwieździe w miejscu narodzin Jezusa. W zwoju bożonarodzeniowej akcji „W noc Bożego Narodzenia niosę Twoje imię do Betlejem” znalazło się 105 413 nazwisk, w tym całych rodzin, firm i klas szkolnych.
Dziś 1 maja. Wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika
Papież Jan Paweł II wielokrotnie przywoływał św. Józefa mówiąc o znaczeniu pracy w życiu człowieka. „W pewnym sensie można powiedzieć, że poprzez pracę człowiek staje się bardziej człowiekiem. Dlatego pracowitość jest cnotą. Aby jednak pracowitość pozwoliła człowiekowi rzeczywiście stawać się bardziej człowiekiem, winna być ona zawsze wpisana w społeczny wymiar pracy”.
Trzej Królowie – ci, którzy pozwolili się prowadzić
Dopóki ufamy tylko sobie, liczymy na swój rozsądek i kierujemy się wyłącznie własnymi planami, możemy zostać królami i mędrcami, ale nigdy uczniami Chrystusa. Tymi stają się tylko ci, którzy idąc na co dzień za światłem Ewangelii, ofiarują Mu złoto, czyli dobre uczynki, kadzidło – modlitwę i uwielbienie, oraz mirrę, czyli swoje cierpienie i łzy – pisze ks. Arkadiusz Nocoń.
Nowości w serwisie
- Gasną nadzieje na pokój w Ukrainie? Na to wskazuje wypowiedź Marko Rubio
- Marek Jurek o sprawie ze szpitala w Oleśnicy: to coś horrendalnego
- Król Karol chwali islam i judaizm w szokującym orędziu wielkanocnym
- Chrystusowe „wykonało się”: Bóg wziął na siebie twój grzech i cierpienie i złamał jego moc
- Dziś Wielki Piątek – dzień, w którym adorujemy Krzyż
- Malezja: Ewangelia ma moc! Ponad dwa tysiące osób przyjmie chrzest w Wigilię Paschalną
- Kolejne potwierdzone uzdrowienie w Lourdes. „Skutki choroby natychmiast i definitywnie ustąpiły”
- Andrzej Duda zdecydował. Ustawa o mowie nienawiści skierowana do TK
- Abp Galbas: Święta zaczynają się dziś
- Zarzut usiłowania zabójstwa dla matki noworodka porzuconego w pustostanie na Bałutach
